Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groza wychodzi z dobudówki

RS
Stefan Darda lubi straszyć FOT. WIKIPEDIA/PIOTR DUTKO
Stefan Darda lubi straszyć FOT. WIKIPEDIA/PIOTR DUTKO
ROZMOWA. O wywoływaniu dreszczy i rynku księgarskim opowiada pisarz STEFAN DARDA, autor m.in. serii powieści grozy "Czarny Wygon".

Stefan Darda lubi straszyć FOT. WIKIPEDIA/PIOTR DUTKO

- Czy polska literatura grozy dojrzała do samodzielności?

- Przez lata horror był traktowany jako rodzaj dobudówki do fantastyki. Groza funkcjonowała gdzieś obok science fiction, literatury postapokaliptycznej i fantasy. Autorzy z kręgu horroru pojawiali się na różnych festiwalach czy konwentach, ale byliśmy tam trochę na doczepkę. Teraz sytuacja zmienia się. Wielu piszących koncentruje się na grozie, a coraz szersze kręgi czytelnicze są nią zainteresowane.

- No właśnie: groza to, wzorem Ameryki, dobry biznes literacki?

- O rosnącej popularności takiej literatury świadczy to, że zaczęły zajmować się nią wydawnictwa z pierwszej ligi. Groza znalazła się w ofercie oficyn Zysk i S-ka czy Replika. Okazuje się, że mroczna książka może być dobrym interesem. Jeżeli każda kolejna powieść Stephena Kinga jest w Polsce bestsellerem, to wydawcy dostrzegają potrzebę inwestowania w horror.

- I płacenia polskim pisarzom za ich mroczne historie?

- Koledzy mają różne doświadczenia z wydawcami, z czekaniem na honoraria. Ja nie narzekam na swojego. Rzuciłem etat w urzędzie celnym i żyję z pisania. Z każdym dniem jestem bardziej przekonany, że dokonałem dobrego wyboru. Trudno było wykonywać dwie prace na sto procent. Na etacie nie dało się jeździć na wszystkie spotkania z czytelnikami, bo nie wystarczało urlopu na podróże.

- Czy na spotkania z autorem horrorów przychodzą głównie nastoletnie dziewczyny, które kochają kruki i czarny lakier do paznokci?

- Pan się zdziwi, ale przeważają czytelnicy w wieku średnim i zaawansowanym. W lokalnych bibliotekach, w dyskusyjnych klubach książki to właśnie takie osoby zapraszają mnie najczęściej. Listy dostaję od ludzi w różnym wieku. Niektóre są od nastolatków, studentów. Nie chcę jednak konstruować sobie precyzyjnego wyobrażenia o przeciętnym czytelniku grozy, do którego potrzeb mam się dopasować. Zamierzam opowiadać historie, a nie tworzyć produkt dla jakiejś grupy docelowej.

- Jak zatem należy opowiadać te historie, aby ludzie poczuli dreszcz?

- Staram się łączyć różne wątki w taki sposób, aby nie straszyć na każdej stronie. Unikam epatowania krwią, przemocą. Coś z innego wymiaru łączę z elementami normalnej rzeczywistości, które przedstawiam szczegółowo i wiernie. Czasem muszę gdzieś celowo pojechać, żeby przyjrzeć się opisywanym drzewom czy budynkom. Połączenie elementu niesamowitego z realiami daje efekt, o który mi chodzi. Udaje się wywołać te ciarki. Ludzie piszą do mnie, że wolą nie czytać moich powieści w nocy.

- Listy od drżących czytelników muszą być prawdziwą nagrodą dla autorów horrorów, ale wielu piszących marzy o nagrodach bardziej formalnych.

- Jest to pewien kłopot. Nie było w Polsce osobnych wyróżnień za najlepsze powieści czy opowiadania grozy. W czasie pierwszego Festiwalu Amatorów Strachu, Obrzydzenia i Niepokoju KFASON w Krakowie postanowiliśmy więc, że podczas kolejnych edycji tej krakowskiej imprezy będzie przyznawana Nagroda im. Stefana Grabińskiego.
Rozmawiał ŁUKASZ GRZYMALSKI

HORRORY I KOMIKSY

Kraków będzie miał dwa nowe festiwale. To wynik sukcesu KFASON-u oraz Krakowskiego Festiwalu Komiksu, które organizowała Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Krakowie.

- W związku z sukcesem obu festiwali, które były dotąd robione głównie dzięki zapałowi ludzi, będziemy teraz szukać na nie pieniędzy - mówi Jerzy Woźniakiewicz, dyrektor WBP. - Literatura grozy i komiksy to niezwykle nośne dziedziny literatury. Kraków został właśnie jedną ze stolic literatury UNESCO, więc mam nadzieję, że otworzy to przed nami nowe możliwości finansowe. (RS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski