Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezzębna Małopolska

DOROTA STEC-FUS
Fot. Ingimage
Fot. Ingimage
KONTROWERSJE. Aż 90 procent 12-latków w Małopolsce ma próchnicę. Ten szokujący wynik stawia nas na pierwszym miejscu w Polsce. W innych województwach średnia wynosi 86 procent. Spośród krajów Unii Europejskiej gorzej jest tylko na Łotwie.

Fot. Ingimage

Te porażające dane to efekt badań prowadzonych pod kierunkiem prof. Marii Wierzbickiej. Wykazały one także, że już co trzeci trzylatek ma próchnicę!

Dlaczego stan uzębienia najmłodszych Polaków jest aż tak zły? Dr Iwona Sanak, małopolski konsultant ds. stomatologii dziecięcej, wini przede wszystkim rodziców. - Najważniejsza jest prawidłowa higiena jamy ustnej. Dzieciom należy szczotkować zęby od najmłodszych lat. Tymczasem wielu rodziców uważa, że mleczakami nie warto się przejmować, bo i tak wypadną. A to wielki błąd - tłumaczy. Zdrowe mleczaki zwiększają szansę na to, że zęby stałe również nie poddadzą się próchnicy. Zmniejszają także ryzyko wad zgryzu.

Dr Iwona Sanak opowiada o niedawnym zdarzeniu w Wojewódzkiej Przychodni Stomatologicznej, kiedy to chłopiec, zapytany ile razy dziennie szczotkuje zęby, zdziwiony odparł: - Jak to, przecież były wakacje!

Niestety, nie jest to przypadek odosobniony: dzieci, które całe miesiące nie myją zębów, jest bardzo wiele.

Za fatalny stan uzębienia polskich dzieci odpowiedzialne są również słodycze, których najmłodsi zjadają stanowczo za dużo. Rodzice nie zdają sobie sprawy także z tego, że podobnie - jak słodycze - działają słodkie napoje.

Kolejna sprawa to profilaktyka, a raczej jej brak. Niewielu rodziców rozumie konieczność systematycznego przyprowadzania dziecka na kontrolne wizyty, co najmniej dwa razy do roku, a chroniące przed próchnicą lakowanie zębów czy pokrywanie ich lakierem fluorowym uważają za zbędny wydatek.

Kiedyś profilaktyką zajmowali się dentyści w gabinetach szkolnych. Niestety, trzy lata temu Narodowy Fundusz Zdrowia postawił przed nimi wygórowane wymagania, nakazując np. konieczność zakupienia aparatu rentgenowskiego czy zbudowania odrębnej łazienki. Pomimo interwencji środowiska medycznego, NFZ - choć wiedział, że niedofinansowane placówki oświatowe nie zdecydują się na takie inwestycje - kryteriów nie złagodził. Gabinety zniknęły więc z małopolskich szkół, a ich ponowne uruchomienie jest praktycznie niemożliwe.

- To bardzo poważny błąd, który z pewnością przyczynił się do fatalnych statystyk - ubolewa dr Sanak.

Sytuację dodatkowo pogarsza dotkliwy brak pedodontów, tj. specjalistów od stomatologii dziecięcej. Resort zdrowia nie chce płacić za ich kształcenie, w efekcie miejsc specjalizacyjnych jest coraz mniej. Nie ma też natłoku chętnych do ukończenia tej specjalizacji, bo NFZ za leczenie dzieci płaci za mało.

- Dziecko jest pacjentem bardzo trudnym, wymaga indywidualnego podejścia i trzeba mu poświęcić znacznie więcej czasu niż dorosłemu - podkreśla dr Sanak. A za pół godziny ciężkiej pracy z maluchami pedodonta otrzymuje z NFZ 14 zł. Dlatego dentyści bez tej specjalizacji niechętnie przyjmują najmłodszych. Jest to dla nich po prostu nieopłacalne.

Rodzicom nie pozostaje więc nic innego, jak tylko wizyta prywatna, co oczywiście kosztuje. To zaś dodatkowo zniechęca ich do zajmowania się uzębieniem pociech.
W rezultacie, jak wykazał monitoring prowadzony w całej Polsce, dostęp do usług stomatologicznych ma dziś tylko 28,2 procent dzieci i młodzieży!

Konsultanci wojewódzcy zabiegali, by informacje o konieczności stosowania profilaktyki stomatologicznej od najmłodszych lat wprowadzić do programu nauczania w szkołach rodzenia. To jednak się nie powiodło. Bez odzewu pozostały też apele lekarzy, by resort zdrowia finansował lub przynajmniej dofinansowywał lakowanie zębów u dzieci (metoda ta uważana jest za bardzo skuteczną profilaktykę).

Większość z nas nie zdaje sobie bowiem sprawy, że nieleczona próchnica może być przyczyną groźnych powikłań, prowadzących do stanów zapalnych zatok, chorób serca i nerek.

Próchnica to także poważny problem natury estetycznej i finansowej. W przypadku znacznego ubytku spowodowanego próchnicą może dojść do zakażenia miazgi, tj. miękkiej tkanki zęba i wtedy konieczne jest bardzo kosztowne leczenie kanałowe.

W najgorszym wypadku bardzo zniszczony ząb trzeba usunąć i zapłacić... za implant.

Obecnie aż 15 procent 18-latków ma usunięty ząb stały, co - zdaniem prof. Marii Wierzbickiej - przy obecnym rozwoju stomatologii jest nie do zaakceptowania.

Zwiększa się również odsetek osób bezzębnych, które w przedziale wiekowym 65-74 lat stanowią już 43,9 procent populacji.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski