Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kasie NFZ deficyt. Kolejki będą dłuższe.

DOROTA STEC-FUS
Kolejki będą dłuższe Fot. Anna Kaczmarz
Kolejki będą dłuższe Fot. Anna Kaczmarz
Według optymistycznych szacunków resortu finansów stopa bezrobocia w tym roku wyniesie 13 proc., a liczba pracujących zmniejszy się o 150 tys. A kiedy ubywa pracujących, zmniejszają się wpływy ze składki zdrowotnej odprowadzanej przez ZUS do kasy NFZ.

Kolejki będą dłuższe Fot. Anna Kaczmarz

ZDROWIE. Rosnące bezrobocie sprawiło, że tylko od stycznia do lipca do kasy NFZ wpłynęło 700 mln zł mniej, niż planowano. Rok 2013 jest niewiadomą.

Ponadto - podkreśla dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia - pogarszająca się sytuacja ekonomiczna sprawia, że pensje stoją w miejscu, zatem wysokość odprowadzanej od nich składki nie wzrasta. Na finanse funduszu wpływają też opóźnienia w przekazywaniu przez pracodawców pieniędzy do ZUS.

W efekcie pacjenci, którym w tym roku nie udało się dostać do specjalisty lub uzyskać rozsądnego terminu zabiegu i liczą, że rok przyszły będzie lepszy, muszą pozbyć się złudzeń: kolejki nie zmaleją, a w wielu wypadkach będą dłuższe. Dziś na wizytę u kardiologa, hepatologa czy okulisty trzeba czekać do lutego - marca przyszłego roku, na operację zaćmy 2-3 lata, na wszczepienie endoprotezy nawet do roku 2026!

Dr Adam Kozierkiewicz, ekspert ds. systemów ochrony zdrowia, nie ma wątpliwości: zapowiadany dalszy wzrost bezrobocia musi odbić się na finansach NFZ, a tym samym na dostępności leczenia. I dodaje, że jeśli nawet fundusz będzie przekazywał szpitalom miesięczne transze zgodnie z umową, to nie zapłaci im (w oczekiwanej przez szpitale wysokości) za tegoroczne świadczenia wykonane ponad narzucony przez siebie limit. W konsekwencji szpitale i przychodnie będą zadłużać się coraz bardziej, co zmusi je do wydłużania kolejek.

Bolesław Piecha, przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia, bije na alarm: w przyszłym roku dojdzie do dantejskich scen, bo szpitale, nie widząc innego wyjścia, będą likwidować nierentowne oddziały. Dotyczy to np. dramatycznie niedoinwestowanych klinicznych szpitali dziecięcych, których dyrektorzy zapowiedzieli, że jeśli NFZ nie podniesie stawek, będą zamykać oddziały przynoszące największe straty.

Ale urzędnicy NFZ nie widzą powodu do obaw. - Mimo mniejszej ściągalności składki nie zakładamy w przyszłorocznym budżecie ograniczenia dostępności świadczeń - zapewnia Aleksandra Kwiecień z biura prasowego małopolskiego oddziału funduszu. Plan finansowy oddziału na 2013 rok wynosi 5,3 mld zł i jest wyższy od tegorocznego o ponad 3 procent (budżet w roku 2012 to 5,2 miliarda zł). Za niektóre świadczenia oddział zamierza nawet płacić więcej. Dotyczy to m.in. porodów, ostrych zespołów wieńcowych oraz leczenia onkologicznego.

Dyrektorzy szpitali nie wierzą już w żadne zapewnienia. - Z roku na rok budżet rośnie, a sytuacja pacjenta jest coraz bardziej dramatyczna - mówi Andrzej Ślęzak, dyrektor krakowskiego Szpitala im. S. Żeromskiego. Wśród przyczyn zapaści systemu wymienia niską składkę zdrowotną, a także NFZ, który źle gospodaruje pieniędzmi i wprowadza chaos.

Na zdrowie wszystkich Polaków w przyszłym roku NFZ chce wydać 66,7 mld zł , tj. zaledwie o 2,2 mld więcej niż w 2012 r. Ale to tylko plany, bo wobec realiów gospodarczych pieniędzy może być jeszcze mniej. Tymczasem długi szpitali przekroczyły już 11 mld zł, a wobec stale rosnących cen koszty ich funkcjonowania są coraz wyższe.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski