Popisowy mecz Gburczyk

W ekstraklasie koszykarek

Punkty: Skerovic 3 (1x3), Krawiec 10, Gunewa 5, Kress 6, Johnson 6 oraz DeForge 7 (1x3), Gburczyk 27 (1x3), Trafimawa 4, Skorek 6 (1x3), Zając 5 (1x3), Gawor 0, Miszkiel 0 - Żurkowska 8 (2x3), Szyćko 11, Marchanka 13 (1x3), da Silva 11 (1x3), Chomać 10 oraz Sazonenko 2, Szymczak-Górzyńska 2, Halouczyc 0, Piątkowska 0, Chomicka 0.
Po porażce w Pabianicach Wisła wróciła do równowagi, wygrywając w sumie 15. mecz w ekstraklasie. Rywal z Chełma jednak stawił opór, zwłaszcza w I kwarcie. Trafiła Chomać, potem celnie rzucały Szyćko i da Silva i ku zdumieniu widowni na tablicy pojawił się w 3. min wynik 2-9. W 5 min po rzucie Chomać Meblotap prowadził 16-13, a w 9 min po akcji Marchanki 18-15. Finisz wiślaczek w tej kwarcie był skuteczny. Wyrównała z wolnego Marina Kress, a prowadzenie dała Wiśle Monika Krawiec, odtąd krakowianki dyktowały warunki na parkiecie.
W drugiej kwarcie, po "trójce" Anny DeForge było 31-23, w 15 min Dorota Gburczyk miała już zdobytych 8 pkt, co pozwoliło wiślaczkom prowadzić 33-23. Potem próbowała rzutami za 3 pk zmniejszyć różnicę Żurkowska z Meblotapu, ale chełmiankom zaczęło już brakować sił.
Bardzo dobry mecz Doroty Gburczyk, która rzuciła 27 pkt. Udany występ zakończyła celną "trójką" w ostatnich sekundach walki. Trener Elmedin Omanic pozwalał odpocząć doświadczonym zawodniczkom, natomiast na boisku pojawiły się młode koszykarki. Karolina Zając wyszła na parkiet już w drugiej kwarcie i zdobyła w sumie 5 pkt. Grały w końcówce jeszcze Katarzyna Gawor i Angelika Miszkiel, grę prowadziła Magdalena Skorek.
\\\*
W innym, najciekawszym meczu kolejki: Lotos Gdynia - PZU Polfa Pabianice 70-56 (20-12, 23-10, 12-18, 15-16)
Punkty: Bibrzycka 21, Kovacevic 15, Kobryn 10, Chelsea Newton 9, Johnson 6, Serenas 6, Pawlak 3 oraz Lamparska 17, Da Costa 11, Martins-Jacintho 8, Krupska-Tyszkiewicz 6, Pałka 6, Krystofova 4, Toma 4.
CCC Polkowice - AZS Poznań 73-69 (16-19, 18-18, 20-14, 19-18), ŁKS Siemens AGD - Kolegium Karkonoskie AZS Jelenia Góra 69-50 (22-15, 19-15, 12-11, 16-9), AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Cukierki Odra Brzeg 86-91 (20-23, 23-18, 8-24, 29-15, 6-11) po dogrywce.

1.
Wisła
16
31
1256-907

2. Polfa
   16
   29
   1261-951

3. Polkowice
   16
   28
   1110-1011

4. Lotos
   14
   24
   1095-956

5. AZS G.
   15
   23
   1068-1012

6. Cukierki
   16
   23
   1016-1150

7.
ŁKS
16
19
916-1023

8. Meblotap
   15
   19
   864-1072

9. Kolegium
   16
   18
   870-1223

10. AZS P.
    14
    17
    776-927

(JOT)

Opinie po meczu

Sławomir Depta, trener Azotów Meblotapu:
- Zdecydowanie Wisła była lepsza, wygrała w rozmiarach niższych, niż wskazuje wynik. Skład zespołu, jak i trenerski w Krakowie wskazują, że Wisła po wielu latach może wrócić na mistrzowski tron. Zagraliśmy jednak przyzwoite spotkanie. Jesteśmy jedną nogą w ósemce zespołów kwalifikujących się do play-off.
Elmedin Omanic, trener Wisły Can-Pack:
- Miło słyszeć opinie, że mamy w Krakowie dobrą drużynę. Tym razem dałem odpocząć bardziej doświadczonym zawodniczkom, na ławce częściej siedziały DeForge i Skerovic, a wystąpiły młode zawodniczki. Nie dlatego odmłodziłem skład, abym lekceważył rywali, ale jest potrzeba, by młode koszykarki nabierały doświadczenia i Wisła miała rzeczywiście długą, wyrównaną ławkę. W końcówce meczu na pozycji jeden występowała Magda Skorek, w całym spotkaniu skutecznością popisała się Dorota Gburczyk, obie spisały się dobrze. Jednak nie będę je przesadnie chwalił, bo jak pochwaliłem inną zawodniczkę po meczu AZS Poznań, to potem zagrała słabiej.
Dorota Gburczyk, koszykarka Wisły Can-Pack:
- Cieszę się, że udał mi się mecz. Trener dał mi szansę długiej gry i chyba ją wykorzystałam. Może jeszcze dostanę podobną okazję, marzeniem byłoby grać z Wisłą w finale mistrzostw Polski. 27 punktów to jedno z najlepszych moich osiągnięć strzeleckich. Przed laty, w kategorii młodzieżowej, miałam w meczu nawet 51 pkt.
(O)