Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośnie bunt samorządowców przeciwko polityce rządu

AGNIESZKA MAJ
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Premier Donald Tusk obiecuje samorządom poluzowanie dyscypliny finansowej w przyszłym roku. Będą mogły korzystniej dla siebie obliczać wskaźnik długu. Nie uwzględnią w nim kredytów na projekty unijne, a w efekcie będą mieć więcej pieniędzy na inwestycje.

Fot. Archiwum

KONTROWERSJE. Związek Miast Polskich przygotowuje pozew zbiorowy przeciwko rządowi. Chodzi o 8 miliardów złotych, które gminy tracą z powodu decyzji ministrów i posłów.

Samorządowcy twierdzą jednak, że to nie poprawi sytuacji gmin. - Problem leży gdzie indziej: w obciążeniach, które są od lat nakładane na samorządy, a na które nie dostajemy pieniędzy z budżetu państwa - mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORKI:
Przelewanie z pustego w próżne >>

Jak wyliczył ZMP, rocznie gminy w Polsce tracą 8 mld zł na zmianach w podatkach wprowadzanych przez rząd. Chodzi m.in. o ulgę prorodzinną, wzrost stawki podatku VAT, akcyzy od paliw, składki rentowej. Jednocześnie z roku na rok zwiększają się zadania dla gmin.

- Do wszystkich zadań zleconych przez rząd musimy dopłacać z własnego budżetu - mówi Andrzej Hawranek, przewodniczący Komisji Budżetowej Rady Miasta Krakowa.

Za mało pieniędzy rząd daje m.in. na zasiłki i zabezpieczenie przeciwpowodziowe. - Do tej kwoty, którą dostajemy, powinno być dołożone drugie tyle - uważa Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego.

Szczególnie drażliwe dla samorządów jest finansowanie szkolnictwa. Od lat gminy skarżą się, że rządowa subwencja nie pokrywa wydatków. Kraków, którego budżet wynosi 3,5 mld zł, do szkół dopłaca około 400 mln zł rocznie. Z budżetu państwa dostaje na edukację około 1,2 mld zł.

Podobne problemy mają mniejsze gminy. - Przez ostatnich kilka lat pieniądze, które dostawaliśmy z budżetu państwa, nie starczały na podwyżki dla nauczycieli - mówi Małgorzata Król, skarbnik Krynicy.

Teraz gminy mają kolejny powód do narzekań: tzw. przedszkola za złotówkę. Tylko tyle będą od września płacić rodzice za każdą godzinę pobytu dziecka (obecnie - do 3,5 zł za godzinę). Wymuszona przez rząd obniżka odbije się na finansach gmin. Tylko w tym roku Kraków będzie musiał na to znaleźć co najmniej 3 mln zł.

W tej sytuacji Związek Miast Polskich przygotowuje zbiorowy pozew przeciwko rządowi. - Już teraz pojedyncze gminy wygrywają bez najmniejszego problemu procesy o niedofinansowanie zadań zleconych. Liderem jest Poznań - mówi Andrzej Porawski. Stolica Wielkopolski wygrała już kilka spraw w sądzie i dostała pieniądze wraz z odsetkami.

Związek chce także przeforsować projekt ustawy w sprawie zmian w finansowaniu samorządów. Zakłada on zwiększenie udziału gmin w podatku PIT z 39,34 proc. do 48,78 proc. To część kampanii samorządowej "Stawka większa niż 8 mld zł", która rozpoczęła się w ubiegłym roku. Jej inicjatorzy (m.in. Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni) zebrali już 287 768 podpisów. Akcję poparł także prof. Jerzy Buzek, były premier, obecnie europoseł PO.

Samorządy alarmują, że może im zabraknąć pieniędzy na wkład własny do inwestycji finansowanych za unijne pieniądze. - Samorządy chcą nadal się rozwijać. Trudno to jednak robić przy takiej polityce rządu - mówi Andrzej Porawski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski