Beskidzki orlik żegna się z Afryką?

Nadajniki nawigacji satelitarnej (GPS) z modułami telefonii komórkowej (GSM) założono latem zeszłego roku trzem orlikom krzykliwym żyjącym w otulinie Magurskiego Parku Narodowego - Łysej, Mrukowej i Myscowej. Regularnie przesyłają one SMS-ami dane ze współrzędnymi geograficznymi, które pozwalają określić, gdzie znajdują się ptaki.

Dzięki temu wiadomo m.in., że od kilkunastu dni Łysa leci w kierunku północno-wschodnim i opuszcza dotychczasowe zimowisko na pograniczu Zimbabwe, Botswany i Zambii. Przez ostatnie dni pokonała ponad 1000 km i obecnie przebywa nieopodal miasta Serenje, na południe od parków narodowych Kasanka i Lavushi Manda w Zambii.

- Czas pokaże, czy to tendencja migracyjna, czy poszukiwanie zasobniejszych żerowisk - zauważa Damian Nowak, kierownik zespołu ds. ochrony przyrody w MPN, koordynator badań orlików prowadzonych w ramach finansowanego ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy projektu "Ochrona ostoi karpackiej fauny puszczańskiej - korytarze migracyjne".

Łysa to orlik, który gniazduje w Łysej Górze w powiecie jasielskim. Najbardziej wytrwały ze wszystkich orlików, którym założono moduły GPS-GSM. Podczas drogi do Afryki potrafiła przelecieć nawet 26 km nad morzem (nie ma tam kominów termicznych, ptak musi więc machać skrzydłami), zdarzało jej się dziennie pokonać nawet ponad 500 km.

Pozostałe orliki nadal przebywają na zimowisku - Myscowa w Republice Południowej Afryki (przy granicy z Zimbabwe), zaś Mrukowa w Zambii (przy granicy z Malawi).

Badania pozwolą stwierdzić m.in., czy w drugim roku życia orliki wracają w rodzinne strony, czy zostają w Afryce - o co spierają się naukowcy.

Orlik krzykliwy (łac. Aquila pomarina) to duży, wędrowny ptak drapieżny z rodziny ja-strzębiowatych. Jeden z dwóch - obok orła przedniego - gatunków orła zamieszkujących Beskid Niski. Trasy migracji orlików z MPN można śledzić na stronie www.migracje.magurskipn.pl.