Fot. Wacław Klag
A że pochodzi z Poznania, śpiewał dla niej (z telebimu) Zenon Laskowik, Andrzej Buszewicz także stolicę Wielkopolski wspominał, a i wyszły owe korzenie na filmie prowadzącej spotkanie Elżbiety Bińczyckiej, prezentującym urocze mieszkanie aktorskiego małżeństwa, czyli bohaterki wieczoru (pełne jej haftowanych obrazków, także abażurów i narzut) i Stefana Szramela. Zabawnie, anegdotami, bo z nich słynie, i ciepło mąż mówił o 36 wspólnych latach, i o tym, że jest dumny z żony... Sceniczne powody dumy przypomniały migawki z fragmentami ról, jak i opowieść Aleksandra Fabisiaka z debiutu aktorki w "Domu otwartym" Bałuckiego. A Ewa Kolasińska, jak zawsze, prezentowała swą miłość do zwierząt, pięknie o nich opowiadając, swój śmiech kontraltowy i niezmiennie wysmukłą sylwetkę. Jak powiedziała Beata Malczewska-Starowieyska "Ewa jedyna w teatrze robi szpagat prosty i poprzeczny". Dla Laureatki były odznaczenia - Honoris Gratia od władz Krakowa i Medal 200-lecia Starego Teatru od jego dyrekcji - i oczywiście kwiaty i życzenia od licznych gości. (wak)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?