W Proszowiance na wiosnę nie są planowane zmiany

Wszystko wskazuje na to, że w klubie niewiele wiosną się zmieni. Kadra powinna pozostać praktycznie ta sama. Jak informowaliśmy chęć odejścia zgłosił Sławomir Gałkowski (już jesienią trenował i grał niewiele). Innych tego typu sygnałów na razie nie było. Nie zanosi się również na wzmocnienia. Klub, który nie oferuje profitów za grę, musi siłą rzeczy bazować na wychowankach. Chyba, że ta sytuacja się zmieni. - Do tej pory graliśmy zupełnie za darmo. Będziemy jednak chcieli rozmawiać na temat zmiany tych warunków - mówi kapitan zespołu Tomasz Przeniosło.

Proszowianie będą trenować trzy razy w tygodniu: na początku na własnych obiektach, potem na boiskach ze sztuczną nawierzchnią. Pierwszy sparing zaplanowano na 4 lutego z Wiślanką Grabie. Na liście sparingpartnerów są również: Prokocim, Dalin Myślenice, Sokół Kocmyrzów, Hejnał Krzyszkowice, Hutnik Kraków, Tramwaj i Sęp Droginia. Ile z tych spotkań uda się rozegrać, będzie zależało od pogody i terminu zaległego meczu z Legionem Bydlin. - Co do celów, to mślę, że jeżeli utrzymamy dotychczasową kadrę i zawodnicy zagrają z takim zaangażowaniem jak jesienią, to poprawimy nasze miejsce w tabeli - uważa Andrzej Kucharczyk.

(ALG)