Włoski mistyk przepowiedział: Polska uwolni świat od tyranii

Karolowi Wojtyle od 26. roku życia towarzyszyły niezwykłe doświadczenia mistyczne! Na zdjęciu z ojcem Pio. FOT. OKŁADKA KSIĄZKI ANDREA TORNIELLEGO

2 LIPCA 1965 * Włoski ksiądz Dolindo Ruotolo zapisuje proroctwo o papieżu z Polski * Karolowi Wojtyle od 26. roku życia towarzyszyły niezwykłe przeżycia mistyczne

Jedno z nich miało miejsce 2 lipca 1965 r. W tym dniu włoski mistyk spod Neapolu ogłosił nadejście "nowego Jana Sobieskiego". Król Jan III Sobieski uratował Europę przed Turkami. "Nowy Jan" kilka wieków później miał pomóc uwolnić świat od komunistycznej tyranii.

"Maryja do duszy. Świat idzie ku zatracie, ale Polska, jak w czasach Sobieskiego, dzięki pobożności do Mojego serca będzie dzisiaj jak tamci w liczbie 20 tysięcy, którzy uratowali Europę i świat przed turecką tyranią. Polska uwolni świat od najstraszliwszej tyranii komunistycznej. Pojawi się nowy Jan, który w heroicznym marszu rozerwie kajdany i pokona granice narzucone przez komunis- tyczną tyranię. Pamiętaj o tym. Błogosławię Polskę. Błogosławię ciebie. Błogosławcie mnie. Ubogi ksiądz Dolindo Ruotolo - ulica Salvator Rosa, 58, Neapol".

Notatka tej treści, napisana 2 lipca 1965 r., znajduje się na odwrocie jednego z wizerunków Matki Bożej. Obrazek przechowywał Polak, Witold Laskowski. Autentyczność notatki poświadczył 24 maja 1979 r. bp Pavel Hnilica, ówczesny wikariusz Rzymu. Pochodzący ze Słowacji, zmarły w 2006 r. duchowny, znany był szerszemu ogółowi katolików na świecie jako jeden z tych, którzy przybliżali papieżowi Janowi II tajemnice fatimskie. Można więc przypuszczać, że papież Polak wiedział o istnieniu tego proroczego tekstu.

Ksiądz Dolindo, dziś kandydat na ołtarze, uważany jest za mistyka niemal tej miary, co św. o. Pio. Istnieje przekaz mówiący o tym, że stygmatyk z Gargano powiedział kiedyś do pielgrzymów przybyłych z Neapolu: "Czemu przyjeżdżacie tutaj, kiedy w Neapolu macie księdza Dolindo Ruotolo? Idźcie do niego, to święty!".

Ks. Dolindo pozostawił po sobie 33 tomy komentarzy biblijnych, liczne dzieła teologiczne, mistyczne, listy. Jego zapiski, zebrane w jeden tom, wydano pod tytułem: "Nazwałem się Dolindo, to znaczy boleść". Autor przytacza tam słowa Matki Bożej, które usłyszał dzięki wewnętrznemu głosowi, a w każdym razie z jakiejś tajemniczej inspiracji. Fragment zapisków dotyczący Polski ksiądz Dolindo dedykował bliżej nieznanemu Witoldowi Laskowskiemu.

Proroctwo księdza z Neapolu ziściło się właściwie już po trzynastu latach od tej wizji. W 1978 r. przyszedł "nowy Jan", czyli Jan Paweł II, który dokonał czegoś, co wydawało się niemożliwe. Przyczynił się do obalenia komunizmu. Nie bez znaczenia jest w tym kontekście fakt, że swoją pierwszą mszę prymicyjną w 1946 r. Karol Wojtyła odprawił w katedrze wawelskiej w krypcie, w której spoczywa bohater spod Wiednia - król Jan III Sobieski. Warto wspomnieć, że już jako papież, w czasie drugiej pielgrzymki do Polski, wiktorii wiedeńskiej poświęcił całą homilię, w związku z przypadającą w 1983 r. trzechsetną rocznicą tej bitwy.

Analizując słowa papieskiej homilii, trzeba się zgodzić z Antonio Soccim, autorem książki pt.: "Tajemnice Jana Pawła II", który przytaczając innego, włoskiego watykanistę - Carlo Cardia - tak ją interpretuje: "używając paraboli historycznej, tamtego 17 czerwca 1983 r. papież mówił do zebranych w Warszawie rodaków, że tak jak Polska uratowała w 1683 roku Europę od Turków, tak pewnego dnia uratuje Europę od komunizmu". "Wszystkim wydawało się to nierealną złudą, utopią marzyciela. Zmiecenie systemów komunistycznych, na dodatek pokojowymi metodami, wydawało się niemożliwe. A jednak niedługo potem, w 1989 roku, stało się to rzeczywistością" - pisze Socci.
Objawienia zawsze były obecne w Kościele, który kierował się wskazówką Pawła Apostoła z "Listu do Tesaloniczan": "Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie".

"To, co szlachetne" z przepowiedni i proroctw w Kościele powszechnym wydaje się mieć związek z Matką Bożą. Stefano de Fiores, uznany mariolog, podkreśla, że "nadzwyczajne i częste" objawienia maryjne, z jakimi mamy do czynienia w czasie pontyfikatu Jana Pawła II "wyszły z kręgu mało wyraźnej i dwuznacznej kategorii objawień prywatnych". Joseph Ratzinger w jednej ze swoich książek pisze, że w nauczaniu Jana Pawła II mariologia, zwłaszcza po zamachu, który miał miejsce w rocznicę objawień fatimskich, stała się "historią teologii i imperatywem działania".

Zmarła w 2005 r. siostra Łucja, ostatnia wizjonerka z Fatimy, wyznała tuż przed śmiercią, że Jan Paweł II w tamtym czasie naprawdę uratował świat i ludzkość przed konfliktem atomowym o fatalnych skutkach, który miał wybuchnąć - wedle jej słów - w 1985 r. Jak wiadomo, w tym czasie zakonnica nadal miała objawienia.

Wizje trojga małych dzieci z Fatimy, których doświadczyły pomiędzy majem a październikiem 1917 r., przez wiele lat były prawdziwą zagadką. Upublicznienie dwóch z trzech wizji (nazywanych "tajemnicami") małych pastuszków - Łucji dos Santos oraz jej kuzynów Franciszka i Hiacynta Marto nastąpiło w 1941 r. na polecenie biskupa Fatimy. Pierwsza tajemnica dotyczy wizji piekła. Matka Boska miała pokazać dzieciom morze ognia, budzące przerażenie demony oraz potworne cierpienia potępionych dusz. Aby je ratować, poleciła ustanowić na świecie nabożeństwo do swojego Niepokalanego Serca. W przeciwnym razie, wedle proroctwa, jeszcze za pontyfikatu Piusa XI (1922-1939) rozpocznie się wojna, a Rosja "rozszerzy swoje błędne nauki", wywołując powszechne prześladowania ludzi i Kościoła.

Druga tajemnica związana jest z kultem Niepokalanego Serca Maryi. Matka Boża miała polecić dzieciom odmawianie różańca oraz upowszechnianie nowego nabożeństwa. Trzecia tajemnica jest wezwaniem do "nawrócenia, modlitwy, poświęcenia się w imię wiary i pokuty". Jest tam również mowa o męczeństwie i świadectwie chrześcijan (duchownych i świeckich) w XX wieku. Papież - w wizji siostry Łucji biskup ubrany na biało - ma zginąć "od kuli z broni palnej". Ostatnią tajemnicę fatimską ujawnił dopiero Jan Paweł II, który był w szczególny sposób związany z tymi proroctwami. 13 maja 1981 roku, w rocznicę objawienia fatimskiego został postrzelony na placu św. Piotra w Rzymie. Uznał, że przeżył dzięki wstawiennictwu Maryi.

Jak utrzymują osoby, które były blisko papieża Polaka - m.in. kard. Stanisław Dziwisz, kard. José Saraiva Martins, były przewodniczący kongregacji ds. świętych, związki Jana Pawła II z Fatimą były "bardzo ścisłe i głębokie". Papież dawał temu wyraz na różne sposoby. W rok po zamachu udał się specjalnie z pielgrzymką do Fatimy. Żywo interesował się wszystkim, co działo się w Fatimie. Później śledził wszystko to, co działo się w Medjugorje. Uznał bowiem, że objawienia, które od czerwca 1981 r. do dzisiaj mają tam miejsce, są kontynuacją Fatimy. Nie jest też tajemnicą, że Jan Paweł II, zapytany kiedyś przez jednego z watykańskich dziennikarzy, kim chciałby być, gdyby nie był papieżem, odpowiedział, że "księdzem w Medjugorje".
Medjugorje leży na terenie dzisiejszej Hercegowiny. Według grupy młodych mieszkańców tej miejscowości, 24 czerwca 1981 r. zaczęła im się ukazywać Matka Boża, przekazując przesłania. "Spotkania" te trwają do dziś. Właśnie niespotykana w historii tego typu zjawisk długotrwałość są jedną z głównych przyczyn, dla których Kościół katolicki nie wypowiedział się ostatecznie na temat ich nadprzyrodzonego charakteru.

W marcu 2010 r. papież Benedykt XVI powołał komisję pod przewodnictwem kard. Camillo Ruiniego, która miała zbadać domniemane objawienia w Medjugorje. W pracach tego gremium uczestniczyło dwóch Polaków: o. prof. Zdzisław Józef Kijas, były pracownik Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych oraz ks. prałat Krzysztof Nykiel z Kongregacji Nauki Wiary. Komisja m.in. przesłuchiwała wizjonerów z Medjugorje. Kilka miesięcy temu ogłoszono, że komisja przekazała do Watykanu "pozytywny raport" na temat tego, co dzieje się w tej niewielkiej miejscowości w Bośni i Hercegowinie. Podobno wciąż otwarta pozostaje jednak sprawa stwierdzenia nadprzyrodzonego charakteru objawień. Watykańskie źródła podają, że nie należy spodziewać się szybkiej decyzji papieża w tej sprawie.

GRAŻYNA STARZAK, dziennikarka

CV

O. DOLINDO RUOTOLO, ur. w 1882 r. w Neapolu ksiądz, był piątym z jedenaściorga dzieci Raphaela, inżyniera i matematyka oraz Silvi Valle. Po święceniach kapłańskich w 1905 r. zajmował się nauczaniem śpiewu gregoriańskiego. W latach 1907-1937 bywał podejrzewany o herezję,stawał przed Świętym Oficjum. W 1937 roku pozwolono mu wrócić do posługi kapłańskiej. Zmarł 19 listopada 1970 r. Do jego grobu co roku pielgrzymują tysiące ludzi.

WAŻNE KSIĄŻKI

* Antonio Socci, "Tajemnice Jana Pawła II". Przyjaciel Karola Wojtyły, kardynał Andrzej Deskur, wyjawia autorowi niezwykłą informację. Okazuje się, że pontyfikat Jana Pawła II ma jeszcze jeden, dotąd nieodkryty przez biografów wymiar: Karolowi Wojtyle od 26. roku życia towarzy-szyły niezwykłe doświadczenia mistyczne!

* Andrea Tornielli, "Tajemnica Ojca Pio i Karola Wojtyły". Historia cudownego uzdrowienia Wandy Półtawskiej za wstawiennictwem Ojca Pio na prośbę Karola Wojtyły. Autor stara się odrzucić legendy, w które obrosło znaczące spotkanie przyszłego papieża Jana Pawła II i Ojca Pio, dociera do świadków wydarzeń i ukazuje, na czym polegała ta niezwykła duchowa łączność obu wielkich postaci Kościoła.