Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Worki śmieci z parku

MAREK DŁUGOPOLSKI
Ojcowski Park Narodowy lżejszy o 38 worków śmieci Fot. Karolina Zięba
Ojcowski Park Narodowy lżejszy o 38 worków śmieci Fot. Karolina Zięba
38 - tyle worków śmieci zebrali wolontariusze w Ojcowskim Parku Narodowym. Na sprzątanie malowniczych ścieżek skrzyknął ich w sobotę Albin Marciniak, szef krakowskiego Klubu Podróżników "Śródziemie", a także inicjator akcji "Czyste Tatry", największego w historii sprzątania naszych najwyższych gór.

Ojcowski Park Narodowy lżejszy o 38 worków śmieci Fot. Karolina Zięba

AKCJA. Ojcowski Park Narodowy sprzątało kilkudziesięciu wolontariuszy, w tym pracownicy konsulatu Stanów Zjednoczonych w Krakowie

Najwięcej odpadów znaleziono w centrum Ojcowa, a także na szlakach prowadzących do jaskiń Łokietka i Ciemnej. Niestety, śmieci nie brakowało także w innych miejscach, choćby przy zamku w Pieskowej Skale, Maczudze Herkulesa, szlaku ze Złotej Góry do parkingu u stóp ojcowskiej warowni, Bramie Krakowskiej, a nawet na Grodzisku. Wszystkie zebrane nieczystości zostały wywiezione przez Park.

- Bardzo cenna akcja. Chcielibyśmy, żeby była często powtarzana - powiedział nam dr Józef Partyka, zast. dyrektora OPN.

Przypomniał, że choć pracownicy Parku regularnie - dwa razy w tygodniu - sprzątają szlaki, to nie są w stanie zebrać wszystkiego, co pozostawią turyści i przyniesie Prądnik.

A rzeka "podrzuca" niekiedy zadziwiające rzeczy, choćby kanapę obłożoną styropianem, by nie utraciła pływalności. Czasem z nurtem spływają plastikowe worki ze śmieciami.

- Ktoś je najpierw szczelnie zamyka i dodmuchuje powietrza, by mogły swobodnie pływać - mówi Albin Marciniak. Do degradowalnych worków w sobotę najwięcej trafiło plastikowych butelek i torebek, puszek po piwie i niedopałków papierosów.

- Niestety, nie udało nam się posprzątać m.in. brzegów Prądnika - przyznaje Albin Marciniak. Chociaż wolontariuszy, w większości członków "Śród-ziemia", wsparli pracownicy konsulatu USA w Krakowie, nie wystarczyło sił, by przejść wszystkimi ścieżkami.

- Chcielibyśmy, aby była to cykliczna akcja. Najlepiej przeprowadzać ją na początku kwietnia. Wtedy nie ma jeszcze liści, śmieci są bardziej widoczne - mówi dr Józef Partyka.

- Wiosną przyszłego roku znów będziemy w Ojcowie - zapewnia Albin Marciniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski