Trio na podium

W mistrzostwach Europy judo w Belgradzie

Trzy medale zdobyli reprezentanci Polski podczas mistrzostw Europy w judo, które odbyły się w Belgradzie.

Krawczyk w ćwierćfinale pokonał Niemca Ole Bischofa, w półfinale Słoweńca Klemena Ferjana, a w finale broniącego tytułu Białorusina Siarheja Szundzikau (wszystkich przez ippon). Decydująca walka była bardzo zacięta. Szundzikau prowadził po akcjach ocenianych na kokę i waza-ari, ale Polak w efektowny sposób zakończył pojedynek przed czasem. Po raz ostatni polskim mistrzem Europy w judo był w 1995 roku Paweł Nastula.
Piłocik w ćwierćfinale wygrała z Belgijką Catherine Jacques (yuko), a w półfinale z Ukrainką Marią Pryszczepą (ippon), natomiast w finale przegrała z obrończynią tytułu, Francuzką Gevrise Emane (ippon). Adamiec w pojedynku o brązowy medal pokonał Holendra Deksa Elmonta. W pojedynku o złoty medal Gruzin Sasa Kedelaszwili pokonał Serba Milosa Mijalkovica (waza-ari).
Piąte lokaty zajęły Katarzyna**Wróbel (Śląsk Wrocław) w wadze 78 kg i Urszula Sadkowska (Rekord Olsztyn) w wadze +78 kg. Krzysztof Węglarz (Wisła Kraków) w wadze 90 kg nie zdołał odegrać większej roli. Przed rokiem w ME w Tampere (Finlandia) był piąty, tym razem nie zajął punktowanego miejsca. Pokonał Litwina Karolisa Bauza (ippon) i Holendra Henka Grola (ippon), natomiast przegrał z późniejszym złotym medalistą, a wcześniej trzykrotnym mistrzem Europy, Ukraińcem Walentynem Grekowem (ippon) i w repasażu z Rosjaninem Iwanem Perszinem (yuko). W finale Grekow pokonał Gruzina Iraklisa Tsirekidze (koka).
_- Krzysiek w walce z Grekowem długo prowadził, najpierw miał kokę, potem yuko. Rywal go jednak skontrował w ostatniejminucie. To był ewidentny wypadek przy pracy. Krzysiek płaci frycowe. Niepotrzebnie się "przypala", jak zwykle idzie tylko do przodu. Ukrainiec był w świetnej formie. Szybkie podcięcie i koniec. Liczyłem jeszcze, że sędziowie przyznają tylko waza-ari, ale był ippon. Cóż, prawo mistrza.W walce z Perszinem to rywal na początku zarobił yuko. Krzysiek go "gonił", ale Rosjanin był za cwany. Nie ma co jednak robić tragedii. Krzysiek bił się bardzo ładnie, przegrał z bardzo dobrymi zawodnikami. Jestem o niego spokojny - _powiedział po powrocie do Krakowa obecny na mistrzostwach trener klubowy wiślaka Marek Tabaszewski.**
Medaliści ME byli nagrodzeni przez jeden z banków nagrodami pieniężnymi: za złoty medal - 2500 tys. euro, za srebrny - 1500 euro, za brązowy - 500 euro.
W klasyfikacji medalowej zwyciężyła Francja (5-1-3) przed Rosją (2-2-2), Gruzją (1-3-1), Polską (1-1-1), Hiszpanią (1-0-3) i Ukrainą (1-0-1). (FIL)