18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja zmienia broń. Na zabytki sprzed 50 lat.

EWA KOPCIK
Kontrole waltherów trwają w całym kraju Fot. archiwum
Kontrole waltherów trwają w całym kraju Fot. archiwum
PRAWO. Przestarzałe, pamiętające jeszcze lata 60. ubiegłego wieku, pistolety P-64 wróciły do policyjnej służby. Zastąpiły Walthery P-99, w których odkryto wady techniczne.

Kontrole waltherów trwają w całym kraju Fot. archiwum

Dziennik Polski

W Małopolsce co piąty wadliwy pistolet zakwalifikowano do naprawy.

- Mamy ponad 5 tys. sztuk broni typu Walther. Po przeglądzie rusznikarskim okazało się, że w 1061 pistoletach trzeba wymienić tzw. zaślepkę. Na czas wymiany policjanci dostają pistolety P-64 - przyznaje nadkom.sarz Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Kontrole waltherów trwają w całym kraju. Zarządził je komendant główny policji, po grudniowym wypadku na strzelnicy w Legionowie. Poszkodowany został kursant, przechodzący 6-miesięczne szkolenie. Ranił go fragment pistoletu, tzw. zaślepka iglicy, która odskoczyła po wystrzale. Funkcjonariusz trafił do szpitala, na szczęście nosił okulary, które ochroniły oczy.

W całym kraju policja ma na wyposażeniu ok. 69 tysięcy pistoletów P-99. W czasie kontroli okazało się, że część z nich ma mikropęknięcia na plastikowym elemencie, który zabezpiecza po wystrzale iglicę pistoletu. Czym to grozi?

- Niekontrolowanym wystrzałem, tyle że w przeciwnym kierunku. Wyrzucony z dużą energią element może zrobić większą krzywdę strzelcowi niż temu, do kogo strzela - mówią policjanci.

I chociaż z opinii producenta - Fabryki "Łucznik"w Radomiu - wynikało, że ewentualne mikrorysy na zaślepce pistoletu nie stwarzają niebezpieczeństwa, w czasie kontroli policyjni rusznikarze zakwestionowali w całym kraju kilka tysięcy egzemplarzy P-99.

- W tej chwili mamy zgłoszonych ponad 7 tysięcy pistoletów P-99, w których należy wymienić zaślepki. Otrzymujemy je od producenta w ramach gwarancji i sukcesywnie wymieniają je nasi fachowcy. Część już jest po wymianie, do końca stycznia powinniśmy się uporać ze wszystkimi - zapewnia mł. insp. Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji.

Wycofanie wadliwych P-99 oznaczało jednak konieczność sięgnięcia do magazynów po przestarzałe pistolety P-64, które policja odziedziczyła po Milicji Obywatelskiej. To broń typowo wojskowa, silnie rykoszetująca, służąca do zabijania.

- Pistolety P-64 znajdują się dziś głównie w naszych magazynach, bo musimy mieć rezerwę. W służbie policyjnej są jeszcze w szczątkowych ilościach. W tej chwili mamy już prawie 83 tys. egzemplarzy nowoczesnej broni, czyli ok. 14 tys. glocków i 69 tys. pistoletów typu P-99 - mówi Krzysztof Hajdas.

Wymiana uzbrojenia zaczęła się na dobre w komendach w 2007 r. i została sfinansowana z programu restrukturyzacji policji. W wyniku pierwszych przetargów komenda główna zakupiła austriackie glocki. Kolejne, znacznie większe dostawy rozpoczęto w 2008 r. Przetarg na ponad 25 tys. pistoletów (ok. 22 tys. dla policji i 3 tys. dla straży granicznej) wygrał Bumar (fabryka broni "Łucznik" z Radomia), oferujący Walthery P-99. To właśnie z tego zakupu pochodzą wycofane ostatnio pistolety.

- P-99 na pewno ustępuje glockowi, który najlepiej sprawdza się w policyjnej służbie. Sądzę, że zrezygnowano z ich zakupu i wybrano ofertę "Łucznika", tylko dlatego, żeby wspierać polski przemysł - ocenia policyjny antyterrorysta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski