Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej zabezpieczać niż naprawiać szkody

GRZEGORZ SKOWRON
Ostatnia powódź wyrządziła ogromne straty. Jak im zapobiegać? Fot. Wojciech Matusik
Ostatnia powódź wyrządziła ogromne straty. Jak im zapobiegać? Fot. Wojciech Matusik
INWESTYCJE. Nadal więcej pieniędzy w Małopolsce wydawanych jest na usuwanie szkód powodziowych niż na zabezpieczenie przed tym żywiołem. Te proporcje mogą odwrócić się dopiero w 2015 roku.

Ostatnia powódź wyrządziła ogromne straty. Jak im zapobiegać? Fot. Wojciech Matusik

Wczoraj przedstawiciele małopolskich samorządów otrzymali prawie 188 mln zł na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Na odbudowę szkód po powodziach z 2010 roku będzie 152 mln zł, prawie 35,9 mln zł to pieniądze na stabilizację osuwisk i odbudowę dróg zniszczonych przez osuwiska. Do tych pieniędzy trzeba jeszcze doliczyć 35 mln zł na odbudowę zniszczonych urządzeń hydrotechnicznych.

Tymczasem na małopolskie inwestycje finansowane w ramach rządowego "Programu ochrony przed powodzią w dorzeczu górnej Wisły" będzie w tym roku ok. 80 mln zł. To prawie trzykrotnie mniej niż na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.

Wojewoda małopolski Jerzy Miller zapewnia, że te proporcje zostaną odwrócone, ale trzeba na to trochę poczekać. - Już w przyszłym roku na inwestycje zabezpieczające przed powodzią może być nawet 200 mln zł, ale nie zagwarantuję, że będzie to już więcej niż na usuwanie szkód powodziowych. Z pewnością stanie się tak w roku 2015 - twierdzi wojewoda Miller.

Dlaczego tak długo trzeba czekać na większe zaangażowanie finansowe w inwestycje, które będą zapobiegać skutkom powodzi? Wojewoda małopolski podkreśla, że najpierw trzeba wszystko dobrze przeanalizować i przygotować, by nie popełnić błędu. - Przykładem może być choćby Skawinka, gdzie dotychczas twierdzono, że wystarczą cztery zbiorniki retencyjne, by zabezpieczyć przed wylaniem rzeki w całym jej dorzeczu, po analizach okazało się, że potrzeba sześć takich zbiorników - mówi Jerzy Miller. I podkreśla, że najpierw musi być pełna wiedza o tym, co należy zrobić, a potem przyjdzie czas na realizację niezbędnych inwestycji.

Zdobyciu takiej wiedzy mają służyć m.in. wskazania samorządów lokalnych. Wojewoda zwrócił się do wójtów i burmistrzów, by wskazali w swoich gminach miejsca najbar- dziej zagrożone powodzią. - Mam już ponad 600 zgłoszeń z samej Małopolski, teraz trzeba je przeanalizować pod takim kątem, by można było z nich stworzyć kilkanaście lub kilkadziesiąt zadań - dodaje Jerzy Miller.

Na razie jednak więcej pieniędzy idzie na naprawę dróg, mostów i obiektów użyteczności publicznej. Kraków może liczyć na 3 mln zł na remont ul. Nowohuckiej, Stoczniowców i Widłakowej. Więcej, bo 3,35 mln zł dostanie Borzęcin na odbudowę drogi gminnej. Dobczyce dostaną 3,4 mln zł na odbudowę mostu na Rabie, zaś Łabowa - 3,02 mln zł na most na potoku Łabowczańskim. Dla Lanckorony zarezerwowano 2,3 mln zł, m.in. na remont kanalizacji, mostu na potoku Jastrząbka i odwodnienie piwnic w budynku Urzędu Gminy. Wśród powiatów najwięcej - 22 mln zł - otrzyma pow. nowosądecki. Dla pow. nowotarskiego przewidziano 9,31 mln zł, a dla dąbrowskiego - 6,5 mln zł.

W tym roku po raz ostatni głównym kryterium przyznania pieniędzy były zniszczenia z 2010 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski