Fot. Archiwum
KONTROWERSJE. Rezygnacja ze zorganizowania w Krakowie tradycyjnego patriotycznego marszu w święto Konstytucji 3 Maja spowodowała, że w środowiskach niepodległościowych zawrzało
Zamiast tego złożone zostaną kwiaty pod pomnikiem Hugona Kołłątaja przy ul. Gołębiej. Odbędzie się też piknik na Błoniach. - Chcemy powrócić do tradycji radosnego świętowania rocznicy uchwalenia konstytucji. Do takich obchodów, jakie odbywały się w latach dwudziestych ubiegłego wieku - tłumaczy rzeczniczka wojewody małopolskiego Monika Frenkiel.
PRZECZYTAJ KOMENTARZ:Jak wojewoda wraca do tradycji >>
Decyzja wojewody Jerzego Millera wywołała burzę w środowiskach niepodległościowych. - Wojewoda popełnił błąd, który doprowadzi do jeszcze większych podziałów politycznych - ocenia Kazimierz Barczyk (PO), przewodniczący małopolskiego sejmiku.
Jego zdaniem uroczystości w Krakowie podzielą się teraz na oficjalne i te, które zorganizują niezadowoleni z decyzji Jerzego Millera. - Przemarsz i tak się zapewne odbędzie, ale będzie jeszcze bardziej radykalny - dodaje Kazimierz Barczyk.
Według Jerzego Bukowskiego z Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych na decyzję wojewody mogło mieć wpływ to, że w ubiegłym roku pochód był zakłócany okrzykami: "Miller, gdzie jest wrak?" czy "Koalicja Targowica". Wznoszone były przez sympatyków klubu "Gazety Polskiej' i nawiązywały do tego, że Jerzy Miller jako minister spraw wewnętrznych przewodniczył komisji badającej katastrofę smoleńską. - Jeśli jednak te okrzyki były przykre dla wojewody, mógł wysłać na obchody swojego zastępcę - uważa Jerzy Bukowski. Przy czym popiera pomysł, aby obchody rocznicy uchwalenia konstytucji 1791 r. były radosnym świętem. - Ale dlaczego rezygnować z marszu, który ma wieloletnią tradycję? - pyta retorycznie Jerzy Bukowski.
Adam Macedoński, uczestnik rozpędzonej przez Urząd Bezpieczeństwa i wojsko demonstracji, która odbyła się w Krakowie 3 maja 1946 r., jest bardziej radykalny w opiniach: - Dla mnie decyzja wojewody to powrót do PRL-u. Niedługo zostanie wydany nakaz obchodzenia święta 1 Maja!
Środowiska opozycyjne już przygotowują się do zorganizowania własnego marszu patriotycznego: pierwsze zgłoszenia o zamiarze zorganizowania demonstracji trafiły do Urzędu Miasta Krakowa. Ich autorzy nie ukrywają, że marsz może przerodzić się w protest przeciwko wojewodzie i władzom państwa. Zwłaszcza że może w nim wziąć udział kilkaset osób.
Nie wszyscy dawni działacze opozycyjni są jednak przeciwni rezygnacji z przemarszu. Andrzej Karocki, przewodniczący stowarzyszenia Komitet Obywatelski Widok, od 2000 roku zabiega o to, aby uroczystości 3-majowe były obchodzone bez pochodu.
- To święto nie powinno mieć nic wspólnego z martyrologią - mówi Andrzej Karocki. Jego zdaniem w tym dniu trzeba uczcić twórców konstytucji.
Dlatego popiera pomysł, aby składać kwiaty pod pomnikiem Kołłątaja, a nie pod krzyżem katyńskim i na Grobie Nieznanego Żołnierza.
W czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej święto Konstytucji 3 Maja było okazją do manifestacji niezgody na komunistyczne rządy.
Patriotyczne pochody wKrakowie, organizowane wrocznicę uchwalenia konstytucji z 1791 roku, mają długą tradycję.
Do najbardziej dramatycznych wydarzeń doszło rok po wojnie, 3 maja 1946 roku. Studencka manifestacja została wtedy krwawo stłumiona przez komunistyczne władzę. Demonstranci krzyczeli m.in. "Sowieci do domu", "Precz z Bierutem" oraz "Precz z okupacją sowiecką". Do rozpędzenia demonstrantów Urząd Bezpieczeństwa użył m.in. samochodu pancernego.
- Samochód ten wjechał w tłum ludzi. Słychać było krzyki tratowanych - opowiada Adam Macedoński, który jako gimnazjalista uczestniczył w manifestacji w 1946 r.
Następnego dnia studenci wszystkich krakowskich uczelni ogłosili strajk. Kilka osób przepłaciło udział w święcie wyrokami więzienia.
Następne obchody święta 3 Maja odbyły się w czasach "Solidarności", w 1980 roku. Potem marsze w Krakowie były organizowane co roku i za każdym razem z podobnym zacięciem rozpędzane przez władze.
Dramatyczny przebieg miał przemarsz, który odbył się w 1987 r. Doszło wtedy do pobicia uczestników demonstracji trzeciomajowej.
Wojewoda Jerzy Miller zadecydował, że w tym roku przemarszu patriotycznego w Krakowie nie będzie. Jednak dla wielu uczestników tych uroczystości w latach minionych taka decyzja jest kontrowersyjna. Ich zdaniem marsz, o który walczono w czasach PRL, powinien być kontynuowany.
W tym roku hasłem obchodów rocznicy ma być "za3maj się". Na Błoniach odbędzie się rodzinny piknik, zaplanowany jest także pokaz musztry paradnej na Rynku Głównym, a na Małym Rynku kolejna lekcja śpiewania w wykonaniu artystów krakowskiego kabaretu Loch Camelot. Ma być to nawiązaniem do przedwojennej tradycji radosnego świętowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?