Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto jest pytanie

MAS
Zaległy mecz w III lidze piłkarskiej

1-0 Smółka 47

Wisła II Kraków - Stal Sanok 3-0 (0-0)

2-0 Smółka 70
3-0 Małecki 81
Sędziował Andrzej Mrowiec z**Katowic. Żółte kartki: Piotr Brożek, Mijailović -**Łukacz, Pańko.Wisła II: Talaga - Bielecki (46 Husejko), Jacek, Stolarczyk, Mijailović - Wojcieszyński (70 Szkolnik), Szałęga, Gołoś, Piotr Brożek - Małecki (83 Gamla), Smółka (88 Szabat). Stal: Jankowski - Jęczkowski, Sumara, Łuczka, Łukacz - Tabisz (46 Badowicz), Damian Niemczyk, Kuzicki, Kosiba (63 Sawidzki) - Nikody (86 Krauss), Pańko (46 Okas).
Pierwszoligowcy grali (Mijailovic, Gołoś, Stolarczyk, Piotr Brożek), młodzi ich wspierali, z tego połączenia wyszło pewne zwycięstwo rezerw Wisły, które chcąc się utrzymać, wygrywać muszą. Nawet niewykorzystany przez Piotra Brożka rzut karny (to nie umniejszyło zasług piłkarza, który asystował przy dwóch trafieniach) nie był w stanie odmienić losu bardzo osłabionej kadrowo Stali (grała bez pięciu podstawowych zawodników). Jej piłkarzom ambicji nie brakowało, ale pozostałych przydatnym piłkarzom zalet raczej tak.
Bramki nie padały przed przerwą, bo - po pierwsze - napastnicy Paweł Smółka i Patryk Małecki wolno nawiązywali nić porozumienia ze świetnie dogrywającymi im kolegami (Brożkiem, Mijailovicem), po drugie, strzelcom brakowało celności. Okazji wiślacy mieli bowiem wiele (w tym najlepszą Małecki w 42 min, kiedy piłka o milimetry minęła słupek). Kiedy po przerwie mechanizm zaskoczył, efekty były urokliwie.
Znakomitą partię rozgrywał Mijailovic, technicznymi sztuczkami niemal ośmieszał rywali, więc można mu było wybaczyć, że radością z udanych zagrań chce się dzielić z kibicami, wykonując do nich komediowe gesty. Dzięki przepięknym zwodom serbski piłkarz najpierw wypracował pierwszą bramkę, a potem przyczynił się do wywalczenia rzutu karnego (podawał do Brożka, za moment sfaulowanego przez Sumarę).
Wiślacy nie zmarnowali trzech wypracowanych okazji w drugiej połowie, a mieli jeszcze przynajmniej dwie, niemal stuprocentowe - rzut karny w 59 (źle wykonany przez Brożka, złapał bramkarz) i "główkę" Smółki w 78, po której piłkę z bramki wybił Sumara.
Kluczowe pytanie przed trzema ostatnimi meczami wiślaków brzmi: - Czy zostaną do końca rozgrywek w mocnym składzie? Trener Andrzej Bahr: - Oto jest pytanie. Nie wiem. Decyzja, że wtym meczu zagra Mijailovic zapadła trzy godziny przedrozpoczęciem. Cały czas rozmawiam ze starszymi kolegami rezerwistów, żeby nam pomagali, ale oni mają urlopy, a19 czerwca zaczynają już przygotowania donowego sezonu. Wszystko zależy od____nich.
MAŁGORZATA SYRDA-ŚLIWA**

Jak padŁy bramki

1-0 Przy końcowej chorągiewce Mijailovic odprawił niezwykły spektakl, najpierw trzy piękne zwody, a potem świetne dośrodkowanie wprost na głowę Smółki, który równie udanie wpakował ją do siatki.
2-0 Mijailovic zagrał na lewo do Brożka, ten po ziemi dograł piłkę w pole karne, a Smółka zdołał ją zmieścić przy krótkim słupku, idealnie ubiegając bramkarza.
3-0 Małecki po dograniu Brożka musiał tylko przyłożyć nogę do piłki, by trafić do całkiem odsłoniętej bramki.

Zdaniem trenerów

Andrzej Bahr, Wisła II:
- Zdobyliśmy cenne trzy punkty. Mam świadomość, że to jednatrzecia drogi. Wtrzech pozostałych meczach musimy zdobyć przynajmniej 6 punktów, żeby liczyć się wgrze outrzymanie.
Odpoczątku mieliśmy inicjatywę, stwarzaliśmy sytuacje, tylko je marnowaliśmy. Naszczęście szybko strzeliliśmy bramkę wdrugiej połowie pokapitalnej akcji Mijailovica, który trzykrotnie ograł obrońcę iświetnie dośrodkował, aSmółka bardzo ładnie strzelił. To pozwoliło nam przełamać chwilowe niepowodzenie, jakim był incydent zniewykorzystanym karnym. Wciąż jednak mieliśmy inicjatywę, adruga itrzecia bramki były odzwierciedleniem tego, co się działo naboisku. Dobrym duchem drużyny był Maciej Stolarczyk, który pomaga mi naboisku ustawiać młodszych kolegów, trzeba też oddać co należne pozostałym chłopcom zpierwszego zespołu. Nikola Mijailovoić był motorem wszystkich akcji -iofensywnych idefensywnych, Konrad Gołoś grał zaraz powielogodzinnej podróży, awalczył, dotego dostosowali się młodzi ludzie zrezerwy. Cieszę się zwłaszcza zbramek Pawła Smółki, pozwolą mu uwierzyć wpredyspozycje dogry nawyższym niż IIIliga poziomie.
Ryszard Federkiewicz, Stal:
- Wyszły wszystkie minusy naszej kadry. Graliśmy bez pięciu podstawowych zawodników: bramkarza Pietrzkiewicza, Węgrzyna, Gawłowicza, Daniela Niemczyka, Matuszewskiego, grało więc siedmiu młodzieżowców. Jak przyjechali namecz dozespołu, który nazywa się Wisła Kraków, to ich to odrazu sparaliżowało. Mamy już zapewnione utrzymanie, więc wzespole jest już luz, nie powinno go być, ale odtych chłopców dziś jeszcze nie możnawiele wymagać.(MAS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski