Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pozwoliłem im grać

RS
- To była wielka odpowiedzialność. Ale odpowiedzialność jest zawsze, czy zespół broni się przed spadkiem, czy walczy o awans do ekstraklasy. A trener, który się boi, nie ma w sporcie czego szukać.

Nowy pierwszy trener "Smoków" - Bogusław Zając:

   - Na godzinę przed meczem koszykarzy Wisły Euronit American Bull z liderem Turowem Zgorzelec dowiedział się Pan, że został pierwszym trenerem zespołu. Nie bał się Pan przejąć drużyny w tak ważnym spotkaniu?
   - Jak udało się Panu sprawić, że "Smoki" wreszcie grały tak, jak powinny i wygrały z Turowem aż 92-74?
   - Zespół kiedyś musiał zaskoczyć. Pozwoliłem koszykarzom grać. Powiedziałem, że o tym, co się dzieje na parkiecie, decyduje nie trener, a rozgrywający. Moje uwagi poskutkowały, czyli znalazłem wspólny język z zawodnikami. Wreszcie grał zespół, a nie indywidualności.
   - Czy zmieni Pan taktykę opracowaną przez Pana poprzednika, Wojciecha Kobielskiego?
   - Taktyka i filozofia gry zostaną, jednak wprowadzę do nich drobne poprawki. Przede wszystkim musimy się skoncentrować na obronie indywidualnej, a w ataku na rzucie, zbiórkach oraz walce pod koszami. Tak gra się w nowoczesnej koszykówce.
   - Czy będzie Pan sugerował, by kupić zagranicznego koszykarza?
   - Obcokrajowiec jest nam potrzebny. Nie dopuszczę jednak do sytuacji sprzed roku, kiedy Amerykanie zabrali pieniądze polskim koszykarzom i z powodu zaległości finansowych nie awansowaliśmy do ekstraklasy. Jeśli nie będziemy mieli pieniędzy, nie kupimy obcokrajowca (termin zgłaszania zagranicznych koszykarzy mija 9 stycznia 2002 roku - przypis RS).
   - Walczycie o ekstraklasę?
   - Walczymy. Mecz z Turowem pokazał, że możemy wygrywać z najlepszymi.
Rozmawiał: (RS)

   BOGUSŁAW ZAJĄC, ur. 1963. Trenuje koszykarzy od drugiego roku studiów, w roku 1990 ukończył AWF. Jako junior grał w Wiśle, potem w Koronie. Pięć lat temu zakończył karierę sportową i wrócił do Wisły jako szkoleniowiec drużyn młodzieżowych. Dwa i pół roku temu został asystentem trenera Wojciecha Downara-Zapolskiego przy pierwszym zespole "Smoków". Największy sukces: w roku 1999 wraz z Wisłą wicemistrzostwo Polski juniorów starszych.
   (RS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski