Zamożni krakowianie nie będą dziedziczyć mieszkań od gminy

Fot. Anna Kaczmarz

KONTROWERSJE. Nowe przepisy mogą skrócić kolejki czekających na lokale komunalne

Projekt przewiduje także podwyżki czynszu za lokale gminne. Opłaty mają wzrosnąć do tego stopnia, aby pokrywały przynajmniej koszty eksploatacji. Podwyżkę zrekompensują najuboższym dodatki mieszkaniowe.

Łatwiej będzie także eksmitować lokatorów mieszkań komunalnych. Sąd, który w tej sprawie wyda wyrok, weźmie pod uwagę nie tylko na przykład niepełnosprawność, ale także zarobki lokatora.

Ważną zmianą będzie zlikwidowanie dziedziczenia mieszkań komunalnych. Projekt przewiduje bowiem, że wraz ze śmiercią lokatora wygaśnie umowa najmu.

Teraz mieszkanie od gminy może odziedziczyć małżonek, dzieci, wnuki, także konkubent. Osoby te muszą jedynie udowodnić, że mieszkały z najemcą. Przepisy te sprawiły, że mieszkania komunalne otrzymywało się praktycznie na własność, przechodziły z pokolenia na pokolenie. W efekcie zajmowali je ludzie, którzy oprócz gminnego lokum mieli jeszcze na przykład dom jednorodzinny. Zdarzały się przypadki, że najemcy podnajmowali mieszkanie komunalne studentom albo na przykład na gabinet stomatologiczny.

Część rozwiązań, które proponuje rząd, już trzy lata temu została wprowadzona w Krakowie. - Wzorowaliśmy się na rozwiązaniach, które funkcjonują w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Stamtąd wzięliśmy pomysł, aby mieszkania były przyznawane na czas określony i aby wysokość czynszu była uzależniona od zarobków - mówi Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta.

Kraków podwyższył czynsze do kwoty prawie 8 zł za metr, ale dla najuboższych wprowadził dodatki mieszkaniowe. Mieli je dostawać tylko lokatorzy o niskich dochodach, uprawniających do przyznania mieszkania komunalnego. Okazało się jednak, że takich lokatorów w gminnych mieszkaniach jest tylko 15 proc. - Szacowaliśmy, że to będzie jakieś 60 procent - mówi radny Bogusław Kośmider.

W ten sposób wyszło na jaw, że w gminnych lokalach mieszkają całkiem nieźle zarabiające osoby: gdyby jeszcze raz starały się o przydział, nie dostałyby go. - W mieszkaniach komunalnych wcale nie mieszkają ludzie bardzo biedni - mówi Bogusław Kośmider.

Dobrze sytuowani najemcy mieszkań komunalnych mogą być jednak spokojni o swoją przyszłość. Nie uda się ich wykwaterować także po wprowadzeniu w życie przepisów. Proponowane rozwiązania będą bowiem dotyczyć tylko nowych lokatorów, którzy po raz pierwszy podpisują umowę najmu z gminą. Tylko oni będą podpisywać umowy na czas określony, po którym będą weryfikowane ich dochody.

W Krakowie już teraz nie wszyscy członkowie rodziny mogą dziedziczyć mieszkanie komunalne. Nie może go np. dostać wnuk, jeśli okaże się, że ma zbyt wysokie dochody.

W gminnych lokalach mieszka 22 tys. rodzin, na mieszkanie komunalne oczekuje ok. 3 tys. - Propozycje ministerstwa są bardzo korzystne dla ludzi biednych, którzy czekają w kolejce - mówi Katarzyna Bury, dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta.

AGNIESZKA MAJ

[email protected]
***

W Zakopanem jest 450 lokali miejskich. Natomiast 190 osób i rodzin znajduje się na miejskiej liście oczekujących na przydział mieszkania komunalnego. Problem ten ma zostać w mieście pod Giewontem rozwiązany w ciągu trzech lat, ponieważ ruszają remonty oraz budowa nowych mieszkań. - W sumie powstaną 163 nowe miejsca do zamieszkania. Aby pokryć zapotrzebowanie zakopiańczyków brakuje nam 27 kwater, czyli jednego budynku - mówi Bronisław Bublik, naczelnik Wydziału Rozwoju Lokalnego i Inwestycji Urzędu Miasta Zakopane. (RAL)

***

Oświęcim posiada 1893 mieszkania komunalne i dysponuje 341 lokalami socjalnymi. Średni czas oczekiwania na mieszkanie wynosi 6 - 7 lat. Na liście oczekujących są 533 osoby, w tym 255 jest w kolejce do lokalu komunalnego i 278 do socjalnego.

W przypadkach, gdy najemca nielegalnie zajmuje mieszkanie, po ewidentnym stwierdzeniu tego faktu, zostaje z niego usunięty. W innych sytuacjach sprawa kierowana jest na drogę sądową. (BK)

***

Urząd Miasta Tarnowa dysponuje 3 tys. mieszkań komunalnych. - Częstym problemem jest niepłacenie przez lokatorów czynszu. W takich sytuacjach może dojść do eksmisji - przekwaterowania do lokali socjalnych o obniżonym standardzie, których miasto ma 301. W ubiegłym roku złożone zostały 72 wnioski eksmisyjne, a doszło do czterech takich eksmisji - mówi Bogdan Bednarz, zastępca dyrektora Wydziału Geodezji i Nieruchomości UMT. (BAJA)

***

W Nowym Sączu jest 919 mieszkań komunalnych. Na liście oczekujących znajdują się 244 osoby. - Sprawa nie jest niestety uregulowana prawnie - przyznaje Barbara Hotloś, kierownik referatu lokalowego w Wydziale Gospodarki Komunalnej Nowego Sącza. - Nie możemy z mieszkania komunalnego usunąć osoby, której status materialny poprawił się, ale nie posiada domu lub tytułu własności na żaden inny lokal. Badamy te sprawy co rok bardzo skrupulatnie. (ALF)