TO BYŁO TAK
Sto lat z hakiem miałby dziś Karol Żelazny, który dla Cracovii zagrał w 1947 r. w meczach eliminacji krajowych o awans do reaktywowanej ekstraklasy. Zagrał, bo choć sam już był trenerem, akurat nie było nikogo i on wszedł awaryjnie na boisko. Miał za sobą 41. urodziny... Nazwisko charakterystyczne, postać znana, bo w 1927 r., w pierwszym sezonie ligi - grał dla Wisły i zdobył tytuł mistrza Polski! Dwadzieścia lat później zagrał o ligę dla Cracovii. Nie wiem, co się z nim stało, ale jeśli nie synowie lub córki, to może wnuki czy wnuczki - udzielą informacji?!
Między "Pasami" i "Białą Gwiazdą" od początku trwa rywalizacja, ale też między piłkarzami obu drużyn nie przekraczała ona granic młodzieńczych żartów. Gdy inż. Zdzisław Styczeń opuszczał Cracovię dla Wisły - nikt nie rozdzierał szat. Gdy Karol Żelazny z Wisły trafiał do Cracovii, dla wielu było to normalne. W nowszych czasach bywało, że to "wiślacy" próbowali ratować Cracovię, jak przed dwudziestu laty bracia Szymanowscy - Antoni w roli trenera, Henryk jako piłkarz. Kto chce, dostrzeże w dziejach obu firm, że nie przeszkadzają sobie.
Poszukuję pilnie kontaktu z rodziną Jana Kurkiewicza, zmarłego jeszcze w 1973 r., fotoreportera i grafika - autora plakatu na 60-lecie "Pasów". Ujawniła się potrzeba kontaktu telefonicznego z Pawłem Kopyściem i Marcinem Morawskim, którzy latem 2001 grali dla Cracovii. O poszukiwaniach Tadeusza Kuciela (druga liga w 1971) już nie wspominam, bo to sprawa jakby nie do załatwienia. Dziękuję za wszelkie informacje i uwagi, przypominając telefon 0.605.595.405 oraz adres e-mailowy: [email protected].
ANDRZEJ GOWARZEWSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?