Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek chce zakazu dla węgla, ale dla radnych to zbyt radykalne

AGNIESZKA MAJ
Fot. Joanna Urbaniec
Fot. Joanna Urbaniec
Marszałek województwa Marek Sowa przedstawił wczoraj nowy projekt uchwały zakładający wprowadzenie zakazu palenia w Krakowie węglem i drewnem od 2018 roku.

Fot. Joanna Urbaniec

EKOLOGIA. Po protestach mieszkańców Zarząd Województwa Małopolskiego wraca do koncepcji całkowitego zakazu palenia w Krakowie węglem i drewnem

Trzy tygodnie temu do konsultacji społecznych trafił projekt dopuszczający palenie tymi paliwami, ale tylko w ekologicznych piecach emitujących maksymalnie 40 miligramów zanieczyszczeń na metr sześcienny. Taka propozycja została jednak oprotestowana przez ponad 90 proc. mieszkańców zgłaszających uwagi. Sprzeciw zgłosiły też władze Krakowa, które domagają się całkowitego zakazu dla węgla.

- Wysłuchaliśmy konsultacji społecznych i dlatego zmieniliśmy decyzję - powiedział Marek Sowa.

Z decyzji zarządu cieszą się ekolodzy. - To bardzo dobra wiadomość - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego, który zabiega o poprawę jakości powietrza w Krakowie.

Wicemarszałek Wojciech Kozak przestrzega jednak, że o sukcesie będzie można mówić dopiero wtedy, kiedy uchwała zostanie przegłosowana przez radnych sejmiku. A z tym może być kłopot.

- Nie sądzę, aby uchwała w tej formie przeszła. Myślę, że radni sejmiku ją złagodzą. Musimy brać pod uwagę także inne względy na przykład ekonomiczne - nie kryje Adam Domagała, radny PSL.

Sceptyczni są także radni z PO. - Ważne jest to, ilu osób dotyka wprowadzenie takiego zakazu. Trzeba ocenić ten projekt pod różnymi względami - zaznacza Leszek Zegzda, szef klubu PO w sejmiku.

Grzegorz Biedroń, przewodniczący klubu PiS, uważa, że uchwała zarządu nie bierze pod uwagę tego, iż ucierpią na niej ludzie starsi i najbiedniejsi, palący węglem. - Nie może być tak, że nie bierzemy pod uwagę tych osób - mówi. Jego zdaniem władze w Krakowie powinny postarać się zwalczać smog w inny sposób. - Na przykład ograniczając wjazd samochodów do centrum miasta. Trzeba także rozwiązać problem Śląska, z którego pochodzi jedna trzecia zanieczyszczeń w krakowskim powietrzu - podkreśla Grzegorz Biedroń.

Głosowanie nad uchwałą wprowadzającą zakaz palenia węglem odbędzie się 25 listopada. - Mam nadzieję, że radni wykażą konsekwencję i wprowadzą zakaz, który wynika z uch- walonego przez nich programu ochrony środowiska dla województwa małopolskiego - mówi Andrzej Guła.

Do wprowadzenia zakazu będzie namawiał radnych także wicemarszałek Kozak. - Myślę, że powinny przeważyć argumenty zdrowotne. Z danych, którymi dysponujemy, wynika, że z powodu smogu w Krakowie może umierać około 400 osób rocznie - twierdzi Wojciech Kozak.

Jeśli zakaz zostanie uchwalony, to obowiązywałby natychmiast dla nowych budynków. Nie można będzie w nich montować pieców na węgiel, a także kominków, które są jedynym źródłem ogrzewania.

W pozostałych przypadkach właściciele domów i mieszkań mieliby 5 lat na dostosowanie się do nowych przepisów.

Ci, którzy będą musieli pozbyć się starego pieca, mogą liczyć na dofinansowanie z budżetu Krakowa. Miasto pokryje prawie cały koszt likwidacji instalacji, planuje także dopłacać do rachunków tych, których nie będzie stać na płacenie znacznie większych kwot za ogrzewanie. Uchwała w tej sprawie ma zostać przegłosowana prze Radę Miasta Krakowa jeszcze przed decyzją sejmiku o zakazie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski