Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Abstrakcja narodziła się już w XVIII i XIX w.

Redakcja
Wystawa "Ha-ha" pokazuje, ile sztuka abstrakcyjna zawdzięcza ogrodom Fot. Anna Kaczmarz
Wystawa "Ha-ha" pokazuje, ile sztuka abstrakcyjna zawdzięcza ogrodom Fot. Anna Kaczmarz
SZTUKA. Najnowsze wystawy Zbiornika Kultury, prezentowane w Bunkrze Sztuki (Kraków, pl. Szczepański 3a) i Bombie (pl. Szczepański 2) to pisana na ścianach galerii alternatywna historia sztuki, opowiedziana wprost fascynująco.

Wystawa "Ha-ha" pokazuje, ile sztuka abstrakcyjna zawdzięcza ogrodom Fot. Anna Kaczmarz

W Bunkrze Sztuki oglądamy "Ha-ha" Kuby Woynarowskiego. Mówiąc w skrócie, to nawiązanie do sztuki ogrodów XVIII i XIX w., w których rów oddzielający to, co sztucznie stworzone przez człowieka od dzieła natury, nazwano właśnie "ha-ha" (we Francji) lub "aha" (w Anglii). To miała być niezauważalna granica ogrodu. Ale na tej wystawie ma się nieodparte wrażenie, że szukamy linii oddzielającej sztukę współczesną od przeszłości. Więcej nawet: to granica, która dzieli i łączy zarazem. Oglądamy ryciny, w których w czerni i bieli zatrzymane zostały... geometryczne kształty. Wszystkie projekty krzewów i drzewek ozdobnych wyglądają tu jak ucieczka w stronę abstrakcji. Niewiele tu natury, sporo wyobraźni człowieka.

Kuba Woynarowski zdradza słabość do alternatywnej historii sztuki. Opowieści, w której współczesność wiązana jest z przeszłością daleko bardziej, niż można by się spodziewać. Pokazuje, że abstrakcja rodziła się o wiele wcześniej. Choćby słynny "Czarny kwadrat" Kazimierza Malewicza, który, o czym wiedzą nieliczni, wcześniej pojawił się u Roberta Fludda w jego dziele wydanym w 1617 roku "Utriusque cosmi maioris scilicet et minoris meta-physica, physica atque technica historia". Tu właśnie widzimy ową "ciemną nieokreśloność" z napisem u każdego boku: "Et sic in infinitum" (I tak w nieskończoność). Fascynujące, prawda? To wyjście poza ramy historii sztuki znanej z podręczników. I przez to niezmiernie ciekawe.

Z kolei w podziemiach Bomby zobaczymy "Gabinet" (kurator Marta Kudelska). Wystawa zbiorowa, która również jest nowym odczytaniem elementów dobrze znanych w historii sztuki. Bo tytuł to nic innego jak nowe odczytanie figury Kunstkamery, "gabinetu osobliwości", w których władcy czy arystokraci gromadzili zbiory sztuki, numizmatów, ciekawostek przyrodniczych. We współczesnej "izbie dziwów" tymczasem kwitnie... pomidor, w dziwacznej, abstrakcyjnej ramie. Może to osobliwości spod znaku dzisiejszego urban gardening, czyli miejskiego ogrodnictwa? Jest tu więcej ciekawostek - sprawdźcie sami.

Łukasz Gazur

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski