Wiślaczki odpadły z Euroligi
Punkty: Skerovic 7 (1x3), Radwan 0, DeForge 18 (2x3), Trafimawa 2, Johnson 5 oraz Perovanovic 10, Gunewa 4, Kress 7 (1x3), Gburczyk 0 - Dumerc 9 (1x3), Palau 9 (1x3), Melain 15, Godin 10, Ngoyisa 11 oraz Jekabsone 3 (1x3), Krawczyk 0, Reghaissia 11 (1x3).
Sędziowali: Peter Bodnar (Węgry) i Jelena Czernowa (Rosja).
Był to rewanżowy mecz w walce o ćwierćfinał Euroligi. Pierwsze spotkanie wygrał zespół francuski 77-69, a rywalizacja na tym szczeblu toczy się do trzech zwycięstw. Wiśle Can-Pack tylko zwycięstwo w Krakowie przedłużało nadzieje na dalszą walkę o awans, czyli trzeci mecz (we Francji). Niestety, skończyło się na nadziejach, krakowianki przegrały rewanż wyraźnie.
Na krakowskim parkiecie pierwszego kosza rzuciła Melain. Odpowiedziała celnie Johnson i to był jedyny remis Wisły w tym meczu. Potem prowadził tylko Bourges. Na początku jeszcze kilkoma punktami, ale z każdą minutą rosła jego przewaga. Zespół gości zaprezentował się z dobrej strony, bez słabych punktów. Mimo rzutów DeForge Francuzki uciekały wiślaczkom, rósł rezultat, pierwszą kwartę Wisła przegrała aż 11 pkt. To był podobny obraz do poprzedniego meczu, we Francji krakowianki pierwszą odsłonę przegrały 15 pkt. Potem jednak rzuciły się w pogoń. W Krakowie takiej mobilizacji nie było.
Drugą kwartę Wisła zaczęła agresywniej, ale bez efektu, natomiast punkty zdobywała drużyna gości. Pierwsze punkty w tej kwarcie dla Wisły rzuciła dopiero po 3 minutach Gunewa. A po "trójce" Jekabsone było 32-14 dla Bourges, co oznaczało, iż perspektywy ćwierćfinału Wisły bardzo się oddalają.
Po akcjach Perovanovic i DeForge krakowiaki zmniejszyły wynik do 23-34, ale końcówka tej kwarty to znów celne rzuty gości i do przerwy Bourges prowadził 16 punktami.
Trzecia kwarta to zanik umiejętności strzeleckich obu drużyn, Wisła wygrała tę część gry 10-6. Potem wiślaczki nie nadążały za szybkimi akacjami rozgrywającej Dumerc. Filigranowa koszykarka Bourges Basket rzeczywiście była "szybsza od piłki" - jak to zapowiadała przed meczem Patrycja Czepiec. Francuzki panowały nad sytuacją, choć nie bez błędów dwukrotnie w końcówce oddały piłkę prosto w ręce przeciwniczek.
Wisła Can-Pack odpadła, bo trafiła na bardzo silnego rywala, (lepiej walczącego pod tablicami i w defesywie), będąc przy tym zmęczona częstymi meczami i podróżami. W tamtym roku krakowianki odpadły na tym samym szczeblu rozgrywek - z Dynamem Moskwa. (JOT)
Zdaniem trenerów
Pierre Vincent, Bourges Basket
- Zadowolony jestem z awansu, w obydwu meczów grało się nam ciężko. Wisła nie była łatwym przeciwnikiem, życzę jej zdobycia mistrzostwa Polski.
Elmedin Omanic, Wisła Can-Pack
- Gratuluję rywalom. Odpadliśmy z silną drużyną. Przypomnę, że Bourges potrafił wygrać w Jekaterynburgu, a u siebie pokonał czołowe zespoły Europy, niektóre rozgromił. Zagraliśmy z nim dobry mecz na wyjeździe, ale w rewanżu słaby. Wynika to także ze zmęczenia, niektóre koszykarki jak DeForge czy Skerovic grają w każdym meczu po 40 min. Goni nas kalendarz spotkań: ekstraklasa, Euroliga. Już w sobotę musimy jechać na mecz do Pabianic, Teraz koncentrujemy się na zdobyciu tytułu mistrza Polski. Choć w Eurolidze wygraliśmy tylko dwa mecze, to nie zawiedliśmy. Grupa była bardzo silna, a nasze mecze na ogół wyrównane. Dodam, iż pracę sędziny z Rosji w krakowskim spotkaniu oceniam źle. Popełniła dużo błędów, co zapewne zauważył też komisarz zawodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
