Kosmos nie do zdobycia

Play-off w ekstraklasie kobiet

Wisła Can-Pack - Azoty-Meblotap Chełm 101-72 (29-12, 21-20, 26-18, 25-22) i 82-44 (28-13, 16-6, 24-17, 14-8)

Punkty (2. mecz): Kress 20, Gburczyk 10 (2x3), DeForge 5, Skorek 5, Skerović 2 oraz Błaszczak 14, Gunewa 11, Trafimawa 9 (1x3), Miszkiel 6, Radwan, Wilk - Szymczak-Górzyńska 13, Szyćko 11 (1x3), Piątkowska 4, Sazonenko 4, Marchanka 2 oraz Chomicka 7 (1x3), Żurkowska 3 (1x3), Halouchyts. Play-off: 2-0 (gra się do 3 zwycięstw).
- Chcemy sto punktów, Wisełko, chcemy sto punktów! - intonowali kibice na pół minuty przed zakończeniem pierwszego ćwierćfinałowego meczu. Życzenie fanów zostało spełnione na sekundy przed końcową syreną. Autorką trafienia za 2 punkty, po którym "pękła" setka była Edyta Błaszczak. To był najbardziej emocjonujący moment tego jednostronnego widowiska. Chełmianki prowadziły jedynie na samym początku 2-0. Później dominowała Wisła. W drugiej połowie szansę gry dostały zawodniczki z ławki rezerwowych.
- Cieszę się, że wygrałyśmy, cieszę się, że dobrze zagrałam i____mam nadzieję, że będę mogła ponownie się cieszyć - powiedziała po meczu Dorota Gburczyk, która była wyróżniającą się zawodniczką spotkania. Jako jedyna zagrała cały mecz. Miała do tego okazję, ponieważ w składzie zabrakło kontuzjowanej Ivy Perovanović. Z podobnych przyczyn nie mogły też wystąpić: Patrycja Czepiec, Monika Krawiec i Tiffani Johnson.
Sławomir Depta, trener Azotów-Meblotapu podsumował: - Dla nas wtym meczu największym problemem była koszykówka. Gdybyśmy zagrali winną dyscyplinę, to efekt byłby podobny.Przeskoczyć Wisłę to tak, jakby wylecieć na__księżyc bez rakiety.

\\\*

Drugie ćwierćfinałowe spotkanie, które rozegrano wczoraj, miało podobny przebieg do pierwszego meczu. Wyrównany był jedynie początek. W 5 min po "trójce" Anny Szyćko chełmianki zdołały nawet doprowadzić do remisu 11-11. Potem rządziła już Wisła. Znów okazję do gry miały rezerwowe. Tym razem bariera 100 punktów nie została przekroczona. Były jednak inne założenia.
- Przećwiczyliśmy grę defensywną która będzie potrzebnawkolejnych meczach play-off - wyjaśnił trener wiślaczek Elmedin Omanić.Trener gości Sławomir Depta zaznaczył:-Wisła jest nadobrej drodze do____mistrzostwa. Jejpokonanie byłoby kosmicznym wynikiem.Dorota Piątkowska, kapitan Azotów-Meblotapu, dodała: - Mecze z____Wisłą były dla nas ciężką przeprawą. Dobrze, że się już skończyły.
Kolejne terminy ćwierćfinałowych spotkań wyznaczono na najbliższą sobotę i niedzielę. Wiśle do awansu potrzeba jeszcze jednego zwycięstwa.
PIOTR TYMCZAK

Pierwsza setka

W sobotnim meczu wiślaczkom po raz pierwszy w tym sezonie udało się przekroczyć barierę 100 punktów. W tym sezonie oprócz Wisły sztuka ta udała się jedynie dwukrotnie Polfie Pabianice. Ostatni raz setkę Wisła przekroczyła w grudniu 2004 r. pokonując w Eurolidze 103-68 Baltijskają Zwiezdę St. Petersburg.

W innych meczach

PZU Polfa Pabianice - AZS Poznań 86-51 i 51-64 (1-1); Lotos Gdynia - Cukierki Odra Brzeg 97-64 i 65-51 (2-0); CCC Polkowice - AZS PWSZ Sowood Gorzów Wlkp. 65-61 i 64-63 (2-0). O**utrzymanie w**lidze: **Kolegium Karkonoskie AZS Jelenia Góra - ŁKS Siemens AGD Łódź 67-74 i 67-73 (po dogrywce). Stan rywalizacji 3-1 dla ŁKS z uwzględnieniem wyników meczów sezonu zasadniczego. Drużyna z Jeleniej Góry opuściła ekstraklasę.