Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magia kina niemego z muzyką na żywo

Redakcja
"Naznaczeni" (1922) wchodzą w dialog z "Pokłosiem" (2012) FOT. ARCHIWUM
"Naznaczeni" (1922) wchodzą w dialog z "Pokłosiem" (2012) FOT. ARCHIWUM
FILM. W Kinie Pod Baranami trwa 13. Festiwal Filmu Niemego. O jego największych atrakcjach opowiada Marynia Gierat, dyrektor kina.

"Naznaczeni" (1922) wchodzą w dialog z "Pokłosiem" (2012) FOT. ARCHIWUM

- Co w dobie wysokiej jakości technologii i efektów specjalnych może dać dziś widzom kino nieme?

- Wychodzę z założenia, że właśnie w dobie współczesnej techniki i efektów 3D warto powracać do pierwotnej idei kina, czyli samego ruchomego obrazu. Kiedy patrzymy dziś na film, który nie został udźwiękowiony, uświadamiamy sobie, że ruchomy obraz wyraża zarówno akcję, emocje, jak też ogrom innych treści. I odkrycie tej magii pierwotnego obrazu może być dla współczesnego widza naprawdę fascynujące.

- Nostalgia za tą magią odbija się także w kinie współczesnym. Wystarczy wspomnieć choćby "Artystę" czy "Hugo"...

- To prawda. Filmy te cieszyły się ogromną popularnością. Wygląda więc na to, że gdzieś głęboko w nas tkwi tęsknota za tamtymi czasami, skoro mamy ochotę oglądać film w konwencji kina niemego, czego przykładem jest "Artysta". Choć doszło też do tego, że ktoś w Wielkiej Brytanii zwrócił bilety, gdy dowiedział się, że film jest niemy.

- Współczesnego "Artystę" zobaczymy także podczas festiwalu w Kinie Pod**Baranami . Na czym będzie polegała wyjątkowość tego pokazu?**

- Film ma własną ścieżkę dźwiękową, ale u nas zespół Levity wykona do niego muzykę na żywo. Będzie to rodzaj eksperymentu, zabawy z kinem. Na pokaz zapraszamy więc nie tylko widzów, którzy jeszcze nie widzieli filmu, ale też i miłośników "Artysty". Będzie to dla nich z pewnością niezapomniana przygoda.

- Na festiwalu nie zabraknie również klasyki kina niemego, m.in. "Metropolis" z 1927 roku czy "Pana Tadeusza" nakręconego rok później.

- Te filmy pokażemy - jako jedyne - zwłasną ścieżką dźwiękową. Podczas projekcji nie będzie więc muzyki nażywo. Ale pokazy będą otyle wyjątkowe, że oba dzieła zostały niedawno odrestaurowane izobaczymy je wcyfrowej jakości. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że "Metropolis" pokazujemy, można powiedzieć, wwersji reżyserskiej, bo niedawno wjednym zmuzeów Buenos Aires odnaleziono brakujące 25 minut filmu.

- Zaskakujący dla widzów może okazać się pokaz "Naznaczonych" Carla Theodora Dreyera z**1922 roku, wktórych reżyser poruszył problem antysemityzmu wRosji**początku XX wieku.

- Tak. To naprawdę piękny obraz, który także został odrestaurowany. Sądzę, że film Carla Dreyera doskonale wpisuje się w gorącą dyskusję o polskim antysemityzmie wywołaną ostatnim filmem Władysława Pasikowskiego pt. "Pokłosie". Zupełnie przypadkiem okazało się więc, że film z zamierzchłej epoki wchodzi w dialog z kinem współczesnym.

Rozmawiała URSZULA WOLAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski