18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewidomi krakowianie będą mogli odzyskać wzrok

DOROTA STEC-FUS
NFZ sfinansuje 100 przeszczepów rogówek rocznie. Każdy zabieg kosztuje 7 tys zł. Fot. archiwum
NFZ sfinansuje 100 przeszczepów rogówek rocznie. Każdy zabieg kosztuje 7 tys zł. Fot. archiwum
Wielomiesięczne starania krakowskiego szpitala zakończyły się pełnym sukcesem: spełnił wszystkie wymogi i otrzymał akredytację ośrodka transplantacyjnego.

NFZ sfinansuje 100 przeszczepów rogówek rocznie. Każdy zabieg kosztuje 7 tys zł. Fot. archiwum

ZDROWIE. Wojewódzki Szpital Okulistyczny i jego lekarze są gotowi do przeszczepów rogówki niedowidzącym pacjentom. Sygnał z banku tkanek może przyjść w każdej chwili.

Jako pierwsza placówka w południowo-wschodniej części kraju będzie przeszczepiał rogówki i przywracał wzrok. Teraz personel szpitala, zaś nade wszystko pacjenci czekają już tylko na rogówki, które pochodzą od zmarłych dawców. Pierwszego przeszczepu można spodziewać się najdalej za dwa tygodnie.

Choć pracownicy placówki od lat wykonują rocznie 650 wysokospecjalistycznych zabiegów ratujących wzrok, to o przeszczepianiu rogówek mógł zacząć myśleć dopiero po przeprowadzeniu się do nowoczesnego, speł- niającego współczesne standardy budynku na Wzgórzach Krzesławickich.

- Mamy już 10 pacjentów zakwalifikowanych do przeszczepu. Kolejka oczekujących jest prowadzona przez Centrum Organizacyjno- Koordynacyjne ds. Transplantacji ,,Poltransplant". Przeprowadza ono także ocenę pilności przypadku na podstawie danych przedstawionych przez lekarza kwalifikującego. Teraz czekamy tylko na sygnał z banku tkanek o przydzieleniu rogówki dla naszego pacjenta. Zespół jest gotowy do przeprowadzenia zabiegu - mówi Ilona Pawlicka, dyrektorka szpitala.

Transplantacja tego narządu jest niejako "uprzywilejowana", ponieważ jako jedyna nie wymaga dobierania dawcy i biorcy pod względem grupy krwi. Dlatego pacjenci czekają na zabieg stosunkowo krótko.

Bardzo ważne jest zapewnienie pełnego finansowania przeszczepów przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W umowie z funduszem szpital ma zagwarantowane pieniądze na 100 przeszczepów rocznie. Koszt każdego z nich to kwota około 7 tys. złotych.

Uszkodzenie rogówki, do którego najczęściej dochodzi podczas urazu, wypadku czy poparzenia, jest jedną z najczęstszych przyczyn niedowidzenia lub utraty wzroku. Dla takiej osoby jedyną szansą na jego odzyskanie jest przeszczep.

Sam zabieg trwa około godziny. Wymaga tylko krótkiego pobytu w szpitalu, a niekiedy wykonywany jest nawet w trybie ambulatoryjnym, co oznacza, że po operacji i kilkugodzinnej obserwacji pacjent wraca do domu. Nowa rogówka jest przyszyta szwami, które usuwa się stopniowo w miarę "wgajania się" przeszczepu. O sukcesie, czyli nieodrzuceniu przeszczepu przez organizm można jednak mówić dopiero po usunięciu wszystkich szwów, co może trwać nawet kilka miesięcy.

Rogówka to najmniejszy z przeszczepianych narządów, Ma grubość zaledwie 0,535 mm i średnicę 11 mm. Dlatego do jego transplantacji potrzebne są niezwykle precyzyjne urządzenia mikrochirurgiczne, specjalna sala operacyjna i pewna, doświadczona ręka chirurga.

Inną metodą leczenia uszkodzenia rogówki jest przeszczep błony owodniowej, która jest pobierana z łożysk ludzkich. Także do wykonywania tych zabiegów szpital w Krakowie jest już przygotowany.

W Polsce żyje 40 tys. inwalidów wzroku, 20 proc. z nich cierpi na choroby rogówki. Najwięcej, ok. 500 przeszczepów rocznie na 800-900 wszystkich wykonują dwie placówki w Katowicach.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski