18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Obraz przy ołtarzu z proboszczem i jego gosposią

Redakcja
Ten obraz wywołał burzę Fot. Barbara Ciryt
Ten obraz wywołał burzę Fot. Barbara Ciryt
KONTROWERSJE. Parafianie z Tenczynka są oburzeni. Uważają, że proboszcz z nich kpi.

Ten obraz wywołał burzę Fot. Barbara Ciryt

Proboszcz z Tenczynka (gm. Krzeszowice) ks. Stanisław Salawa zlecił namalowanie do kościoła obrazu, na którym znalazł się bł. Jan Paweł II w towarzystwie kilku duchownych z diecezji, samego proboszcza, jego gosposi i kilku mieszkańców. Parafianie są oburzeni, że obraz zawisł w prezbiterium. Uważają, że ksiądz sobie z nich kpi.

- U nas jak na ołtarz przystało są sami święci, sami święci. Tylko klękać i modlić się do nich - ironizuje mężczyzna w średnim wieku. - Nie chodzę już do tego kościoła - ucina rozmowę. Inni mieszkańcy jeżdżą na msze do Krzeszowic albo Czernej.

Wielki obraz z figurami prawie naturalnej wielkości pojawił się tuż przy głównym ołtarzu. Wcześniej po wiosce zaczęły krążyć wieści, że proboszcz proponuje niektórym parafianom zamieszczenie ich wizerunków w towarzystwie papieża. Zgodziło się kilka osób. - Sam ks. Salawa też jest na malowidle, na pierwszym planie. To ten po prawej stronie. Jego gosposia jest u góry druga z lewej - mieszkańcy już na pamięć znają obraz. Dziwią się, że kardynałowie Dziwisz i Macharski też pozwolili się tam namalować, a na uroczystość poświęcenia nie przyjechali.

Na ulicach Tenczynka wrze. Ludzie ubolewają, że w innych parafiach śmieją się z nich, że modlą się do gospodyni proboszcza, a ona rządzi w parafii. - Gospodyni trzyma kasę, a proboszcz ma nas za ciemnotę, która na niczym się nie zna? - mówi kobieta, którą spotkaliśmy w centrum wioski.

Poświęcenie obrazu było planowane na 17 listopada. Mieszkańcy dostali do domów zaproszenia z kopią obrazu. Zbuntowali się. Na uroczystość poszła garstka ludzi. Mieli też przyjechać przedstawiciele kurii, jeden z biskupów miał święcić obraz, żaden się nie pojawił. Przyjechał dziekan krzeszowicki ks. Andrzej Szczotka. - Nie święciłem obrazu, pojechałem odprawić mszę dziękczynną za beatyfikację Jana Pawła II - ucina krótko dziekan. - Reszta to szukanie plotek - mówi i zamyka nam drzwi przed nosem.

Ks. Stanisław Salawa twierdzi, że na obrazie są ludzie zasłużeni dla Kościoła. - O każdym mógłbym powiedzieć wiele dobrego. A o oburzeniu mieszkańców nie słyszałem - mówi kapłan. Zaraz potem dodaje, że z obrazem są kłopoty i mimo że mieszkańcy dostali zaproszenia na jego poświęcenie teraz malowidłem zajmie się Komisja ds. Kultu Bożego Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Proboszcz twierdzi, że parafianie nie odsunęli się od kościoła przez tę sytuację. - Na mszy odprawianej przez dziekana było wiele osób, jak na powszedni dzień. A obraz namalowany przez jednego z najbardziej znanych współczesnych artystów Jana Chrząszcza fundowałem sam. Mieszkańcy mieli propozycję, żeby się w to włączyć, ale odzew był znikomy - mówi ks. proboszcz.

Ludzie chcą, żeby ksiądz zabrał obraz do swojej jadalni. - Nich sobie patrzy codziennie na tych zasłużonych - mówią. - Obraz jest tak duży, że nie mam go gdzie powiesić. Zostanie w kościele aż do decyzji komisji - zaznacza ks. Stanisław.

Szef Komisji ds. Kultu Bożego ks. Józef Nowobilski potwierdza, że sprawa trafiła do komisji. - Z dokumentacją fotograficzną obrazu zapoznamy się w grudniu. Terminu posiedzenia komisji jeszcze nie wyznaczyłem - mówi ks. Nowobilski.

Rzecznik kurii ks. Robert Nęcek od nas dowiedział się, jak wygląda obraz. - Trudno mi komentować sytuację, bo jestem przyzwyczajony do tego, że w miejscach kultu są obrazy świętych i błogosławionych - ucina.

Barbara Ciryt

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski