Jak pisaliśmy, wystawa Katarzyny Kozyry w Muzeum Narodowym w Krakowie wywołała lawinę protestów "oburzonych" sztuką autorki "Piramidy zwierząt". Artystka postanowiła, że tekst przysyłanych w tej sprawie listów, których adresatką jest dyrektor Zofia Gołubiew, stanie się... częścią wystawy!
Katarzyna Kozyra rozważa, czy ze słów listu nie zrobić materiału dla swojej sztuki. Chce wyświetlić treść protestu - tak, aby każdy go zobaczył i mógł się do niego odnieść.
- Nawet może go podpisać mimo, że nie dotyczy to tej wystawy. Będzie to reakcja widza na sztukę - powiedziała nam artystka.
Katarzyna Kozyra zapowiedziała już wcześniej na łamach "Dziennika Polskiego", że będzie domagała się... sprostowania! Bo ten protest jej zdaniem nie jest wymierzony przeciw wystawie, lecz twórczości Doroty Nieznalskiej. - Protestować każdy może, ale niech przynajmniej wie, przeciwko czemu - mówi artystka, która lubi prowokować publiczność i wielokrotnie była w centrum medialnego szumu.
Wszystko przez to, że w pierwszej wersji listu pochodzącego ze strony Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi pomylono Katarzynę Kozyrę z Dorotą Nieznalską, oskarżoną kiedyś o sprofanowanie krzyża. Nieznalska w jednej ze swoich prac wykorzystała ten symbol, łącząc go z fotografią męskiego genitaliów. Sąd Okręgowy w Gdańsku w 2010 roku uniewinnił ją od zarzutu obrazy uczuć religijnych.
(ŁUG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?