Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie mów do mnie: Misiu?

Redakcja
KSIĄŻKA. Słownik polskich czułych słówek to idealny poradnik dla mających kłopoty z wyrażaniem swych uczuć. Zwłaszcza w walentynki.

"A Irusia będzie teraz całować oczka Misia-Rysia" - tymi słowy zwróciła się pewna (dość przypadkowa) znajoma do Ryszarda Ochódzkiego, bohatera słynnego "Misia" Stanisława Barei. "Wiesz, ja cię naprawdę kocham. (...) Ach, robalu" - to z kolei kwestia byłej (!) żony tow. Jana Winnickiego (serial "Alternatywy 4", również Barei), gdy ten pojawił się w swoim dawnym domu z pokaźnym ładunkiem środków spożywczych. Oczywiście, to zaledwie dwa z milionów przykładów literackich i filmowych dialogów wykorzystujących tzw. afektonimy, zwane inaczej czułymi słówkami, nieobce każdemu, kto był zakochany.

Pełniejszy zestaw takich powiedzonek przynosi słownik "Czułe słówka", opracowany przez Mirosława Bańko i Agnieszkę Zygmunt, opublikowany nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN. Książka powstała na podstawie ankiety przeprowadzonej przez portale internetowe Onet.pl i Sympatia.pl, gromadzi więc wyrażenia funkcjonujące we współczesnej polszczyźnie. A jak się okazuje - język polski jest pod tym względem wyjątkowo bogaty, zwłaszcza na tle niektórych języków Azji Południowo-Wschodniej, w których, jak twierdzą autorzy, podobnych powiedzeń po prostu nie ma. To dziwne - przecież chyba nikt nie wyobraża sobie życia bez "misiów", "promyczków", "słoneczek", "żabek" i "rybek" - słów, jakimi większość z nas obdarza obiekty swoich uczuć. Choć - owe określenia nie zawsze są przez te obiekty akceptowane. Świadczą o tym niektóre z wypowiedzi nadesłanych podczas ankiety. Przypomina mi się także pewien rysunek Pierwszego Cynika Rzeczypospolitej, Andrzeja Mleczki: lalka i pluszowy niedźwiadek leżą w łóżku w niedwuznacznej sytuacji. I niedźwiadek, choć wygląda na zadowolonego, powiada: "Nie mów do mnie: Misiu".

Obok bogatego zestawu słów książka przynosi także wiele ciekawych analiz. Okazuje się - stwierdza autorka wstępu Katarzyna Miller - że bardzo wiele afektonimów powstaje w sferze związanej z jedzeniem (ciasteczko, bułeczko, paszteciku, kotleciku - tak, zwłaszcza: kotleciku!), co wynika zapewne z chęci tzw. schrupania. Katarzyna Miller zauważa także, że przejawiająca się w takich słowach życzliwość rodzi życzliwość zwrotną, a świat byłby piękniejszy, gdybyśmy wszyscy byli Misiaczkami.

No to - mówcie do mnie: Misiu!

PS A tak na marginesie - przywołanego na wstępie "robala" słownik nie uwzględnia...

WŁODZIMIERZ JURASZ

Mirosław Bańko, Agnieszka Zygmunt "Czułe słówka", Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010, 149 stron.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski