Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grafolodzy mogą pomóc ustalić, ilu zniszczeń dokonał grafficiarz

MARCIN WARSZAWSKI
Chuligani szpecący miasto nie mogą się czuć bezpiecznie FOT. ANNA KACZMARZ
Chuligani szpecący miasto nie mogą się czuć bezpiecznie FOT. ANNA KACZMARZ
PRZESTĘPCZOŚĆ. Złapany na gorącym uczynku grafficiarz z Wieliczki trafił do policyjnego aresztu. To kolejne zatrzymanie wandala w Małopolsce w ostatnich dniach. W Krakowie ustalono, że zatrzymany niedawno chuligan z os. Widok jest autorem serii zniszczeń. Zdradził go "podpis", jaki zostawiał.

Chuligani szpecący miasto nie mogą się czuć bezpiecznie FOT. ANNA KACZMARZ

Kraków, Olkusz, Chrzanów, a teraz również Wieliczka to miasta, w których coraz częściej dochodzi do dewastacji budynków. Grafficiarze czują się coraz bardziej bezkarnie nie tylko na blokowiskach. Napisy, także wulgarne, pojawiają się na murach cennych kamienic, wiatach przystankowych czy wiaduktach.

We wtorek do policyjnego aresztu trafił 28-latek z Wieliczki, który został ujęty podczas malowania graffiti. Mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Trwa szacowanie strat.

Wielu grafficiarzy ma na koncie nawet dziesiątki zniszczonych obiektów. Tak jak grupa czterech mężczyzn, kiboli Wisły, którzy od kilku miesięcy dewastowali bloki na os. Widok w Krakowie, malując na nich antysemickie hasła. - Zarzuty, jakie usłyszeli, zostaną rozszerzone o nowe czyny. Policjanci przypisują im kilka wcześniej naniesionych napisów - potwierdziła komisarz Katarzyna Padło z małopolskiej policji. Na trop grupy wandali policjanci wpadli, analizując charakterystyczne podpisy (tzw. tagi), pozostawiane pod kolejnymi dewastacjami.

Okazuje się, że w przypadku dewastacji obiektów o dużej wartości lub w celu udowodnienia serii zniszczeń policja mogłaby posiłkować się opinią biegłego grafologa. Napisy na murach mogą bowiem zdradzić charakter pisma sprawcy. - Do tej pory nie korzystaliśmy z takich ekspertyz - przyznaje Katarzyna Padło.

Krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych potwierdził, że nie otrzymywał dotąd takich zleceń. Eksperci zaznaczają, że próbę ustalenia, kto jest autorem graffiti, można by podjąć, nie tylko analizując skład użytej farby.

- Co prawda graffiti różni się od ręcznego pisma, jednak może mieć pewne indywidualne cechy autora wskazujące, czy napisy wykonała dana osoba - twierdzi Ewa Fabiańska, kierownik Pracowni Badania Pisma Ręcznego i Dokumentów IES.

Przeszkodą w wykonywaniu tego typu badań jest jednak ich czasochłonność oraz duży koszt ewentualnych analiz.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski