MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Błękitne motylki blokują krakowskie budowy

Redakcja
Działaczka grupy Modraszek Kolektyw wręcza radnej Marcie Patenie petycję przeciwko zabudowie Zakrzówka Fot. Anna Kaczmarz
Działaczka grupy Modraszek Kolektyw wręcza radnej Marcie Patenie petycję przeciwko zabudowie Zakrzówka Fot. Anna Kaczmarz
Portugalska firma wycofała się niedawno z budowy osiedla na krakowskim Zakrzówku, tłumacząc, że projekt planu przygotowany przez miasto nie pozwala na dochodową inwestycję. Batalia o ten teren trwała przez kilka lat. Najlepszą bronią przeciwko zabudowie okazał się motyl modraszek.

Działaczka grupy Modraszek Kolektyw wręcza radnej Marcie Patenie petycję przeciwko zabudowie Zakrzówka Fot. Anna Kaczmarz

KONTROWERSJE. Najpopularniejszym sposobem na powstrzymanie inwestycji w Krakowie stało się znalezienie w jej pobliżu chronionego owada

Jego ochrony w tym miejscu domagali się ekolodzy oraz grupa mieszkańców Krakowa, dla których Zakrzówek jest jednym z najbardziej magicznych miejsc w mieście. W akcję włączyli się artyści, którzy założyli grupę Modraszek Kolektyw. Z niebieskimi skrzydłami protestowali przeciwko zabudowie Zakrzówka, organizowali "błękitne zadymy".

Teraz motylek może okazać się skuteczny w walce ze spopielarnią zwłok w Krakowie. Przeciwko jej budowie protestują mieszkańcy okolicznych domów i osiedli. Złożyli skargę do Komisji Europejskiej, że inwestycja może doprowadzić do osuszenia łąk i wyginięcia modraszka. - Obszar Natura 2000 został okrojony właśnie w pobliżu cmentarza ponieważ już teraz ten teren jest osuszony. A protestujący chcą przede wszystkim, aby w pobliżu ich domów nie powstała spopielarnia. Modraszek jest dla nich tylko pretekstem. To motyl, którego prawie nikt w Krakowie nie widział - mówi Grzegorz Stawowy, krakowski radny.

Zdaniem Patrycjusza Nowika, doktoranta z Katedry Ochrony Roślin Uniwersytetu Rolniczego, każdy pretekst jest dobry, aby chronić ginące gatunki.

- Ktoś mógłby powiedzieć: a po co nam taki motyl w Krakowie? Na tej samej zasadzie możemy zapytać: a po co nam "Dama z łasiczką"? - przekonuje.

Według Mariusza Skwary z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska do konfliktów, w których orężem jest modraszek, dochodzi tylko w Krakowie. - Spośród miast Małopolski tylko w Krakowie ustanowiony został obszar Natura 2000 chroniący modraszka - mówi. Inne wyznaczone zostały na niezurbanizowanych terenach województwa.

W Krakowie przeciwnicy zabudowy wykorzystują nie tylko modraszka. Na osiedlu Prądnik Czerwony inwestor chciał postawić wieżowiec, przeciwko któremu protestowali mieszkańcy. Ktoś na tym terenie odnalazł chroniony gatunek żuczka, co skutecznie powstrzymało zapędy inwestora.

W obronie roślin stanęli mieszkańcy ul. Tuchowskiej. Twierdzili, że deweloper, który buduje nowe osiedla, zasypał gruzem chronione gatunki. Po sprawdzeniu przez urzędników okazało się jednak, że żadna z roślin, o które chcą walczyć mieszkańcy, nie jest prawnie chroniona.

W krakowskim Rajsku miłośnicy przyrody zablokowali budowę nowej drogi. Złożyli wniosek o ustanowienie na tym terenie zespołu przyrodniczo--krajobrazowego. Kiedy okazało się, że drogi nie będzie, stracili zainteresowanie ochroną terenu.

Powoływanie się na ratowanie zagrożonych gatunków nie zawsze przynosi efekty. - Od 2009 roku prowadziliśmy ok. 150 postępowań dotyczących inwestycji mogących wpływać negatywnie na obszary Natura 2000. Tylko w dwóch przypadkach uznaliśmy, że realizacja inwestycji jest niedopuszczalna i odmówiliśmy wydania zgody - mówi Mariusz Skwara.

Wbrew powszechnej opinii na obszarach, które są chronione przez sieć Natura 2000, można budować. - Muszą być to jednak inwestycje, które nie spowodują znaczącego wpływu na wartości przyrodnicze - kończy Mariusz Skwara.
Agnieszka Maj

[email protected]

Cień modraszka nad Krakowem

Od pewnego czasu w Krakowie w dobrym tonie jest przebrać się za motyla modraszka. Sam modraszek, aby przeżyć, udaje mrówkę.

Modraszka telejusa w Krakowie można spotkać w trzech miejscach: na Zakrzówku, łąkach w Kostrzu i Łąkach Nowohuckich. - Południowa Polska jest ostoją tego gatunku, przez Kraków przebiega północna granica jego występowania - mówi Patrycjusz Nowik, doktorant z Katedry Ochrony Roślin Uniwersytetu Rolniczego.

Modraszek telejus wpisany jest do Europejskiej Czerwonej Księgi Motyli. To niezwykle rzadki i objęty ochroną gatunek, zagrożony wyginięciem z powodu zabudowywania terenów, co powoduje osuszanie łąk.

Do życia niezbędny jest mu krwiściąg lekarski - roślina z łąk podmokłych. Na jej kwiatach samica modraszka składa jaja. Larwa, która się z nich wykluwa, po kilku tygodniach spada na ziemię. Podszywa się pod larwę mrówki, wydzielając specyficzny zapach. Mrówki zabierają ją do mrowiska, a ona wyżera mrówcze jaja i larwy. W ten sposób spędza 10 miesięcy życia. W mrowisku dostosowuje swoje feromony do feromonów mrówek, dzięki czemu mówki uznają ją za swoją. Wydziela także słodką substancję z gruczołu nektarowego, którą żywią się mrówki. - Żywiąc się kwiatostanem krwiściągu lekarskiego przybiera tylko 1 proc. swojej wagi. Pozostałe 99 proc. przybiera w mrowisku - mówi Patrycjusz Nowik. Modraszek nie przeżyłby bez trzech gatunków mrówek wścieklic, tylko w ich mrowiskach dorasta.

Coraz większa gąsienica zaczyna powoli wędrować w górę mrowiska. Przemiana w poczwarkę następuje w czerwcu. Po trzech tygodniach poczwarka zamienia się w motyla. Wychodzi na powierzchnię, rozwija skrzydła i odlatuje. - Robi to zazwyczaj wczesnym rankiem, aby nie denerwować mrówek - mówi Patrycjusz Nowik.

Cykl życia modraszka trwa około roku. Przez większość tego czasu jest gąsienicą, tylko przez 3 miesiące motylem. Teraz, pod koniec lata larwy są przenoszone do mrowisk, gdzie spędzą zimę.

W ostatnich latach motyl modraszek stał się najczęściej wykorzystywanym argumentem przeciwko inwestycjom w Krakowie. W jego obronie występowali ekolodzy, którzy protestowali przeciwko zabudowie Zakrzówka. Grupa społeczników i artystów założyła Modraszek Kolektyw. W niebieskich skrzydłach i niebieskich koszulach organizowali happeningi na Zakrzówku i "błękitne zadymy".

Teraz modraszek może zablokować budowę spopielarni zwłok na cmentarzu w Podgórkach Tynieckich. Przeciwnicy tej inwestycji twierdzą, że budowa cmentarza doprowadzi do osuszenia terenu, co spowoduje wyginięcie rośliny, na której żywi się modraszek. - Każda taka inwestycja może wpłynąć na stosunki wodne, doprowadzi do obniżenia poziomu wód gruntowych. Można temu zapobiec, budując zastawki - mówi Patrycjusz Nowik.

Jego zdaniem fakt, że przeciwnicy inwestycji wykorzystują modraszka może mieć tylko pozytywne skutki. - Naprawdę warto starać się, aby zachować ten niezwykle rzadki gatunek w Krakowie. Nie ma go już prawie nigdzie w Europie. W Anglii podjęta została próba przywrócenia tego gatunku, my musimy go tylko zachować i jest to możliwe mimo postępującej zabudowy Krakowa - mówi Patrycjusz Nowik.

Agnieszka Maj

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski