Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

DeForge przerwała horror

TYM
Wisła Can-Pack Kraków - Bourges Basket 66-61 (23-13, 14-12, 11-22, 18-14)

Euroliga koszykarek, grupa B: Ważne zwycięstwo wiślaczek

Wisła Can-Pack: DeForge 24 (4x3), Skerović 14 (2x3), Fernandez 13, Dupree 10, Pałka 3 - Kobryn 2, Gburczyk, Trafimawa, Wielebnowska.
Bourges Basket: Kireta 15, Myiem 11, Melain 5 (1x3), Lepron 2, Snell 2 - Petrovic 10, Dumerc 9 (3x3), Ndongue 5, Bujdoso 2.
Sędziowali Vladimir Okhrimenko (Rosja), Joakim Forsberg (Szwecja), Jurgis Laurinavicius (Litwa). Widzów 1500.
Wiślaczki wygrały dzięki trafieniu za trzy punkty Anny DeForge, wykonanym niecałe 14 sekund przed końcem. Amerykanka oddała go z bardzo trudnej pozycji przy rezultacie 61-61, a później ustaliła jeszcze wynik dwoma celnymi rzutami osobistymi.
Krakowianki wygrały bardzo ważny mecz. To zwycięstwo było potrzebne, jeżeli chciały myśleć o awansie z grupy do play-off Euroligi z miejsca, które zapewnia rozstawienie pozwalające na grę dwóch spotkań na własnym parkiecie. Koszykarki "Białej Gwiazdy" miały trudne zadanie. Zespół z Bourges to uznana firma na europejskich parkietach, która przed tygodniem jak równy z równym walczyła z jednym z faworytów Euroligi UMMC Jekaterynburg, z którym Wisła przegrała u siebie dotkliwie. Jeżeli jednak marzy się o ćwierćfinale, to z Francuzkami trzeba było wygrać. Krakowianki przystąpiły do meczu bardzo skoncentrowane. Po rzutach Marty Fernandez prowadziły 4-0. Później zespół gości wyrównał. W 6 minucie przy stanie 6-6 znów skutecznością popisała się Fernandez i od tego momentu wiślaczki wyszły na prowadzenie, grając coraz bardziej widowiskowo. Ich przewaga w 14 minucie po celnej "trójce" DeForge urosła do 16 punktów (31-15), a na przerwę schodziły prowadząc 37-25.
Po zmianie stron we Francuzki wstąpiły dodatkowe siły, a wiślaczki zaczęły się gubić. W trzeciej kwarcie zawodniczki z Bourges odrobiły 11 "oczek", a w 31 minucie doprowadziły do remisu 48-48. W trudniej sytuacji ciężar gry kolejny raz wzięła na siebie DeForge i trafiła za trzy punkty. Wisła znów złapała wiatr w żagle i w 35 minucie prowadziła 61-52. Od tego momentu krakowianki ogarnęła niemoc. Na trzy minuty przed końcem był remis 61-61. Później kibice Wisły zaczęli przeżywać horror. Na tablicy biegły kolejne sekundy, a obydwie drużyny popełniały proste błędy i nie potrafiły celnymi rzutami przesądzić o losach meczu. Gdy napięcie sięgało zenitu, w roli głównej wystąpiła DeForge, która ze spokojem rzuciła "trójkę", doprowadzając krakowskich fanów do wielkiej radości.
PIOTR TYMCZAK
W**drugim meczu:** UMMC Jekaterynburg - Halcon Avenida Salamanka 90-64, Jolly JBS Sibenik - USK Praga - mecz dziś.

1. Jekaterynburg
5
10
390-279

2. Wisła
5
8
333-348

3. Halcon
5
7
363-393

4. Bourges
5
6
322-324

5. Jolly
4
6
280-302

6. USK Praha
4
5
256-298

(TYM)

Powiedzieli po meczu

Tomasz Herkt: (trener Wisły )

-To bardzo istotne dla nas zwycięstwo. Mamy teraz trzy wygrane na koncie, jest coraz mniej spotkań do zakończenia rozgrywek w grupie, każda wygrana liczy się więc podwójnie. Po pechowej poprzedniej porażce w Sibeniku, tym zwycięstwem wróciliśmy na swoją pozycję. Co zadecydowało o naszym sukcesie? Najskuteczniejszą zawodniczą w Bourges do tej pory była Australijka Belinda Snell. Zdobywała średnio w meczu 15 punktów, oddawała masę rzutów za trzy. Tym razem rzuciła tylko dwa "oczka". Szczególnie kierowaliśmy obronę na nią i wydaje mi się, że miało to znaczenie. Bourges potwierdził, że jest bardzo wyrównanym i dobrym zespołem. Tym bardziej cieszy więc zwycięstwo.

Pierre Vincent: (trener Bourges)

Wisła to bardzo dobry zespół. W pierwszej połowie nie udawało się nam zatrzymać ataków Wisły, mieliśmy sporo strat i pozwalaliśmy rywalkom na rzuty z łatwych pozycji. Po przerwie poprawiliśmy grę, ale dalej to nie wystarczało.

Anna DeForge:? (zawodniczka Wisły)

Do przerwy zagrałyśmy skutecznie. Po zmianie stron ona zanikła, zaczęłyśmy podejmować złe decyzje w ataku. Akcja, w której trafiłam w końcówce za trzy punkty, jest jednym z rozwiązań często przez nas stosowanych w takich sytuacjach.

Belinda Snell: (zawodniczka Bourges)

W pierwszej połowie gra się nam nie układała. Zagrałyśmy słabo, szczególnie w defensywie. Po przerwie było lepiej, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa.
(TYM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski