Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra wojenna Wiedeń A.D. 1683

Redakcja
Tak prezentuje się bitwa w wersji filmowej. Dziś na ekrany polskich kin wchodzi "Bitwa pod Wiedniem". Fot. Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films
Tak prezentuje się bitwa w wersji filmowej. Dziś na ekrany polskich kin wchodzi "Bitwa pod Wiedniem". Fot. Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films
- Bitwę pod Wiedniem 1683 r. określa się często mianem "matki bitew", jedną z najważniejszych w dziejach. Niektórzy historycy twierdzą, że konsekwencją zdobycia Wiednia byłby kres zachodniej cywilizacji, a Miltiades Varvounis, biograf Jana III Sobieskiego, porównuje, że tak jak zdobycie w 1453 r. Konstantynopola przez Turków było przejściem od średniowiecza do renesansu, tak wiktoria wiedeńska oznaczała przejście z renesansu do oświecenia. Jaka jest Pana ocena?

Tak prezentuje się bitwa w wersji filmowej. Dziś na ekrany polskich kin wchodzi "Bitwa pod Wiedniem". Fot. Andrea Chisesi, dystr. Monolith Films

ROZMOWA. Prof. JAN WIMMER* twierdzi, że bitwa pod Wiedniem przyniosła podobny skutek, jak bitwa pod Grunwaldem

- Bitwa pod Wiedniem przyniosła niemal identyczny skutek jak bitwa pod Grunwaldem. Tak jak zwycięstwo w 1410 r. "złamało kręgosłup" państwu krzyżackiemu, tak triumf pod Wiedniem potężnie osłabił Turcję. Obie bitwy nie przyniosły natomiast natychmiastowego, bezpośredniego skutku.

- Przetrwanie Krzyżaków doprowadziło do**powstania Prus, późniejszego zaborcy, aporażka Turków podWiedniem była narękę dwóm kolejnym - Austrii iRosji. Czy Sobieski dobrze zrobił, że zawarł 1 kwietnia 1683 r. traktat zaustriackim cesarzem Leopoldem I, namocy którego obaj monarchowie zobowiązali się doruszenia napomoc "wszystkimi siłami", gdyby zaatakowany został Kraków lub Wiedeń? Po**drugie - czy musiał wypełnić owo zobowiązanie?

- Sobieski sam sporo zrobił, by złamać liczną opozycję, żeby ta na sejmie zgodziła się przyjąć warunki traktatu z Leopoldem. Ale nawet gdyby mu się to nie udało, to i tak Polska musiałaby uczestniczyć w wojnie, czyli przyjść Austrii z odsieczą.

- A**gdyby Sobieski jednak nie ruszył na**Wiedeń?

- To Rzeczpospolita straciłaby na tym.

- Dlaczego?

- Armia austriacka mogłaby sama pokonać wojsko Kara Mustafy. A gdyby nawet przegrała, co wydaje mi się mniej prawdopodobne, Turcy niedługo cieszyliby się posiadaniem Wiednia. Równie istotne jest to, że państwo polsko-litewskie nie było w stanie samotnie przeciwstawić się Turcji, z czego zdawał sobie sprawę Sobieski.

- Czyli i**bez naszego wojska armia dowodzona przez arcyksięcia Karola Lotaryńskiego mogłaby wygrać z**Osmanami?

- Najpewniej tak. Turcy byli już mocno osłabieni ciągłym szturmowaniem miasta. Mieli poważne kłopoty z zaopatrzeniem, m.in. z Węgier musieli sprowadzać żywność i amunicję, a transporty były atakowane i niszczone, w czym dużą zasługę miały oddziały Hieronima Lubomirskiego (ok. 2 tys. konnych) pozostające na żołdzie cesarza. Ponadto armia Kara Mus-tafy topniała, przede wszystkim z powodu chorób. Siły Turków we wrześniu 1683 r. były niewiele większe od armii cesarza.

- A**gdyby Turcy zdobyli Wiedeń? **

- To stosunkowo szybko musieliby go oddać. Zapomina się, że kondycja finansowa i gospodarcza imperium osmańskiego była marna. Kulała gospodarka, finanse, fatalnie prowadzona była polityka monetarna, ale nadal było to mocarstwo wojskowe.

- Jak Turcy byli postrzegani w Europie? W**swoich pracach pisze Pan, że pobitwach polscy itureccy żołnierze bratali się. **

- Bo tak było, ale nie ma w tym nic dziwnego. Turcy byli postrzegani, zwłaszcza po wojnie lat 1672-1676, jako bardzo groźny przeciwnik na polu walki, lecz to, że wyznawali inną religię, nie miało większego znaczenia dla ogółu.

- Propaganda, zwłaszcza Kościoła katolickiego, mocno podkreślała, że Turcy to innowiercy.

- Owszem, lecz szlachta mimo to nie chciała umierać za wiarę. Wyraźnie widać to w listach Jana III, który narzekał na brak zapału w jego armii. Sytuację poprawił sukces w bitwie pod Bratysławą, w której brał udział korpus Lubomirskiego.
- Sobieski pod**koniec lat 70. starał się osojusz zTurcją. Czy lepiej dla Rzeczypospolitej byłoby, gdyby do**niego doszło?

- Na krótką metę - tak, ale nie sądzę, by rozejm długo się utrzymał. Dla Polski, w tym króla i tej części szlachty, która utraciła ziemie na Ukrainie, odzyskanie tych terytoriów miało istotne znaczenie. Turcy zaś nie mieli zamiaru ustępować z zabranych Polsce terytoriów.

- Jakim wodzem był Karol Lotaryński?

- Niezłym, choć doświadczenie dowódcze miał głównie z walk na zachodzie Europy, a tam bitwy były toczone według innych reguł niż z Turkami. Lotaryńczyk był ponadto ograniczany w swoich decyzjach przez ludzi, którzy mieli dostęp do ucha cesarza Leopolda.

- Twierdzi Pan, że wkład Leopolda w**zwycięstwo wiedeńskie jest niedoceniany przez Polaków?**

- To on ma najwięcej zasług w tym, że przeciwko Turcji udało się stworzyć wieloetniczną koalicję, złożoną nie tylko z Polaków, Litwinów, lecz też m.in. Szkotów, Anglików, Francuzów. Nie cieszył się natomiast poważaniem, zwłaszcza wiedeńczyków, bo z miasta wyprowadził się w miarę szybko, słysząc o zbliżającej się armii Kara Mustafy.

- Czy jego ambicję, by być naczelnym wodzem, można nazwać chorą?

- Potocznie można, ponieważ nie miał żadnych kwalifikacji, by stać na czele armii.

- Leopold nie lubił Sobieskiego tylko dlatego, że ten był naczelnym dowódcą i**jako pierwszy wkroczył do**wyzwolonego Wiednia?

- Do końca życia (zmarł w 1705 r.) Leopold nie mógł wybaczyć Sobieskiemu roli, jaką odegrał w 1683 r.

- Czy Sobieski był faktycznym dowódcą pod**Wiedniem?**

- W samej bitwie król polski z całą pewnością nie był tylko nominalnym wodzem armii sojuszniczej, ale i faktycznym. Wprawdzie analiza terenu bitwy - bardzo pofałdowanego - wskazuje, że Sobieski nie mógł bezpośrednio kierować całym jej przebiegiem, mimo całkiem niezłych lunet, których używali wtedy dowódcy. Przypomnę, że przez współczesnych Jan III był bezdyskusyjnie uważany za centralną postać bitwy. Zwrócę uwagę, że był on jedynym monarchą na jej polu, choć ciut niższej rangi, bo wybieralnym. Pozostali dowódcy byli tylko władcami księstw. Był powszechnie ceniony za dotychczasowy wkład dowódczy, szczególnie w walkach z Turkami. I należy przyznać, że był dobrym dowódcą jazdy.

- Bitwa nie przebiegła jednak według planów Sobieskiego. Nie powiodło się uderzenie prawym - polskim - skrzydłem na**pozycje armii tureckiej. **

- Faktycznie, udało się Turkom ocalić większość swoich sił po ataku Polaków. Proszę jednak pamiętać, że w wyniku dalszych działań armia osmańska nie tylko bitwę przegrała, ale też straciła wszystko: od morale, po sprzęt.

- Czytając Pana książki, nasuwa się oczywisty wniosek, że Kara Mustafa jako wódz popełnił sporo błędów, począwszy od**zadufania.**
- Niewątpliwie był zbyt pewny siebie, w konsekwencji zaniedbał wiele spraw, ale też chwalę jego decyzję, by szturmować Wiedeń w 1683 r., a nie - jak chcieli niektórzy dowódcy jego armii - w roku przyszłym.

- Był wielkim okrutnikiem?

- Lubił ścinać głowy. Nie inaczej zachował się po bitwie pod Wiedniem, by zwalić winę na innych. Jednak po utracie Esztergomu przyszła też kryska na Matyska. Sułtan Mehmed IV kazał go zabić. Kara Mustafa został uduszony 25 grudnia 1683 r.

- Jakimi żołnierzami byli Turcy?

- Dobrymi, choć walczyli inaczej niż Europejczycy; nacierali masą i zgodnie z nakazem Koranu co najmniej trzy razy dziennie uderzali na przeciwnika. Szczególnie trudno było ich dobić po przegranej, bo uciekać potrafili jak nikt.

- Straty, jak na**tak liczne armie, które wzięły udział wbitwie podWiedniem, nie były zbyt wielkie?**

- Oceniam, że po stronie sojuszniczej zabitych było ok. 4 tys., po tureckiej - ok. 10 tys. Znacznie więcej ludzi armia Kara Mustafy straciła w czasie oblężenia. Szczególnie mocno dały się jej we znaki choroby. One dziesiątkowały ją w czasie marszu, oblężenia, a potem ucieczki i powrotu.

- Jaki był stosunek sił pod**Wiedniem tuż przed**bitwą?

- Sobieski przyprowadził ok. 21 tys. żołnierzy (7 tys. piechoty i 14 tys. kawalerii i dragonii) i 28 dział. Kontyngent austriacki liczył 18,5 tys. (w tym 10,5 tys. konnych) i 70 dział, a niemiecki 28,5 tys. (w tym 22 tys. piechoty) i 54 działa. Siły tureckie 12 września liczyły ok. 65 tys. żołnierzy (w połowie lipca na Wiedeń ciągnęło ponad 90 tys. żołnierzy), ok. 15 tys. Tatarów i 20 tys. Mołdawian i Wołochów. Ale na nich Kara Mustafa nie mógł poważnie liczyć. Ponadto wartość bojowa jego armii była niższa niż sprzymierzonych, gdyż konie jazdy były osłabione z powodu braku paszy, zaś w czasie bitwy musiały biec pod górę. Dodam, że pod Wiedeń w sumie ciągnęło ok. 200 tys. Turków (żołnierzy i towarzyszących armii osób).

- Wiktoria wiedeńska wielu Polakom kojarzy się z husarią, jej wkładem w triumf. A jak było naprawdę?

- Odegrała pewną rolę, polegała ona na zadaniu ostatecznego ciosu, kiedy bitwa była już wygrana.

- Jaką kadrę dowódczą miały siły polskie za Jana III?

- Była grupa niezłych dowódców, jednak w porównaniu z początkiem XVII w., pod jego koniec pod niemal każdym względem byliśmy słabsi, zwłaszcza na tle armii zachodnich i sąsiadów.

- Zamierza Pan iść na film?

- Chyba pójdę, choć nie oczekuję po nim zbyt wiele. Rozumiem, w jakim celu dzisiaj robi się tzw. filmy historyczne.

Rozmawiał Włodzimierz Knap

*Prof. JAN WIMMER jest najlepszym znawcą bitwy pod Wiedniem. Na jego ustaleniach bazują historycy na całym świecie. Napisał m.in. "Wiedeń 1683. Dzieje kampanii i bitwy". Był konsultantem filmu "Potop".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski