Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowska "Drużyna A" podbija Europę

Redakcja
Wrogowie w "A-Men" lubią się przechadzać grupowo BLOOBER TEAM
Wrogowie w "A-Men" lubią się przechadzać grupowo BLOOBER TEAM
GRY. "A-Men" - tak nazywa się najnowsza gra krakowskiego studia Bloober Team, którą już 22 lutego - dzięki koncernowi Sony - pozna cała Europa, a potem także Ameryka.

Wrogowie w "A-Men" lubią się przechadzać grupowo BLOOBER TEAM

Jako pierwsi w Polsce mogliśmy ją przetestować. To materiał na hit!

Po raz pierwszy polskie studio otrzymało zamówienie od takiego giganta w branży rozrywki, jak Sony. Krakowska firma, kierowana przez prezesa Piotra Babieno, podpisała lukratywny kontrakt i stworzyła grę, którą będzie mógł ściągnąć z internetu każdy nabywca najnowszego dziecka Sony - przenośnej konsoli do gier PlayStation Vita, urządzenia o wielkości dwóch telefonów komórkowych, które pozwala grać wszędzie, gdzie tylko zamarzymy.

"A-Men" poznali już Japończycy, bowiem Japonia była pierwszym rynkiem sprzedaży PlayStation Vita. Gra miała premierę w lutym pod nazwą "Assault Armies". I została świetnie przyjęta. - Dostaliśmy bardzo wysoką ocenę od graczy - mówi Piotr Babieno. - Przyznali nam ponad 4 punkty na 5 możliwych. A przecież Japończycy są wymagającymi graczami i większość europejskich gier nie odnajduje się na tamtejszym rynku - dodaje.

"A-Men" i "Assault Armies" wiele łączy, ale też sporo odróżnia. Od czasu japońskiej premiery gra została udoskonalona i rozbudowana. - Dodaliśmy wiele nowych elementów - przekonuje Marcin Borek, który odpowiada za finanse Bloobera. - Gra ma znacznie więcej nowych możliwości i dodatkowych opcji. Będzie można zagrać w polską wersję językową - podkreśla.

Z jakim typem gry mamy do czynienia? - Chcieliśmy wrócić do koncepcji dawnych gier, gdy królowały pozycje wymagające logicznego myślenia. "A-Men" przypomina skrzyżowanie słynnych: "Lemingów", "Lost Vikings" i "Commandosa" - opowiada Piotr Babieno.

Rozgrywka polega na przechodzeniu przez labirynty platform. Do dyspozycji mamy tytułowych A-Men - militarną ekipę podobną do słynnego telewizyjnego A-Teamu, czyli "Drużyny A". Grupka komandosów musi pokonać zastępy przeciwników. Aby to zrobić, trzeba pogłówkować - wykopać dziurę, uruchomić zapadnię, włączyć jedno urządzenie, inne wyłączyć.

- Stawiamy przede wszystkim na sentyment do produkcji z lat 80., kiedy spędzaliśmy długie godziny i nieprzespane noce, by odkryć, w jaki sposób należy ukończyć dany etap - dodaje Babieno.

- Ta gra ma bawić nas zarówno w czasie 5-minutowej jazdy tramwajem, jak i w czasie dłuższego relaksu w domu - dodaje Marcin Borek.

Bloober Team już myśli o kolejnych rozszerzeniach, które będą zawierały nowe etapy.

Gra testowa w siedzibie firmy Bloober Team potwierdziła, że tytuł ma potencjał.

Pracownik studia przyniósł konsolę ukrytą pod kurtką, by nikt postronny nie zobaczył najnowszego dziecka Sony przed oficjalną premierą. Krakowska gra jest prosta, a zarazem złożona - i to tajemnica sukcesu. By przejść do kolejnego etapu, nie wystarczy szybko wciskać przyciski. Trzeba wymyślić, w jaki sposób wykorzystać A-Menów. Nie ma jednej drogi przez labirynt platform, każdy musi znaleźć własne rozwiązanie. Dzięki temu "A-Men" rozwijają kreatywność.

- Takich gier bardzo brakuje na rynku - uważa Piotr Babieno. - Łączą elementy zręcznościowe i logiczne. Dzięki temu może w nie grać każdy, kto weźmie do ręki konsolę. Nasza produkcja powinna spodobać się przede wszystkim tym, którzy grają od dawna - mówi.
Jak zagrać w "A-Men"? Trzeba najpierw kupić konsolę PlayStation Vita, której europejska - a także polska - premiera odbędzie się 22 lutego. Następnie z wirtualnego sklepu będzie można pobrać krakowski tytuł. W Polsce cena wynosić będzie 54 zł, w Europie - 15 euro.

Jeśli ktoś nie jest jeszcze zdecydowany, może wypróbować "A-Men", ściągając wersję demonstracyjną. Bloober Team udostępnił w niej aż cztery poziomy, co jest ewenementem, a zarazem pokazuje, jak bardzo Polacy wierzą w swoje dzieło. - Jesteśmy pełni optymizmu - mówi Marcin Borek. - W czasie produkcyjnych testów dostaliśmy wysokie oceny od graczy. Pierwsi nabywcy PlayStation Vita będą mogli ściągnąć w sumie 31 gier. Ale tylko twórcy kilku z nich zdecydowali się opublikować wersję demo.

Po Japonii i Europie na celowniku Sony oraz Bloober Team jest Ameryka, druga obok Azjatów mekka gier komputerowych. Polska gra ma pojawić się tam za dwa miesiące, także jako "A-Men".

A co dalej z Bloober Team? Widać, że krakowska firma wykonuje tygrysi skok. Wystarczy popatrzyć na ich lokale mieszczące się przy ul. Cystersów. Studio, w którym pracuje 50 osób, przestało mieścić się w dwóch połączonych apartamentach, więc biura przeniosły się vis-á-vis, do prestiżowego biurowca Archetura. W tej chwili pracownicy firmy przebywają w Londynie na zaproszenie Sony. Piotr Babieno ma nadzieję na kontynuowanie współpracy z tym gigantem, który jest także potentatem na rynku gier.

W czasie wizyty w studiu podpatrzyliśmy prace nad kolejną grą. Na razie jej szczegóły są owiane tajemnicą. Piotr Babieno zdradza jedynie, że firma zamierza kontynuować tworzenie produktów na konsole, które będą dystrybuowane przez internet. Czyli gier, które będą myśleć globalnie.

RAFAŁ STANOWSKI

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski