18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Alarm w zakładach karnych ogłoszony

PIOTR SUBIK
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Prawie 12 tys. Polaków odbywających kary więzienia w krajach Unii Europejskiej zostanie niedługo przewiezionych do Polski. Część z nich trafi do zakładów karnych w Małopolsce. Wcześniej jednak trzeba przygotować dla nich miejsce. Czy odbędzie się to kosztem naszego bezpieczeństwa?

Fot. Archiwum

KONTROWERSJE. Polska już ma przepełnione więzienia, ale po 2016 r. będzie musiała upchnąć w nich jeszcze rodaków, którzy odbywają wyroki w innych krajach UE.

Polska przyjęła prawo unijne, które mówi, że od końca 2016 r. na przeniesienie do Polski naszych rodaków nie będzie trzeba mieć ich zgody. Kraje Unii chętnie pozbędą się więźniów z polskim obywatelstwem, a my musimy ich przyjąć.

- To dobre prawo. Wskazane jest, by przestępcy odsiadywali wyroki w ojczyźnie, bo nie dość, że popełnili czyny karalne za granicą, to jeszcze na ich utrzymanie muszą łożyć tamtejsi podatnicy. To, czy jesteśmy na to gotowi, to już inna sprawa - mówi były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.

Kryminolog i były szef polskiego więziennictwa dr Paweł Moczydłowski ma pewność, że Polska nie jest przygotowana do wprowadzenia takich rozwiązań. - Rządzący będą musieli się nieźle nakombinować, żeby sobie poradzić z tym problemem - twierdzi dr Paweł Moczydłowski.

Ten problem to przepełnione więzienia. W aresztach i zakładach karnych w całej Polsce przebywa łącznie 83,1 tys. osób na 86,9 tys. miejsc. Tylko w placówkach krakowskiego Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej - ok. 5,7 tys. (przy pojemności 6 tys.). Jest więc trochę wolnych miejsc, ale to nie oznacza, że uda się je zapełnić od ręki. Bo nie można osadzonych rozmieszczać w sposób dowolny ani w więzieniach, ani w celach.

- Więzień odbywający karę w zakładzie półotwartym, może trafić do zamkniętego. Ale odwrotna sytuacja już nie może mieć miejsca ze względów bezpieczeństwa. Z kolei w jednej celi nie mogą przebywać kobiety z mężczyznami, czy młodociani przestępcy z recydywistami. Bierze się pod uwagę także inne kryteria, m.in. rodzaj popełnionego przestępstwa, zalecenia lekarzy i psychologów, stopień demoralizacji osadzonego - tłumaczy mjr Tomasz Wacławek ze Służby Więziennej w Krakowie.

Dlatego tak ciężko będzie "upchnąć" te 12 tysięcy więźniów. Pierwszym krokiem do wybrnięcia z kłopotu było złagodzenie zapisów prawa karnego, w efekcie czego na wolność wychodzą dziś rowerzyści skazani za jazdę po pijanemu i drobni złodzieje.

Zdaniem dra Moczydłowskiego amnestia dotyczy 2-3 tys. Trzeba będzie więc znaleźć inne sposoby na przerzedzenie cel. - Nie sądzę, by na wolność wypuszczano groźnych przestępców. Nie było tego nawet podczas amnestii w 1990 r. Nie ma na to przyzwolenia społecznego - mówi Moczydłowski.

Polacy więźniowie z państw UE wyroki dokończą w kraju

Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w krajach Unii Europejskiej karę pozbawienia wolności odbywa około 11,7 tys. Polaków. Po 2016 r. sukcesywnie będą trafiać do więzień w Polsce, w 2017 i 2018 r. - nawet ponad pięć tysięcy rocznie.

Najwięcej Polaków siedzi w więzieniach w Niemczech (1,3 tys.) oraz Wielkiej Brytanii (1,2 tys.). Dla porównania we Francji - tylko ok. 400. Mogą to być jednak liczby zaniżone, bowiem w myśl konwencji wiedeńskiej informacje takie przekazywane są naszym placówkom konsularnym tylko za zgodą osadzonych. A nie zawsze jest ona wyrażana.
- Koniec roku 2016 już niedługo, a my nie jesteśmy gotowi na przyjęcie naszych więźniów z innych krajów Europy! - ostrzega były szef polskiego więziennictwa dr Paweł Moczydłowski.

Wioletta Olszewska z resortu sprawiedliwości uspokaja, że liczba więźniów przekazanych do Polski może być niższa niż się szacuje. Np. nowe prawo nie obejmie osób, które wyjechały za granicę przed laty i tam założyły rodzinę, ale nadal legitymują się polskim paszportem.

- Należy też wziąć pod uwagę, że kilkuset obywateli Unii Europejskiej odbywa karę w polskich zakładach karnych, tym samym oni również będą podlegać przekazaniu z Polski za granicę - mówi Wioletta Olszewska.

Resort szuka sposobów na zmniejszenie przeludnienia w więzieniach. Zmiany prawa, łagodzące kary m.in. za jazdę po pijanemu na rowerze lub kradzieże przedmiotów o wartości do 400 zł, to tylko jedne z takich działań. Drugi kierunek to reformowanie polityki karnej sądów. Chodzi o to, by orzekanie bezwzględnego pozbawienia wolności oraz odwieszanie kar odbywało się tylko w ostateczności. Systemem dozoru elektronicznego przy pomocy urządzeń monito-rujących objęte ma zostać 15 tys. osób, dwa razy tyle co obecnie.

Rośnie również liczba miejsc w placówkach penitencjarnych. Przyjęto, że tylko z powodu uznania przez Polskę unijnego prawa, do końca 2016 r. na przyjęcie 940 więźniów gotowe będą nowe więzienia w Hajnówce, Rzeszowie i Grudziądzu. Kolejnych120 będzie mogło przyjąć w przyszłym roku więzienie w Wojkowi-cach. Rok później powinna zakończyć się adaptacja byłej jednostki wojskowej w Porębie koło Zawiercia (dla 265 osadzonych). W innych zakładach powstanie w tym czasie 967 miejsc.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski