Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blokada na "zakopiance" w gaju [ZDJĘCIA]

BARBARA CIRYT
Fot. Barbara Ciryt
Fot. Barbara Ciryt
Mieszkańcy gminy Mogilany nie mogą doprosić się bezpiecznych przejść przez ruchliwą drogą prowadzącą do Zakopanego. Nie pomagają ani pisma, ani apele, ani rozmowy, dlatego wczoraj wyszli na "zakopiankę".

Fot. Barbara Ciryt

Życie tutaj wymaga mocnych nerwów

Już czwarty raz blokowali w ten sposób ruch od sierpnia 2010 roku. Nieśli transparenty z napisami "Zakopianka zabijanka", "Zakopianka nas dzieli", "Do Zakopanego po naszym trupie".

Zobacz zdjęcia >>

- Matki, których dzieci codziennie muszą przejść przez drogę, martwią się, czy dotrą do szkoły całe i zdrowe. Życie przy tej drodze wymaga anielskiej cierpliwości i mocnych nerwów - mówi Dominika Kulig, mama 9-letniej Gabrysi i rocznego Ignasia. Wojciech Janczyński z Gaja, tata dwójki dzieci mówi, że czasem na jednym pasie auta się zatrzymują, a drugim pędzą. - Nie sposób przejść - mówi. W ciągu pięciu lat na "zakopiance" w tym rejonie zginęło 10 osób, a 94 zostały ranne. - Mieszkańcy gminy Mogilany to też ludzie. A jeśli kogoś taki argument nie przekonuje, to prosimy potraktować nas przynajmniej jak żabki, dla których buduje się przejścia nad autostradami - apeluje organizator akcji Sylwester Szefer, prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mogilany.

Protestujący są zdesperowani. Obserwowali powstawanie kolejnych koncepcji przejść przez "zakopiankę", ale żadne nie zostało zrealizowane. Teraz proszą przynajmniej o ograniczenia prędkości i sygnalizację świetlną przy przejściach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski