Prawo jazdy trzeba wymieniać co 15 lat

Fot. Archiwum

Wczoraj Trybunał Konstytucyjny nie pozostawił złudzeń - państwo ma prawo żądać od obywateli, by co jakiś czas wymieniali stare prawa jazdy na nowe. Jest to zgodne z konstytucją, bo kierowcy nie tracą swoich uprawnień, a jedynie wymieniają dokument je potwierdzający. Nie ma żadnego znaczenia, że wcześniej nie musieli tego robić, a wymiana niesie za sobą dodatkowe koszty - opłatę za wydanie prawa jazdy (100 zł) i wcześniejsze badania lekarskie (200 zł).

Bezterminowych praw jazdy próbowali bronić parlamentarzyści PiS. Sugerowali sędziom TK, że zmiana przepisów ingeruje w prawa nabyte kierowców. Twierdzili, że po zmianie przepisy są niejasne i wielu osobom grozi utrata dokumentu potwierdzającego możliwość kierowania samochodem.

Z takimi argumentami nie zgodzili się sędziowie TK. - Wymiana dokumentu nie oznacza, że kierowca musi ponownie zdawać egzamin. Jego uprawnienia nadal będą ważne - przekonywał sędzia Marek Kotlinowski. Według niego wprowadzenie nowego, czasowego prawa jazdy jest uzasadnione.

To nie był pomysł polskiego rządu, tylko Unii Europejskiej. Na jej terenie można się posługiwać ponad setką różnych praw jazdy, więc Komisja Europejska postanowiła wzór takiego dokumentu ujednolicić. Kraje członkowskie mają czas na wprowadzenie nowego wzoru aż do roku 2033. W Polsce wymiana planowana jest na lata 2028-2033, ale już teraz wydawane są dokumenty ważne tylko przez 15 lat. Takie prawa jazdy dostają świeżo upieczeni kierowcy, ale też wszyscy ci, którzy wymieniają stare na nowe, np. z powodu zmiany miejsca zamieszkania.

Wprowadzenie czasowych praw jazdy ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Wielu kierowców ma dokument uprawniający do kierowania autem, ale gdyby dziś poszli do lekarza, ten nie wydałby im zaświadczenia o stanie zdrowia umożliwiającym prowadzenie pojazdu (np. ze względu na słaby wzrok, słuch albo inne ograniczenia fizyczne).

Gdy dojdzie do obowiązkowej wymiany, wszystkie takie osoby będą musiały pójść na badania, po których tak naprawdę stracą swoje uprawnienia, bo bez zaświadczenia od lekarza urzędnik nowego dokumentu nie wyda.