Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagraniczne sieci handlowe uciekają naszemu fiskusowi

JACEK ŚWIDER
W hipermarketach i dyskontach zostawiamy ogromne pieniądze. Łączne przychody kilku największych na naszym rynku zagranicznych sieci handlowych przekraczają każdego roku 50 mld zł. Szacunki dotyczące płaconego przez nie podatku dochodowego (CIT) mówią o ledwie kilkuset milionach złotych rocznie.

PODATKI. Spośród działających w Polsce zagranicznych hipermarketów i dyskontów tylko "Biedronka" wyróżnia się wysokością zapłaconego podatku dochodowego. Reszta unika go jak ognia.

To wielokrotnie mniej, niż CIT płacony przez KGHM - tylko jedną ze spółek kontrolowanych przez skarb państwa. Miedziowy gigant oddaje każdego roku ministrowi finansów od 1 do ponad 2 miliardów zł z tytułu CIT, którego stawka wynosi 19 proc.

- Zapewniam, że płacimy terminowo wszystkie wymagane przez polskie prawo podatki - kategorycznie twierdzi Jarosław Kaduczak, rzecznik prasowy sieci handlowej Kaufland. - To powinno wystarczyć. Nie podam żadnych innych szczegółów - ucina ostro, zapytany o kwotę zapłaconego przez Kaufland CIT-u.

Bardziej dyplomatycznie o płaconych w Polsce podatkach mówi Michał Sikora, szef działu komunikacji zewnętrznej Tesco Polska. - W minionym roku finansowym zapłaciliśmy łącznie 456 mln zł podatków - wylicza rzecznik Tesco i wyjaśnia, że większość z tej sumy stanowił podatek VAT. Jednak i on nie ujawnia dokładnej wartości zapłaconego przez Tesco podatku od dochodów (CIT).

- Proszę się nie dziwić, że wielkie, zagraniczne sieci handlowe unikają ujawniania wysokości płaconego w Polsce CIT-u - tłumaczy Radosław Piekarz, doradca podatkowy i ekspert Fundacji Republikańskiej. - Jest wiele skutecznych metod na obniżenie dochodu do opodatkowania. Z naszych analiz wynika, że tylko "Biedronka" wyróżnia się nieco wyższym, zapłaconym CIT-em. Reszta unika tego podatku jak ognia - mówi Radosław Piekarz i prezentuje wyniki najnowszych badań "Republikanów". Wynika z nich, że jedynie Jeronimo Martins (właściciel "Biedronki") od 2009 r. płaci regularnie od 100 do ponad 200 mln zł podatku CIT. - Ustaliliśmy, że np. Lidl i Kaufland od 2009 do 2011 roku unikały płacenia CIT-u w Polsce - wylicza Radosław Piekarz.

W jaki sposób, przy liczonych w dziesiątkach miliardów złotych przychodach, można płacić minimalny podatek dochodowy lub nie płacić go w ogóle?

- Zyski można transferować do siostrzanych spółek za granicę w postaci różnych opłat licencyjnych, np. za używanie znaku handlowego - wyjaśnia Jerzy Mazgaj, prezes notowanej na warszawskiej giełdzie, polskiej sieci handlowej Alma Market. - Bywa, że niemałe pieniądze uciekają do zagranicznej centrali za przekazywanie tzw. know how, czyli wiedzę potrzebną do prowadzenia biznesu - wylicza. - Zagraniczne koncerny są mistrzami w tzw. optymalizacji podatkowej, czyli legalnym zmniejszaniu podatków. Sumiennie podatek CIT płacą polskie, często niewielkie firmy, sól naszej przedsiębiorczości - nie bez emocji mówi Jerzy Mazgaj i przekonuje, że sposobem na ograniczenie ucieczki zagranicznych firm przed polskim fiskusem byłoby obniżenie stawki CIT z 19 do np. 10 proc.

Sieci handlowe uciekają fiskusowi

Nie tylko zagraniczne sieci handlowe niechętnie informują o konkretnych kwotach zapłaconego w Polsce podatku od dochodów (CIT). Także nasz resort finansów jest oszczędny w ujawnianiu takich danych - narzekają eksperci.

- Gdyby stawkę podatku CIT obniżyć z obecnych 19 do np. 10 proc., koncerny waliłyby drzwiami i oknami z zagranicy do Polski, aby tutaj płacić niższy podatek dochodowy - przekonuje Jerzy Mazgaj, szef polskiej sieci handlowej Alma Market i zwraca uwagę na obecne możliwości transferowania zysków za granicę przez obce firmy unikające płacenia podatku od dochodów.
Podatek CIT każdego roku przynosi polskiemu budżetowi ok. 30 mld zł. Lwią część tych pieniędzy (ok. 7 mld zł) płacą duże spółki pozostające pod kontrolą skarbu państwa (np. KGHM, PKO BP, PKN Orlen i kilka innych).

- Ujawniając nasze analizy dotyczące płacenia, a dokładniej unikania płacenia CIT przez zagraniczne sieci handlowe, chcieliśmy zwrócić uwagę na wady CIT-u w obecnej postaci - mówi Paweł Gruza, prawnik i członek władz Fundacji Republikańskiej. Dodaje, że nasz resort finansów przekazując informacje o CIT, odmawia ujawnienia kwot płaconych przez zagraniczne firmy.

Rządy w wielu krajach starają się na różne sposoby walczyć z transferowaniem zysków za granicę przez obce firmy. Na Węgrzech, zaproponowano obciążenie transferujących zyski sieci handlowych podatkiem od obrotu. W Polsce podobną propozycję składało m.in. Prawo i Sprawiedliwość.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski