MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sieciowi złodzieje czy pożeracze kultury?

Redakcja
ACTA wywołały nie tylko reakcję w internecie, ale i miejskie protesty - także w Krakowie Fot. Anna Kaczmarz
ACTA wywołały nie tylko reakcję w internecie, ale i miejskie protesty - także w Krakowie Fot. Anna Kaczmarz
KONTROWERSJE. Analitycy rynku twierdzą, że ograniczenie ściągania w sieci nie przełoży się na sprzedaż książek czy płyt.

ACTA wywołały nie tylko reakcję w internecie, ale i miejskie protesty - także w Krakowie Fot. Anna Kaczmarz

- Statystyka życia kulturalnego Polaków w dużej mierze koncentruje się na tym, co dzieje się na oficjalnym rynku i w instytucjach publicznych. Mieliśmy poczucie, które się zresztą w badaniach potwierdziło, że dużo ciekawych rzeczy dzieje się pod powierzchnią, na poziomie nieformalnej wymiany treści. Chcieliśmy uzupełnić obraz życia kulturalnego Polaków - twierdzi dr Mirosław Filiciak, jeden z autorów raportu Centrum Cyfrowego o kulturze i jej konsumentach.

Dokument wpisuje się w dyskusję nad przystąpieniem Polski do międzynarodowego porozumienia ACTA dotyczącego zwalczania handlu towarami podrobionymi i walką z naruszeniami własności intelektualnej, również w internecie.

Jak przekonują autorzy raportu, badania podważają twierdzenie, że korzystanie w internecie z filmów, muzyki czy książek zastępuje ich formalny obieg. Ci, którzy ściągają treści z sieci, stanowią 32 proc. kupujących książki, 31 proc. kupujących filmy oraz 50 proc. kupujących nagrania muzyczne.

Użytkownicy internetu trzy razy częściej kupują książki i filmy od osób niekorzystających z internetu i są aż siedem razy częściej klientami sklepów muzycznych!

- To pożeracze kultury, ludzie otwarci na nowości. Na kulturę w jej oficjalnym obiegu rynkowym wydają tyle, ile mogą. Ściągają najnowszą płytę z sieci, lecz jak im się spodoba, pójdą na koncert, czytają książkę we fragmentach, ale tomy wartościowe i tak kupią, by mieć je na półce. To pokazuje, jak skomplikowane są zależności i jaką naiwnością jest twierdzenie, że ograniczenie dostępu do zasobów sieci przełoży się na zyski wydawnictw i firm fonograficznych - twierdzi Mariusz Za-wiślak, socjolog kultury. Co więcej, wielu muzyków w prywatnych rozmowach potwierdza tezę, że "ruch internetowy" przekłada się na liczbę koncertów i przynosi zespołom spore pieniądze. Ale z kolei kradzież w sieci powoduje duże straty firm fonograficznych.

Mariusz Zawiślak podkreśla też, że ujęcie internetowego obiegu w karbach prawa może sprawić, że sieć wirtualna przestanie być miejscem rozwoju kreatywnych zjawisk kulturowych. Bo internet dziś to przestrzeń publikowania własnych filmów, utworów muzycznych, zdjęć. - Fenomenem sieci nie jest wcale dostęp do dóbr kultury wysokiej czy nawet popkultury. To miejsce, gdzie każdy może zaprezentować swoje umiejętności. Przecież mamy już artystów, którzy wyrośli z sieci. To ona dała im popularność, zapewniła rozgłos. Nie wiem, czy regulacje typu ACTA nie zabiją tej niezależnej strony internetu - dodaje.

Badanie odbyło się w maju i październiku 2011 r. w dwóch etapach. Najpierw przeprowadzono wywiady bezpośrednie wśród ponad tysiąca osób powyżej 15 lat. W drugim etapie zbadano około 1,3 tys. polskich internautów. Badanie zrealizowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Obserwatorium Kultury przy wsparciu Narodowego Instytutu Audiowizualnego.

Łukasz Gazur

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski