INICJATYWY. Jak będzie wyglądać przyszłość rodzinnych ogródków działkowych? Pojawiają się kolejne pomysły i inicjatywy ustawodawcze.
- Podkreśliliśmy w tym projekcie, że rodzinne ogrody działkowe są świadczeniem socjalnym: głównie na rzecz rodzin z dziećmi, emerytów i rencistów - mówi Halina Kmieciak, prezes Małopolskiego Zarządu Okręgowego PZD w Krakowie. Dwoje reprezentantów małopolskich działkowców brało udział w pracach nad projektem. W Małopolsce są w PZD 33 tys. działkowców (w 270 ogródkach), w tym ponad 10 tys. w Krakowie (tu jest 86 ogródków).
- Zamierzamy przekształcić związek w ogólnopolskie stowarzyszenie, będzie działał zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach. Dotąd była obowiązkowa przynależność do związku, a teraz każdy będzie mógł zostać użytkownikiem działki - niezależnie, czy będzie należał do stowarzyszenia - dodaje Halina Kmieciak.
Po tym, jak w lipcu tego roku Trybunał Konstytucyjny zakwestionował niemal połowę dotychczasowych przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, pojawiają się kolejne propozycje nowych rozwiązań. Stare przepisy stracą moc na początku 2014 roku. Projekt nowelizacji ustawy złożył już w Sejmie SLD, projekt nowej ustawy - Solidarna Polska, swoją propozycję opracowuje PO.
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej Projektu Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych też zaproponował nową ustawę. Działkowcy z PZD zebrali już pod swoim, obywatelskim projektem 100 tys. podpisów - wymaganych, by zajęli się nim posłowie.
Co zakłada projekt? Przede wszystkim, że działkowcy - już w stowarzyszeniu - utrzymają prawo do gruntów i infrastruktury ogrodowej (budowli, sieci wodociągowej itp.).
- Znamy pomysły PO w tej sprawie i jesteśmy nimi zaniepokojeni. Przewidują wygaszenie dotychczasowych praw do gruntów i zawieranie czasowych umów z właścicielem terenu, co nie daje działkowcom żadnej gwarancji, że ogród będzie istniał. My taką gwarancję chcemy zapewnić. Przecież naszymi ogrodami bardzo interesują się deweloperzy, powinniśmy dbać o zachowanie tych terenów jako zielonych - tłumaczy prezes Kmieciak.
W propozycji działkowców ogrody są uznane za tereny zielone chronione. W razie likwidacji ogrodu (np. gdy grunty odzyskuje prywatny właściciel lub gmina decyduje o nowym przeznaczeniu terenu), tak jak w dotychczasowych przepisach działkowcy mieliby zagwarantowane odtworzenie ogrodu lub wypłacenie im odszkodowań za altanki i posadzone rośliny.
TK nie zakwestionował zwalniania działkowców z licznych opłat (od nieruchomości, z tytułu dzierżawy czy podatku rolnego), więc obywatelski projekt ustawy też zwolnienia zachowuje, podobnie zresztą jak propozycja nowelizacji przedstawiona przez SLD. - Tym też nasze pomysły różnią się od PO, które proponuje kilka nowych opłat, w tym roczną opłatę w wysokości 0,2 proc. wartości nieruchomości gruntowej. Przy cenach gruntów w Krakowie nikogo na taką działkę już nie będzie stać - mówi Halina Kmieciak.
Zgodnie z obywatelskim projektem ustawy, stowarzyszenie działkowców będzie decydowało o przydziale działek i wysokości opłat. Po dwóch latach od wejścia ustawy będą mogły się wydzielać z głównego stowarzyszenia mniejsze stowarzyszenia, dla danego ogrodu.
Czy wobec niepewnej przyszłości ogródków topnieje liczba działkowców? - Jest duże zamieszanie, ale zainteresowanie działkami nie spada, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Coraz większe są kłopoty z zatrudnieniem i coraz mniej osób stać na wyjazdy z dziećmi. Działka staje się dostępnym dla nich miejscem wypoczynku i rekreacji, do tego odpowiednio zabezpieczonym - mówi prezes Małopolskiego Zarządu Okręgowego PZD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?