Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci po zawale nie muszą umierać

Redakcja
ZDROWIE. W ostatnich latach ponadsześciokrotnie zmniejszyła się śmiertelność szpitalna pacjentów po zawale - dziś wynosi 4,5 proc. Kardiologia inwazyjna jest dziś w Polsce na najwyższym poziomie. Jednak po 30 dniach od opuszczenia szpitala śmiertelność wzrasta do 9 procent.

Po roku od wystąpienia zawału wskaźnik sięga aż 15 procent leczonych, a w ciągu kolejnych 4 lat dochodzi do 33 proc. Dzieje się tak dlatego, że nie ma systemowej opieki nad chorym po zawale. Nie wiadomo, kto ma się nim zająć.

Niedostateczna jest też dostępność rehabilitacji ambulatoryjnej, którą prowadzą nieliczne, nierównomiernie rozmieszczone ośrodki. Taka rehabilitacja to nie tylko ruch, ale i nauka zdrowego stylu życia. Rehabilitacja kardiologiczna może zmniejszyć śmiertelność pacjentów o około 20-25 procent.

O prewencji chorób sercowo-naczyniowych oraz o nowościach technologicznych w leczeniu zaburzeń rytmu serca rozmawiają specjaliści podczas 4-dniowej Konferencji Kardiologicznej, która trwa w Krakowie. Debatują także o nowoczesnej farmakoterapii. Na świecie są leki nowej generacji, w Polsce jednak rzadko stosowane ze względu na cenę i brak refundacji.

Docieranie do świadomości chorych to droga do zmniej- szenia liczby zgonów wśród osób po zawale. Temu tematowi był poświęcony panel pacjentów i lekarzy, który odbył się wczoraj.

Choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w Polsce. Co roku umiera z ich powodu ponad 170 tys. osób, przy czym 20 tys. spośród nich po zawale.

Elżbieta Borek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski