Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

5,5-milionowa armia ubogich

WŁODZIMIERZ KNAP
230 tysięcy Małopolan żyje w warunkach prowadzących do wyniszczenia biologicznego. Fot. archiwum
230 tysięcy Małopolan żyje w warunkach prowadzących do wyniszczenia biologicznego. Fot. archiwum
Zwiększa się liczba Polaków, którzy żyją w ubóstwie, w tym w warunkach prowadzących do wyniszczenia biologicznego. Według najnowszego raportu GUS "Ubóstwo w Polsce w 2012 r." takich osób było w sumie blisko 5,5 mln.

230 tysięcy Małopolan żyje w warunkach prowadzących do wyniszczenia biologicznego. Fot. archiwum

SPOŁECZEŃSTWO. Członkowie najbiedniejszych polskich rodzin mają średnio 11,6 zł na dzień na osobę

To więcej niż mieszka w sześciu największych miastach Polski. Można to również zilustrować inaczej: te 5,5 mln to mniej więcej tyle, ile osób głosowało w ostatnich wyborach do Sejmu na PO, a o milion więcej niż poparło PiS. Politycy nie muszą się jednak martwić o ten elektorat, bo on do urn niemal nie chodzi.

Skrajnie ubodzy

Fatalne jest również to, że rośnie liczba bardzo ubogich osób w rodzinach wielodzietnych, niepełnych i z dziećmi niepełnosprawnymi.

GUS, badając poziom ubóstwa, dokonał podziału Polaków na dwie podstawowe kategorie. W pierwszej znalazły się osoby żyjące w skrajnej biedzie, poniżej minimum egzystencji. Takich w 2012 r. było 2,6 mln.

Tymczasem w drugiej połowie ubiegłej dekady (lata 2007-2010) w warunkach prowadzących do wyniszczenia biologicznego było o około 400 tys. osób mniej Polaków niż w 2012 r.

W czteroosobowych rodzinach ludzie, którzy żyli poniżej minimum egzystencji, mieli - co najwyżej - przeciętnie 11,6 zł na dzień na osobę (maksimum 1401 zł na miesiąc). Za takie pieniądze musieli zjeść, zrealizować opłaty, utrzymać dzieci, kupić lekarstwa... Musieli więc zapłacić za wszystko, choć na nic - poza najbardziej elementarnymi rzeczami - im nie starcza.

Żyjące w skrajnej biedzie osoby samotne miały maksymalnie 519 zł na miesiąc (średnio 17 zł na dzień).

W najbardziej dramatycznym położeniu znajdują się ludzie bezrobotni. Aż 33 proc. osób żyjących w rodzinach, w których oboje małżonkowie nie mają pracy, znajdowało się w skrajnie trudnym położeniu. Natomiast w rodzinach utrzymujących się z pracy dorywczej, w takiej sytuacji było 23 proc. Wśród rencistów - ponad 12 proc., a rolników - 11 proc. W gronie utrzymujących się z pracy fizycznej poniżej minimum egzystencji był co 11., a spośród emerytów - co 23.

Wykształcenie i zamieszkanie

Zagrożenie skrajnym ubóstwem jest mocno powiązane z wykształceniem. W grupie osób legitymujących się dyplomem wyższej uczelni tylko co dwusetna żyje w warunkach prowadzących do wyniszczenia biologicznego. Na drugim biegunie są Polacy mający co najwyżej ukończone gimnazjum. Wśród nich 16 proc. żyje tak, by przeżyć.

Niedobrą rzeczą jest również, że najcięższa forma ubóstwa najmocniej dotyka ludzi młodych, w tym dzieci. Co jedenasty z nich zalicza się do kategorii osób żyjących w skrajnym ubóstwie.

W bardzo trudnej sytuacji znajduje się też część osób starszych, powyżej 65. roku. Życie, prowadzące do wykluczenia społecznego dotyka 7 proc. Warto jednak pamiętać, że ze względu na wiek i stan zdrowia mają one minimalne szanse na poprawienie swojej sytuacji materialnej. Często są samotne, co dodatkowo pogłębia jeszcze ich kłopoty finansowe. Nie zawsze też mogą liczyć na pomoc rodziny.

Niestety, nadal istnieje przepaść między miastem, zwłaszcza dużym, a wsią. W ponadpółmilionowych metropoliach w skrajnym ubóstwie w ubiegłym roku żył co setny Polak. W miastach do 20 tys. mieszkańców co 14., a na wsiach - już co 10. W konsekwencji mieszkańcy wsi stanowili około 60 proc. osób żyjących w warunkach prowadzących do wyniszczenia biologicznego, choć na wsi mieszka mniej niż 40 proc. Polaków.

Przeżyć za 15 zł

W grupie ludzi znajdujących się poniżej ustawowej granicy minimum egzystencji w 2012 r. było blisko 3 mln.

To rodacy, którym wiedzie się nieco lepiej. Granica ubóstwa relatywnego to 1866 zł dla rodziny czteroosobowej i 691 zł na osobę samotną. Na członka czteroosobowej rodziny wypada średnio 15 zł na dzień. Osoba samotna ma przeciętnie 23 zł.

Ustawowa granica minimum egzystencji ostatni raz została zmieniona w IV kwartale 2012 r. Gdyby tak nie zrobiono, to liczba Polaków żyjących poniżej niej byłaby ponad dwukrotnie wyższa niż jest, bo 13-procentowa.

Dr Wiesław Łagodziński, socjolog, podkreśla, że cechą polskiego ubóstwa jest jego ogromne zróżnicowanie terytorialne i społeczne.

- W krajach zachodnich ludzi ubogich też jest sporo. Jednak w żadnym z nich ubodzy nie są aż tak bardzo biedni jak w Polsce. Co gorsza, u nas nie tylko nie ubywa ludzi żyjących poniżej minimum egzystencji, ale, co jest wręcz nieprawdopodobne, takie osoby stają się z każdym rokiem jeszcze coraz biedniejsze - mówi.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski