18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko jedne skrzypce zostały sprzedane na pierwszej w Polsce aukcji instrumentów [ZDJĘCIA]

AGNIESZKA MALATYŃSKA-STANKIEWICZ
Instrumenty zebrane na aukcji przyciągały uwagę melomanów FOT. ANNA KACZMARZ
Instrumenty zebrane na aukcji przyciągały uwagę melomanów FOT. ANNA KACZMARZ
AUKCJA. Skrzypce opisane jako "A.F. Mogile, 1949" zostały sprzedane po cenie wywoławczej za 3 350 zł. To jedyny instrument, który znalazł nabywcę podczas pierwszej w Polsce aukcji instrumentów smyczkowych, odbywającej się w sobotę w Krakowie.

Instrumenty zebrane na aukcji przyciągały uwagę melomanów FOT. ANNA KACZMARZ

Instrument został kupiony przez państwa Blicharskich, wrocławskich muzyków. - Kupujemy ten instrument dla kogoś, kto się dopiero uczy gry. Uważamy, że są to bardzo dobre skrzypce, w dobrej cenie - mówi Liliana Blicharska. - Na aukcji zostało przedstawionych bardzo wiele dobrych instrumentów. Każdy, w zależności od poziomu gry, jaki reprezentuje, mógł tu znaleźć coś dla siebie - dodaje.

Zobacz zdjęcia >>

Aukcja inaugurowała działalność pierwszego w Polsce Domu Aukcyjnego Instrumentów Smyczkowych Violini- -Cracovia. Specjalizuje się on w sprzedaży instrumentów smyczkowych, akcesoriów do nich oraz literatury im poświęconej.

Wydarzenie zgromadziło liczną grupę zainteresowanych. Ci, którzy przyszli w sobotę do Domu Polonii, chcieli głównie obejrzeć wystawione instrumenty, dotknąć ich, popróbować na nich gry. A było w czym wybierać.

Na stołach wyścielonych zielonym suknem leżało około 60 instrumentów, w tym oprócz skrzypiec kilka altówek. Do sprzedaży było też kilka wiolonczel. Instrumenty zostały zebrane na aukcję z dziewięciu miast w Polsce, m.in. z:Wrocławia, Katowic, Łodzi, Warszawy i Gdańska.

W szklanej gablocie zamknięte zostały dwa najcenniejsze instrumenty sobotniej aukcji: skrzypce z 1740 roku, a więc z czasów Stradivariusa, zrobione przez Carlo Antonio Testorego, włoskiego mistrza z Mediolanu (cena wywoławcza 330 tys. zł); oraz skrzypce pochodzące z 1848 r. z Wiednia, których autorem jest Gabrielis Lembock (cena wywoławcza 96,5 tys. zł).

- Nie jestem zawiedziony. Początki są trudne. W Polsce rynek obrotu instrumentami smyczkowymi praktycznie nie istnieje. Trudno się porównywać do takich krajów, jak np. Niemcy czy Wielka Brytania, gdzie tego typu domy aukcyjne działają od kilkudziesięciu lat - mówi Eduard Pazhik, założyciel Violini-Cracovia, organizator aukcji.

- Najważniejsze jest, że aukcja się odbyła. Za chwilę będzie o niej głośno w środowisku, co pewnie przyczyni się do lepszej frekwencji na następnej aukcji - tłumaczy Bartłomiej Dankiewicz, krakowski lutnik, którego instrumenty także były wystawione na licytację.

Sobotnia aukcja, choć nie przyniosła organizatorom zysku, przekształciła się w dyskusję miłośników muzyki.

Dariusz Blicharski próbował instrumenty, wykonując na nich m.in. Bacha czy Beethovena, przedstawiając w ten sposób zebranym różnice w brzmieniu, także tych najcenniejszych eksponatów. Zaś Jerzy Maślanka, lutnik działający od wielu lat w Londynie, opowiadał o dawnych szkołach budowania instrumentów, pokazywał jak rozpoznać, w którym wieku powstała np. wiolonczela. Na skrzypeczkach zagrała 4,5-letnia córka organizatora aukcji Marianna Pazhik.

Następna aukcja instrumentów powinna odbyć się w lutym przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski