Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irena Sandecka nie żyje

Redakcja
25 marca br. w Krzemieńcu zmarła Irena Sandecka, legendarna działaczka na rzecz polskości i polskiej kultury. Za kilka dni, 1 kwietnia, ukończyłaby 98 lat.

Mieszkała w domu, w którym żył twórca i dyrektor Ogrodu Botanicznego w Krzemieńcu, profesor Wilibald Besser. Ten dom w testamencie zapisała Wspólnocie Polskiej, która była dla Niej gwarantem tego, że po Jej odejściu służył będzie Polakom i polskiej kulturze. Przez lata była strażniczką polskości w mieście Juliusza Słowackiego, opiekunką grobu jego matki. Była poetką opiewającą piękno owianej legendami Góry Królowej Bony, nauczycielką i autorką ręcznie napisanego i ilustrowanego, legendarnego już "Elementarza Krzemienieckiego". Gdy wybuchła II wojna światowa, wróciła do Polski, do Lwowa, z Belgii, gdzie pracowała z tamtejszą Polonią, by stanąć w obronie ojczyzny. Po sowieckiej agresji 17 września znalazła się w rodzinnym Krzemieńcu. W czasie wojny pracowała w konspiracji, niosąc pomoc Polakom poszkodowanym przez nacjonalistów ukraińskich. Mieszkańcy jednej z polskich wiosek, uciekający przed oddziałami UPA, zawdzięczali jej życie (zorganizowała im eskortę wojsk niemieckich). Udało Jej się także wywieźć kilkadziesiąt polskich dzieci, uratowanych z ukraińskich pogromów, do Krakowa. Ich rodzice zostali zamordowani.

Po wojnie wraz z matką została w Krzemieńcu. Opiekowała się kościołem, prowadziła kościelny chór, uczyła dzieci nie tylko języka polskiego, także polskości. Po upadku ZSRR była jedną z założycielek Towarzystwa Odrodzenia Kultury Polskiej im. Juliusza Słowackiego w Krzemieńcu. Wraz z Jej odejściem skończyła się w Krzemieńcu cała epoka. Żyć będzie Jej dzieło, ale czy znajdzie opiekuna, godnego następcę Ireny Sandeckiej?

JANUSZ M. PALUCH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski