Ten policyjny komputer akurat działa... FOT. MARCIN OLIVA SOTO
- Stare komputery już nam zabrano, postawiono na biurku nowe, ale nie da się na nich pracować, bo nie mają jeszcze oprogramowania. Są kiepskiej jakości, gorsze niż te, na których dotychczas pracowaliśmy. Do tego klawiatury jak z papieru - wątpliwe, czy wytrzymają chociaż kilka miesięcy. Tak wyglądają oszczędności w policji! - irytuje się jeden z policjantów.
Niektórzy funkcjonariusze mówią też o bałaganie, który towarzyszy wymianie sprzętu. Komenda w Olkuszu zamówiła np. 80 nowych komputerów, a otrzymała ich ok. 100. W efekcie inni dostali mniej niż potrzebują.
- Nie ma mowy o bałaganie. Po prostu niektórzy komendanci chcieli nie tylko wymienić komputery typu PC, ale też terminale, a te ostatecznie mają jednak pozostać. Nic wielkiego się nie stało, komputery zostaną przewiezione do właściwych jednostek - tłumaczy nadkom.sarz Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Nie podziela też uwag o kiepskiej jakości sprzętu. - Te komputery służą do konkretnych celów, m.in. tworzenia dokumentów, nadawania sygnatur, kodów kreskowych, archiwizacji, tworzenia rejestrów i pełnego elektronicznego obiegu dokumentacji wewnętrznej między policyjnymi jednostkami w całym województwie. Tu nie najważniejsza jest np. karta graficzna - twierdzi nadkom. Cisło.
Na dodatek, jak mówi, nowy sprzęt z założenia ma zacząć działać dopiero za kilka miesięcy. Dlaczego więc zdemontowano stary? - Nie powinno się tak zdarzyć - zapewnia nadkom. Katarzyna Cisło.
Kontrakt na dostawę i instalację 4 tys. komputerów z oprogramowaniem, licencjami i elementami sieciowymi realizuje spółka Wasko z Gliwic, która jesienią ub.r. podpisała umowę z Komendą Wojewódzką Policji w Krakowie. Wartość zlecenia, o które w przetargu zabiegało łącznie siedem firm, wynosi 16,4 mln zł brutto. Zgodnie z umową, instalacja komputerów i podłączenie ich do sieci ma zakończyć się w maju. Miesiąc dłużej potrwają odbiory techniczne.
Wymiana komputerów to ostatni już etap realizowanego od kilku lat projektu Małopolska Platforma Elektronicznej Komunikacji Policji. Ma on kosztować ok. 42 mln zł, z czego ponad 33 mln zł pochodzą z funduszy UE. Sporą część tej kwoty już wydano, m.in. na budowę serwerowni (w Komendzie Wojewódzkiej przy ul. Mogilskiej w Krakowie) i przeszkolenie policjantów oraz pracowników cywilnych.
Platforma ma wyeliminować w małopolskiej policji papierowy obieg dokumentów i - jak zapewniają jej szefowie - usprawnić zarządzanie. Ale ma przynieść także korzyści obywatelom. Ma stwarzać np. możliwość pobierania drogą elektroniczną formularzy, ale przede wszystkim pozwolić na dyskretne zawiadomienie o przestępstwie on-line, czyli bez konieczności wizyty w komisariacie.
Tworzony system ma też pozwolić na bezpieczny elektroniczny obieg dokumentów między policją i urzędami. Kiedy tą drogą będzie przesyłany z policji do prokuratury np. protokół przesłuchania świadka? Niestety, nie wiadomo - to ciągle melodia przyszłości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?