18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podczas tegorocznej Nocy Poezji chcemy przypomnieć pokolenie '68

Redakcja
Bronisław Maj poprowadzi spotkanie z debiutantami FOT. JACEK KOZIOŁ / ARCHIUWM
Bronisław Maj poprowadzi spotkanie z debiutantami FOT. JACEK KOZIOŁ / ARCHIUWM
- W czasie poprzednich Nocy Poezji pastiszowałeś Mickiewicza i Słowackiego lub łączyłeś w zabawie Wyspiańskiego z Gałczyńskim; teraz na Rynku Głównym zabrzmią na poważnie wiersze Stanisława Barańczaka...

Bronisław Maj poprowadzi spotkanie z debiutantami FOT. JACEK KOZIOŁ / ARCHIUWM

ROZMOWA. BRONISŁAW MAJ nie tylko o jutrzejszym spektaklu, w którym zabrzmi na Rynku poezja Stanisława Barańczaka

- Tamte dwa przedstawienia były rzeczywiście żartobliwe, to będzie, mam nadzieję, przejmujące - jak przejmująca jest wielka poezja Barańczaka.

- Skąd wybór tego poety?

- Mija 45 lat od jego debiutu książkowego, czyli tomu "Korekta twarzy" z 1968 roku, w ogóle ów rok jest dla jego pokolenia bardzo ważny. I dlatego zaprosiliśmy też Stanisława Stabrę, przedstawiciela grupy Teraz, dlatego są poeci z grupy Tylicz... To ci, którzy wówczas objawili swój talent.

- To wspólny mianownik tegorocznej, trzeciej już, Nocy Poezji?

- Tak, chcemy przypomnieć pokolenie '68 - ze Stanisławem Barańczakiem na czele, jak i Stanisławem Stabrą, z którym spotkanie odbędzie się w Klubie pod Jaszczurami, miejscu legendarnym w Krakowie dla tej formacji...

- Pewnie też nieprzypadkowo Grupa Tylicz spotka się, o godz. 21.45, w**Klubie Dziennikarzy "Pod Gruszką", wszak większość jej członków uprawiała przez lata właśnie ten zawód. **

- Tak było. Jest i drugi bohater tej Nocy - Julian Tuwim, którego rok właśnie obchodzimy; w grudniu minie 60 lat od śmierci poety. Ale generalnie przedstawimy polską poezję dzisiaj. Na jednym biegunie będzie to twórczość Urszuli Kozioł, z którą spotkanie poprowadzi Andrzej Franaszek, na drugim - debiutanci, którzy nie opublikowali jeszcze ani litery. Zatem klasycy, ale i ci, którzy będą decydować być może o przyszłości naszej poezji, w tym dwoje młodych - moim zdaniem, znakomicie rokujących - Dominika Słowik i Konrad Hetel, z którymi spotkanie sam poprowadzę. Niech ta Noc staje się taką instytucją jak niegdyś poważne pisma literackie, w których debiut otwierał drogę kolejnym poetom.

- Wróćmy do Barańczaka, którego wiersze zabrzmią w piątek o godz. 20.30 na Rynku.

- Ułożyłem scenariusz z jego wierszy poczynając od najwcześniejszych z tomu "Jednym tchem" i poematu "Sztuczne oddychanie", a kończąc na ostatnich tomach "Chirurgiczna precyzja" i "Podróż zimowa". Ich bohaterem jest - jak w poemacie Barańczaka "Sztuczne oddychanie" - moralitetowy everyman, czyli każdy z nas, komu przydarzają się egzystencjalne przygody. Bo nawet wtedy, kiedy Barańczak osadza swój świat poetycki w konkretnej rzeczywistości PRL-u, to jednocześnie potrafi, i to jest cecha wielkiej poezji, sprawić, że te bardzo zanurzone w konkrecie doświadczenia nabierają wymiaru uniwersalnego. To wielka metafizyczna poezja, mówiąca o naszym losie, o naszej niezwykłej zachwycającej i przerażającej przygodzie. Mówi w sposób pełen pasji, miłości do człowieka i głębokiego współodczuwania z tym nieznanym człowiekiem.

A jednocześnie jest niesamowicie cudownie wyrafinowana językowo. Jeśli ktoś jest mistrzem mowy polskiej, to jest nim właśnie Stanisław Barańczak.

- Nie boisz się, że tak gęsta od metafor, prezentowana w plenerze liryka w pełni nie wybrzmi?

- Miałem świadomość, że niektóre wiersze mogą być za trudne, i z takich z bólem zrezygnowałem wybierając te, które, jestem o tym przekonany, dadzą się usłyszeć i zrozumieć w takich okolicznościach. Przecież niektóre z fragmentów "Sztucznego oddychania" noszą podtytuł "piosenka" i są to istotnie rymowane piosenki o świadomie uproszczonym języku, co nie znaczy, że uproszczonym sensie.
- Przypomnijmy, że już na początku lat 70. z poezji Barańczaka korzystał Teatr Ósmego Dnia.

- To też mnie uspokaja. U nas przedstawią tę poezję wybitni aktorzy: Anna Dymna, Ewa Kaim, Krzysztof Globisz i Szymon Kuśmider, a towarzyszyć im będą artyści Teatru KTO.

- A czemu nie sięgnąłeś po żartobliwą, purnonsensową twórczość Barańczaka - jak "Pegaz zdębiał", "Biografioły"?

- Nawet myśleliśmy o tym z reżyserem Jerzym Zoniem, zrezygnowaliśmy jednak, gdyż ostatnio Barańczak tłumacz, chyba największy - pewnie dzięki jego mozartowskiemu słuchowi językowemu - jakiego w ogóle polska literatura miała, jak i Barańczak, jak on to sam nazywa, autor poezji niepoważnej, zaczyna w powszechnym odbiorze troszkę przesłaniać Barańczaka wielkiego, metafizycznego poetę. Zresztą przypomnimy tego dnia i spektakl w Operze Krakowskiej, wyreżyserowany przez Żuka Opalskiego - "Podróż zimowa" z pieśniami Schuberta, do których teksty stworzył właśnie Barańczak.

Przy okazji z radością informuję, że wydawnictwo a5 Krystyny i Ryszarda Krynickich ofiarowało na tę Noc kilkadziesiąt wydanych przez siebie książek Stanisława Barańczaka - "Podróż zimową", "Wiersze zebrane", jak i antologię angielskiej poezji metafizycznej.

Będą one rozdawane w trakcie rozmaitych spotkań.

- Spektaklowi na**Rynku także będzie towarzyszyła muzyka...**

- Ewa Kornecka, wspaniała krakowska kompozytorka, skomponowała specjalnie pieśni, jak i muzykę towarzyszącą innym scenom.

- A poeta Bronisław Maj coś nowego w najbliższym czasie przedstawi?

- Nie. Bronisław Maj jest poetą niepiszącym, tak jak są niepijący alkoholicy. Co nie znaczy, że dzisiaj wieczorem czegoś nie napiszę. Choć pewnie nie, ale wykluczyć tego, niestety, nie można...

Rozmawiał Wacław Krupiński

Cały program Nocy Poezji na: www.krakowskienoce.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski