Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni lot "Kukułki"

TYM
Eugeniusz Pieniążek przekazał wczoraj Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie własnoręcznie zbudowany samolot "Kukułka", którym w 1971 r. uciekł z Polski do Jugosławii. Uroczystość odbyła się na lotnisku w Pobiedniku, dokładanie w 34. rocznicę tego wydarzenia.

W 34. rocznicę sensacyjnej ucieczki

Eugeniusz Pieniążek przekazał wczoraj Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie własnoręcznie zbudowany samolot "Kukułka", którym w 1971 r. uciekł z Polski do Jugosławii. Uroczystość odbyła się na lotnisku w Pobiedniku, dokładanie w 34. rocznicę tego wydarzenia.

   - Ten kochany samolocik spisał się na medal. Dlatego awansował na członka mojej rodziny i nim pozostanie. Bardzo się cieszę, że teraz znajdzie się w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. To gwarancja, że będzie tam, gdzie być powinien - mówił 72-letni Eugeniusz Pieniążek.
   Wczoraj odbył on pożegnalny lot na "Kukułce". Po jego zakończeniu podpisał dokument o przekazaniu samolotu do muzeum.
   - To dla nas bardzo cenny eksponat. Zostanie umieszczony w głównym hangarze muzeum. "Kukułka" jest bardzo udaną konstrukcją. Eugeniusz Pieniążek w skrajnie trudnych warunkach atmosferycznych przeleciał tym samolotem bardzo długi dystans. Jego wyczyn wzbudził wielką sensację - stwierdził Krzysztof Radwan, dyrektor MLP w Krakowie.
   W latach 60. Eugeniusz Pieniążek mieszkał w Lesznie Wielkopolskim. Pracował w centrum szybowcowym. Kłopoty zaczęły się po jego locie do Szwecji, gdzie prezentował polski szybowiec foka. Tam poznał nowych przyjaciół. Później odwiedzali go oni w Polsce. To nie spodobało się SB. Stracił pracę. Nie pozwolono mu startować w konkursie na pilota LOT; nie otrzymał paszportu. - Musiałem opuścić kraj - wspomina konstruktor. Swój samolot budował w mieszkaniu. Zajęło mu to ponad 2 lata. Później udało mu się maszynę zarejestrować. Jako dzień ucieczki wybrał 13 września 1971 r. Wystartował z lotniska w Krośnie. Zameldował powrotny lot do Bielska-Białej, jednak skręcił w kierunku Czechosłowacji. Leciał jak najniżej, tak by nie zostać zauważonym przez wojskowe radary._ Przeleciał nad Węgrami i wylądował w jugosłowiańskiej Suboticy. Z lotniska trafił prosto do... więzienia. Po pół roku udało mu się z niego uciec. Przedostał się do Austrii, a stamtąd do Szwecji. Po kilku latach powrócił do Jugosławii po "Kukułkę". Transportem lądowym ściągnął ją do Szwecji. W latach 90. wraz z rodziną ponownie osiedlił się w Polsce. Mieszka w Krośnie.
   
- Zawsze tłumaczę, że nigdzie nie uciekałem, tylko byłem zmuszony przez niektórych ludzi do opuszczenia kraju. Nie byłem pierwszą osobą, która zdecydowała się na taki krok. Jednak jako pierwszy dokonałem tego na własnym, samodzielnie skonstruowanym samolocie - _zaznacza Eugeniusz Pieniążek.
(TYM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski