MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radość nie do zarżnięcia

Redakcja
Salon Poezji FOT. WACŁAW KLAG
Salon Poezji FOT. WACŁAW KLAG
Julian Tuwim nie żyje! Cieszcie się, rasowo krystalicznie polskie dzieci, dzieci łyse oczywiście! Maszerujcie na uniwersytety! Maszerujcie dzielnie, maszerujcie z nadzieją, że za chwilę nie tylko maszerować, ale i gardziołka nie-Polaków metalem penetrować będziecie!

Salon Poezji FOT. WACŁAW KLAG

Paweł Głowacki: SALONY

Frenetycznie maszerujcie, gdyż rok aktualny, 2013 po Chrystusie, jest w Polsce rokiem Tuwima ogłoszony! Alleluja! Alleluja i Bogu niech będą dzięki! Alleluja i ukłony Niebieskiemu, bo Tuwima, czyli tego, którego nie ma od bitych pięknie - pięknie, gdyż bez niego bitych - lat, ho ho, ho, aż sześćdziesięciu! I niech już tak, Panie Boże, zostanie! Jeśli kiedyś do zmartwychwstania dojdzie - nas, prawdziwych Polaków, zwróć działalności naszej! Tak! Nas - jak najbardziej! Nas na powrót z prochu ulep, ale "żaglo- nosego" Tuwima, tego pijaczka ze wstrętną "myszką" na policzku - nigdy, królu Niebieski! Niech milczy na wieki!...

Otóż - Tuwim nie będzie milczał. Ani na wieki, ani do jutra. Kto wie - może aktywność naszego "łysego Polaczka", ta przed jednym lub drugim wykładem na uczelni wydziergana przez "łysego Polaczka" aktywność, to jest w istocie żałosny, szczurzy "łysego Polaczka" strach przed niedostępną mu polszczyzną? Z drugiej strony - po cóż w tym pytaniu udaję, że mnie wnętrze łbów "łysych Polaczków" obchodzi? Nie pytać powinienem. Nie tylko - jak powyżej - w trybie retorycznym, ale też w żadnym innym pytać nie powinienem, albowiem - wszystko jasne. Juliana Tuwima zabić się nie da. Ostatni Salon Poezji kolejnym tego dowodem. Katarzyna Zawiślak-Dolny, Rafał Dziwisz, Grzegorz Łukawski i Feliks Szajnert - czytali i śpiewali... Co właściwie? Czytali i śpiewali zgromadzone przez Tuwima przejawy - jego absolutnego słuchu językowego.

Fantastycznie głos dali aktorzy. Nie do zapomnienia. Efekt? Ten, co zawsze, gdy Tuwima czytają ludzie mądrzy. Otóż - obezwładniające zdumienie na widowni. Zdumienie, bo oto Żyd polski potrafił w bełkocie polskich gazet, bełkocie polskiego tramwaju, naszej ulicy, knajpy, tudzież w narzeczu "łysych Polaczków", zwanych "paziami endecji" - usłyszeć radość języka. Po ostatnim salonie wiadomo na wieki - to jest radość nie do zarżnięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski