Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozgrywający Mijailović

TYM
Serbowie siłą rezerw Wisły \* Dwa mecze Kmity

Wisła II Kraków - Kmita Zabierzów 2-1 (1-0)

Bramki: Radovanović 10, Smółka 87 -**Cebula 52. Wisła II: Juszczyk - Jacek (60 Mijailović), Tyrpuła, Darda (46 Łapuszek), Rygielski (67 Darda) - Burliga (46 Brud), Mączyński (60 Zalewski), Pławiak (60 Chris), Grochowski (46 Kwiek) - Radovanović (60 Batko), Smółka. Kmita: Różalski - Sosnowski (70 Paluszewski), Pokrywka, Kocis, Zontek - Krauz, Cebula, Stolarz, Suchan - Ankowski, Siara (46 Godyń).
Drugoligowy Kmita wystąpił w eksperymentalnym składzie. Może dlatego już w pierwszej połowie uwidoczniła się przewaga wiślaków. Udokumentował ją bramką Branko Radovanović, który wczoraj skończył 26 lat. Serb odesłany do rezerw z pierwszego składu we wszystkich tegorocznych meczach łowi gole. Bramkę zdobył w pierwszej wewnętrznej grze kontrolnej, potem dołożył dwie w meczu z Górnikiem Wieliczka, a teraz zaliczył kolejne trafienie. Po przerwie Kmita zdołał wyrównać po efektownym dryblingu i strzale Konrada Cebuli. Wynik meczu w końcówce ustalił Paweł Smółka.
W Wiśle z dobrej strony pokazał się także drugi z Serbów - Nikola Mijailović, który wystąpił na nietypowej dla siebie pozycji środkowego pomocnika. - Nikola dobrze wywiązywał się ze swoich zadań. Powierzyłem mu rolę rozgrywającego, ponieważ doszedłem do wniosku, że w naszej drużynie na tej pozycji bardziej można wykorzystać jego piłkarski potencjał niż na lewej obronie. To się sprawdziło. Trudno mi powiedzieć jak byłoby, gdyby Nikola grał na takiej pozycji w pierwszym zespole - mówi Tomasz Kulawik, trener Wisły II, który chwalił swój zespół za zaangażowanie. Dodał: - Mieliśmy kilka okazji, które powinniśmy wykorzystać. Jest jeszcze czas i musimy popracować nad poprawieniem tego elementu gry.
W**drugim sobotnim sparingu rozegranym na**Stadionie Śląskim w**ChorzowieKmita zremisował z**Piastem Gliwice 0-0. Skład Kmity: Sarnat - Asseh, Kaliciak, Jędrszczyk, Gawęcki - Bębenek, Romuzga (46 Kasperkiewicz), Zawadzki, Goncerz - Fabianowski, Onyekachi.
- Najważniejsze dla nas było to, że w obu meczach zawodnicy mogli zagrać przez pełne dziewięćdziesiąt minut. W meczu z Piastem wystąpił skład zbliżony do tego, który będzie grał w lidze. Mieliśmy kilka sytuacji, podobnie jak gliwiczanie, remis odzwierciedla więc przebieg meczu, który stał na dobrym poziomie. W pierwszym spotkaniu Wisła zasłużyła na zwycięstwo. O naszej porażce zadecydowały błędy w obronie - ocenił Jerzy Kowalik, trener Kmity.
Trwają rozmowy w sprawie pozyskania przez Kmitę Litwina Pauliusa Paknysa, prawego obrońcy, grającego w białoruskim klubie Szachtior Saligorsk.
(TYM)**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski