18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kronos" przybliża nas do Witolda Gombrowicza

URSZULA WOLAK
Zdjęcie strony manuskryptu prywatnego dziennika Witolda Gombrowicza z archiwum Rity Gombrowicz
Zdjęcie strony manuskryptu prywatnego dziennika Witolda Gombrowicza z archiwum Rity Gombrowicz
Bez wątpienia będzie to największe wydarzenie literackie roku. 23 maja na półki polskich księgarni trafi "Kronos" Witolda Gombrowicza. To szczery dziennik, pisany do szuflady, w którym pisarz odsłania intymne kulisy swojego życia.

Zdjęcie strony manuskryptu prywatnego dziennika Witolda Gombrowicza z archiwum Rity Gombrowicz

LITERATURA. Już 23 maja ukaże się intymny dziennik, który autor "Ferdydurke" pisał do szuflady. O jego upublicznieniu zdecydowała żona pisarza.

Książka ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Decyzję o wydaniu prywatnych zapisków Gombrowicza, sporządzanych od 1953 do 1969 roku, podjęła jego żona - Rita Gombrowicz.

Vera Michalski-Hoffmann, prezes Rady Nadzorczej Wydawnictwa Literackiego, twierdzi, że "Kronos" na zawsze odmieni obraz literatury polskiej.

- Na próżno szukać drugiego utworu tak związanego z upływającym czasem, ukazującego z bezwzględną szczerością najważniejsze fakty z życia autora - mówi Vera Michalski-Hoffmann. Dodaje, że po lekturze "Kronosu" zaczniemy się zastanawiać nie tylko nad tym, jaki tak naprawdę był Gombrowicz - jako twórca i człowiek - ale też kim sami jesteśmy.

Prywatne zapiski autora "Ferdydurke" mają skrótowy i surowy charakter. Często w formie wyliczeń Gombrowicz opisuje szarą codzienność, m.in. choroby, z jakimi się zmaga i życie w skrajnej nędzy w Argentynie.

- "Kronos" ma formę suchego raportu. Gombrowicz skrupulatnie raportuje w nim m.in. jakie bierze leki na uśmierzenie choroby, czy też jakich słucha utworów w danej chwili - mówi Justyna Sobolewska, krytyk literacki "Polityki", która czytała "Kronosa". Dodaje, że stanowi on uzupełnienie "Dziennika" Gombrowicza. Zachęca też do jego lektury.

- To także dzieło, które przybliża nas do Gombrowicza - nie tyle jako twórcy, co człowieka ze wszystkimi jego słabościami i niedomaganiami - twierdzi Justyna Sobolewska.

W "Kronosie" Gombrowicz zdejmuje maski. Pisze wprost m.in. o swojej seksualności i przemijaniu. Jak opowiada Sobolewska; zwięźle zdaje raporty ze spotkań mniej lub bardziej udanych z kochankami różnej płci. Wielokrotnie zastanawia się także nad tym, kiedy nadejdzie śmierć.

- Wątki te czynią z "Kronosa" dzieło wyjątkowe. Nigdy wcześniej Gombrowicz nie poświęcał tyle uwagi erotyzmowi ani swojej śmierci - podkreśla Sobolewska.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski