Ojciec Henryk Cisowski prezentuje nowoczesny fotel stomatologiczny Fot. Anna Kaczmarz

SPOŁECZEŃSTWO. Powstaje pierwsze w kraju centrum kompleksowej pomocy

Dominują wśród nich bezdomni, wyrejestrowani z urzędów pracy bezrobotni lub zatrudnieni na czarno, byli więźniowie, a także pracujący nielegalnie imigranci, będący nierzadko nosicielami chorób zakaźnych.

Dotąd przez lata wolontariusze stowarzyszenia przyjmowali pacjentów w przychodni przy ul. Olszańskiej. - Potrzebujących pomocy przybywa z roku na rok i dotychczasowe pomieszczenia przestały wystarczać. Ponadto nasze koszty, przede wszystkim opłaty, rosną. Zaczęliśmy popadać w kłopoty finansowe - mówi prof. Zbigniew Chłap, prezes Stowarzyszenia Lekarze Nadziei.

Zapadła więc decyzja, że przychodnia przy ul. Olszańskiej może funkcjonować tylko do końca tego roku, gdyż nie spełnia wymogów stawianych placówkom medycznym. - Znaleźliśmy się w ślepym zaułku. Kiedy więc o. Henryk Cisowski zaproponował nam piętro w centrum budowanym przy ul. Smoleńsk, myślałem, że to sen - profesor nie wątpi, że nad jego podopiecznymi czuwała Opatrzność.

Do nowych, przestronnych pomieszczeń będą stopniowo przenoszone gabinety z Olszańskiej. Powstaną nowe: stomatologiczny (najnowszej klasy fotel dentystyczny ufundowała organizacja Medical Aid for Poland), ginekologiczny, wyposażony przez Związek Polskich Kawalerów Maltańskich oraz chirurgiczno-zabiegowy, do którego sprzęt zakupił Rotary Club Wawel Kraków.

Centrum Kompleksowej Pomocy Bezdomnym i Najuboższym to pierwszy taki obiekt w Polsce. Jego pomysłodawcą jest o. Henryk Cisowski, franciszkanin, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio. - Bezdomni i ubodzy, którym w życiu coś przeszkodziło, są częścią tego społeczeństwa. Ale wielu traktuje ich jak osoby wykluczone. Chcąc zmienić to nastawienie, obiekt postawiliśmy w jednej z najbardziej atrakcyjnych części Krakowa - mówi o. Henryk Cisowski.

Centrum stanęło na terenach klasztoru Sióstr Felicjanek. Dotychczasowe, przestarzałe budynki zostały zburzone i w ich miejscu zbudowano pięciokondygnacyjny budynek o powierzchni 2400 mkw. Nowoczesną jadłodajnię z najwyższej klasy wyposażeniem kuchennym będą prowadzić siostry felicjanki. Poza tym są tam łaźnie, pralnia, magazyn odzieży, a także sale dla grup wsparcia. Oprócz tego przygotowano pomieszczenia, w których dla podopiecznych centrum będą organizowane szkolenia, mające im pomóc wyjść z bezdomności.

Całe to imponujące, starannie przemyślane przedsięwzięcie kosztowało ok. 15 mln zł i w całości zostało sfinansowane z funduszy, pochodzących z 1 proc. podatku.