Szerokotorowa linia hutniczo-przemytnicza

Linia Hutnicza Szerokotorowa (LHS), którą w czasach gospodarki planowej zbudowano dla transportu ładunków między Polską a Związkiem Radzieckim, w epoce wolnej ekonomii przydaje się przemytnikom.

Ostatnio funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei ujęli przemytnika w okolicach miejscowości Kępie. Udało się to dzięki anonimowemu telefonowi. Skład błyskawicznie zatrzymano, na dnie wagonu patrol znalazł Adriana M. i 960 paczek papierosów. Mężczyzna został przekazany policjantom z Miechowa, a ci poinformują celników o wykroczeniu skarbowym.

Gdy w sierpniu 2012 r. sokiści z Sędziszowa ścigali na LHS Grzegorza O., byli zmuszeni użyć broni. Przemytnik rzucił bowiem w funkcjonariuszy "niebezpiecznym przedmiotem". Poddał się, gdy usłyszał strzały ostrzegawcze. W pociągu znaleziono 1200 paczek papierosów.

Polski odcinek LHS zaczyna się w Hrubieszowie. Tamtejsi celnicy w ubiegłym roku zatrzymali w sumie 1,5 mln sztuk papierosów. Jak informuje Marzena Siemieniuk z Izby Celnej w Białej Podlaskiej, służba ma do dyspozycji aparat rentgenowski. Pozwala on zajrzeć w głąb ładunków, do zakamarków wagonów i skrytek.

Przemytnicy wykorzystują nie tylko LHS. Także na kolejowym przejściu granicznym w Medyce rentgen ujawnia kontrabandę w wagonach. Jednak, jak wynika z informacji przemyskiej Izby Celnej, ilość wykrytych w 2012 r. wyrobów tytoniowych jest o około połowę mniejsza od tej z Hrubieszowa.

Chociaż towarowa LHS przebiega także przez Małopolskę, tutejsi celnicy - jak podaje Tomasz Kierski z krakowskiej Izby Celnej - koncentrują się na kontrolowaniu szlaków pasażerskich. Sukcesy są. Jednak prezentują się skromnie, gdy porównamy kontrabandę z toalety w składzie do Krakowa (w takim miejscu celnicy znaleźli 28 maja 110 paczek papierosów) z danymi z Linii Hutniczej Szerokotorowej.